| Dzieci OnLine | Suwałki | Gry online | Maluch |

Dzieci OnLine  Strona Główna Dzieci OnLine
Człowiek nigdy nie pozbędzie się tego, o czym milczy.

RegulaminRegulamin   FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum

Poprzedni temat :: Następny temat
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3
adopcja...
Autor Wiadomość
pussi Płeć:Kobieta
Debiutant
Debiutant


Dołączyła: 10 Lis 2004
Posty: 39
PostWysłany: Pią 12 Lis, 2004 23:29   pussi Dodaj użytkownika do listy ignorowanych Odpowiedz z cytatem

gdyby rodzice mi powiedzieli ze jestem przez nich adoptowana to bym dalej ich tak samo kochala bo mam wspaniałych rodziców a biologicznych bym nie chciała poznac:)pozdrawiam.

_________________
Twój wzrok blady, zamglony,
miłością obdarzony
Jak marzenie niespełniony,
wciąż oddalony i zaćmiony
Niczym szczyty górskie
zaśnieżony, zaciekawiony
Naprawdę inny, wyjątkowy..
po prostu w moje serce złowiony
Przejdź na dół
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
 
Numer Gadu-Gadu
3796760
BamBI Płeć:Kobieta
Dyskutant
Dyskutant


Pomogła: 7 razy
Dołączyła: 20 Wrz 2004
Posty: 330
PostWysłany: Sob 13 Lis, 2004 09:22    Dodaj użytkownika do listy ignorowanych Odpowiedz z cytatem

gdybym była w takiej sytuacji( a nie jestem) nie miałabym za złe im tego że mnie pokochali nawet z tego względu że nie jestem ich dzieckiem. Pewnie kochałabym ich jeszcze bardziej bo nie chciałabym zostać w domu dziecka. Chociaż chciałabym żeby byli ze mną szczerzy od zawsze. Dziwnie bym sie czuła w takiej sytuacji Very Happy
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
KleO
-Usunięty-
Gość
PostWysłany: Sob 13 Lis, 2004 21:55   

Gdybym była adoptowana, to byłabym tym ludziom wdzięczna, a nie tak jak inni, co potem mówią: 'Nie jesteście moimi rodzicami! Nie macie prawa mną rządzić!'. Człowiek po prostu zaopiekował się dzieckiem, a przeciez wiadomo, że trudno jest powiedzieć dziecku o takich sprawach...
Ja to całkowicie rozumiem, choć wiem, że nie jestem adoptowana. Za dużo mam cech wzpólnych z rodzicami. Za bardzo jestem podobna i za bardzo jestem podobna z charakteru ojca. Po prostu można już po tym wszystko poznać. Mało co, aby mnie nie pomylili w szpitalu. Pielęgniarka dała mnie innej kobiecie do karmienia piersi, bo byłam do niej tak podobna, bo miałam czarne gęste włosy. teraz mam brązowe, a raczej ciemny blond. I tak ssałam te mleko, a moja mama od razu wiedziała, że to ja jestem jej córką, a pielęgniarka nawet nie popatrzyła na moją rękę, na której miałam napisane kogo jestem córką. A gdyby rodzice mi powiedzieli (może i tak jest czy nie jest), że mnie adoptowali, to i tak bym ukochała swoją mamę. Często się nad tym zastanawiam. I tak bym ją kochała i zadowolona bym była z tego, że się mną zaopiekowała.

Musze Wam coś powiedzieć! Koniecznie przeczytajcie, bo to może być niewiarygodne, ale prawdziwe!

Wczoraj moja mama rozmawiała z moją ciocią (ja przy okazji wtrąciłam się do rozmowy), która przyjechała do nas na parę dni z Ameryki, że koleżanka mojej mamy potrafi wróżyć z obrączki. Więc wrózy i mówi: 'No, będziesz miała dwoje dzieci: syna i córkę' (syn już dawno się urodził, ale wróżba, to wróżba). Więc mojej mamie spóźniał się okres dwa tygodnie. Oddała mocz na test ciążowy takiej mojej cioci. Potem ona dzwoni i mówi: 'No, gratuluję, jesteś w ciąży'. Moja mama nie mogła uwierzyć. To ja byłam w brzuszku mamusi Smile
I tak mnie moja mama chciała. Zawsze chciała mieć syna i córkę. Po prostu dwoje dzieci. Gdybym była chłopcem, miałabym na imię Kuba ^^

Rany... że takie wróżby się sprawdzają. A jak z tarotem? Przypowiada przyszłość, która okazuje się prawdą. Osoby, które nie umią wróźyć tarotem, mogą sobie przyswoić wielkie nieszczęście. Tak słyszałam, więc lepiej nie próbować...
Powrót do góry
Mirula Płeć:Kobieta
Debiutant
Debiutant


Dołączyła: 16 Lis 2004
Posty: 38
Ikona Tematu/Postu PostWysłany: Wto 16 Lis, 2004 20:09   adopcja Dodaj użytkownika do listy ignorowanych Odpowiedz z cytatem

Love
Myślę, ze to trudny temat, nie tylko zresztą dla dzieci, ale i dla rodziców.
Wygląda na to,że każdy kiedyś w swym życiu zastanawiał się czy aby nie jest
adoptowanym dzieckiem.
Tak naprawdę jednak nie ma znaczenia, czy wychowują Cię rodzice biologiczni,
czy ci, którzy Cię wybrali. Przecież czuli oni potrzebę milości i wybrali was,
aby się nią z Wami podzielić.
Z całego serca chcą przychylić swemu wybranemu dziecku nieba i robią wszystko,
aby było ono szczęśliwe.
Powie ktoś, ze dzieje się czaem inaczej, że ich miłość jest zbyt egoistyczna,
że nie pozwalają na wiele i z pewnością gdyby byli rodzicami biologicznymi to byłoby inaczej.
A ja powiem tak: przecież rodzice biologiczni też nie zawsze postępują tak,
jak dziecko by od nich oczekiwalo. I co? Jaka jest róznica?
Jeśli zaś chodzi o kwestię odszukania rodziców biologicznych to jasne,
ze normalna ciekawość skłania ludzi do szukania ich. Jacy są, dlaczego mnie oddali?
I też nie ma w tym nic zlego, jesli nie chcemy się na nich mścić.
Z pewnością dobrze zrobili oddając dziecko.
Jeśli bowiem życie zmusiło ich do tego kroku, to dla dobra dziecka.
Jeśli natomiast zrobili to dla wygody, to też dobrze, na co nam tacy rodzice?

Zresztą nie ma jednoznacznej odpowiedzi na pytanie:
co by było gdyby, tak jak nie ma dwóch jednakowo toczących się rzek... Love

_________________
mirula
"alteri vivas oportet, si vis tibi vivere." ( musisz żyć dla innych, jeśli chcesz żyć z pożytkiem dla siebie.) Seneka
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
 
Numer Gadu-Gadu
1853833
ToJa Płeć:Kobieta
Aktywista
Jest mnie coraz mniej...
Aktywista


Pomogła: 2 razy
Dołączyła: 22 Lip 2002
Posty: 607
PostWysłany: Wto 16 Lis, 2004 22:36    Dodaj użytkownika do listy ignorowanych Odpowiedz z cytatem

Masz rację Mirula, to nie ma znaczenia czy rodzice są biologiczni czy przybrani. Jednak ma znaczenie kto i w jaki sposób powie dziecku, że jest przysposobione.
Jeśli zrobią, to rodzice i to jak najwcześniej, to wszystko będzie dobrze. Wiele dzieci dowiaduje się jednak o tym od sąsiadów czy rówieśników i to w bardzo brutalny sposób. Jeśli rodzice od początku mówią małemu dziecku np. coś takiego, że każda mamusia która urodzi dziecko bardzo je kocha. Są jednak inne mamusie, które nie mogą urodzić dziecka. Ty jesteś właśnie dzieckiem takiej mamusi i jesteś wyjątkowym dzieckiem, bo mama wybrała ciebie żeby cię kochać.
To chyba lepsze niż dziecko ma usłyszeć na podwórku znajda, podrzutek, sierota... albo jeszcze później w wieku 14 czy 16 lat. To dopiero szok dowiedzieć się tego od obcych. Nie przestanie się kochać rodziców, ale zaufanie można do nich stracić na amen.

_________________
Pijemy za lepszy czas
za każdy dzień, który w życiu trwa
za każde wspomnienie, co żyje w nas
niech żyje jeszcze przez chwilę
---
http://www.dziecionline.pl/pomoc
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
 
Numer Gadu-Gadu
245765
KoT
Gość
PostWysłany: Wto 16 Lis, 2004 23:56   

Witam.
W pełni zgadzam się z ToJą. Mówienie adoptowanego dziecku od lat najmłodszych, ze mamusia je bardzo kocha, ale że sama dzieci mieć nie mogła już od początku pozostawia w ich pamięci ślad - Jestem Adoptowany, ale rodzice mnie bardzo kochają - Wtedy wszystko jest dobrze. Natomiast wstrząs w wieku późniejszym...Każdy trzeźwo myślący nastolatek po krótszym czy dłuższym czasie jednak wyciągnie trafne wnioski. Mimo, że ci ludzie nie są, nie byli i nie będą moimi biologicznymi rodzicami, to jednak rodzicami są. Jedynymi, których mam i bardzo wiele razy dowiedli jak bardzo mnie kochają.
Pozdrawiam Kwiat
Powrót do góry
Gabra
-Usunięty-
Gość
PostWysłany: Czw 25 Lis, 2004 17:55   

U nas w klasie są dzieci z domu dziecka.Nikt ich raczej nie adoptuje,ale maja opiekuna....Czasem nawet rodziców.
Powrót do góry
Miracle Płeć:Kobieta
Aktywista
Aktywista


Pomogła: 3 razy
Dołączyła: 04 Gru 2004
Posty: 697
PostWysłany: Nie 05 Gru, 2004 17:58    Dodaj użytkownika do listy ignorowanych Odpowiedz z cytatem

Ja bym byla wdzieczna im ze mnie zabrali ale chcialabym znalezc swoich biologicznych...
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
 
Numer Gadu-Gadu
4349962
Pecia
-Usunięty-
Gość
PostWysłany: Pon 22 Sie, 2005 21:12   

ja jestem adoptowana a dowiedzialam sie bo znalazlam papiery z adopcji
rodzice mysla ze ja nie wiem]]
jestemim wdzieczna ze mnie wzieli i pokochali
nie czuje do nich zalu ze mi nie powiedzieli a kocham ich jak swoich rodzico bo nimi sa

a biologicznych rodzicow chce odszukac tylko jak skoro moi rodzice ktorych mam teraz nie wiedza ze wiem
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Strona 3 z 3 Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3
Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku
Oznacz temat jako nieczytany

Skocz do:  

Powered by phpBB modified v1.9 by Przemo © 2003 phpBB Group

| Dzieci OnLine | Suwałki | Gry online | Maluch |