nie mam tego problemu, bo u mnie w łazience jest zamek. moja mama sama sie przokonała że potrzebnu jest zamek bo była jakas impreza w chacie i ktoś(nie pamiętam kto) jej wlazł. kiedyś bawiliśmy sie w chowanegi i sie zakluczyłam i sie zamek zablokował i siedziałam tam ok. 1,5 godziny. moja mama jak chce wejśc to puka. nieraz nawet przychodzi mi umyć plecy i wcale sie nie przejmuje
Pomogła: 55 razy Dołączyła: 18 Mar 2005 Posty: 5646
Wysłany: Pon 30 Maj, 2005 15:53
ja sie zamykam i nikomu to nie przeszkadza bo i tak by mi nie wszedl nikt.. co jak co ale odrobina prywatnosci sie nalezy... do pokoju i jak jestem w lazience to pukaja no a jak mowie ze ma nikt nie wchodzi to nie wchodzi.. no chyba ze akurat makijaz se robie a stara potrzebuje szczotki do wlosow czy cos ;p.. zreszta jak w pokoju rodzicow ogladam np z chlopakiem film na dvd to pukaja..
Pomogła: 11 razy Dołączyła: 02 Kwi 2005 Posty: 1210
Wysłany: Pon 30 Maj, 2005 17:15
a ja sie kiedys zatrzasnełam w lazience bo sie zamknełam.. mała ona była chyba 1x2 ;p
no ale i tak dalej sie zamykam choc mam pecha do tych wszystkich zamków
do mnie matka neiw chodzi wcale. wchodzilam baaardzo dawno... mialam moze 7 lat? a teraz to sie zamykam na zamek i nikt nawet nie proboje wejsc.. bo mamy dwie lazienki. (co za szczescie!!)
_________________ bądź przy mnie blisko
bo tylko wtedy
nie jest mi zimno
H. Poświatowska
Ja też nie mam zamka w drzwiach. Ale mnie to mama nie krępuje. Jednak w zimę często wchodzi mi do łazienki babcia, a to pogadać a to twarz umyć. 'To jej mówię:"Babciu pogadamy jak wyjdę, twarz możesz sobie umyć w kuchni". Na moje szczęście, łazienkę mam osobno z ubikacją więc u mnie nie ma problemu, że to przyjść na kibelek, czy nastawić pralkę, bo mam pralkę w pralni Gorzej jak brat wpadnie... A co do kąpieli...Tak.Niedawno kąpałam się z młodszą siostą cioteczną, ze starszą...Kiedyś z mamą, tatem, bratem.
A u mnie w dom zamki w drzwiach łazienek są, jednak nigdy się ich nie zamyka [mum ma stracha, że ktoś się poślizgnie w wannie/pod prysznicem, że wyrżnie głową w coś a nikt nie będzie mógł wleźć i mu pomóc]. Pomimo tego nikt nikomu do łazienki nie włazi. A jak coś chce to puka i wchodzi dopiero za zgodą.
Najczęściej mum: <puk puk> Mogę?
Ja: Czekaj. Zaraz wleziesz!
I mum wchodzi jak się w miarę ogarnę. W sumie przed mum defiladować bez bluzki i stanika to dla mnie żaden wstyd. Często w sklepie jak przymierzamy bluzki/staniki to robimy to w jednej przymierzalni i wszystko jest ok. : )
No dobra.... spoko... a nie wiesz jak się mama czuje w tej sytuacji? Czerwieni się czy zachowuje się zwyczajnie? Jeśli sie czerwieni to znaczy że jej jest z tym cięzko i należy z nią porozamamwiać. Jeśli to dugie znaczy że dalej uważa cię za małą dziewczynkę i musisz jej pokazać że jesteś już nastolatką
Sztona
_________________ Miłość nie polega na wzajemnym wpatrywaniu się w siebie,
ale wspólnym patrzeniu w tym samym kierunku.
Ja się zawsze zamykam. I mam spokój. U Was nie ma zamka w łazience? No to pogadaj z mamą - to nie takie trudne jak się wydaje.
_________________ When you cried i'd wipe away all of your tears
when you'd scream i'd fight away all of your fears
and i've held your hand through all of these years
but you still have
all of me
Mnie nikt nie przerywa kąpieli ,kiedyś wchodzili wszyscy,mama ,tato i moja siostra ,ale teraz to nikt nie wchodzi chyba że moja siostra,ale puka najpierw
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach