Wow , nieźle, ja też mam podobny problem , ale nie tak bardzo nasilony i z ojcem , a nie matką. Mama wręcz przeciwnie, cieszy się bardzo z moich sukcesów i ocen. Sama nie była jakoś uzdolniona i nie oczekuje ode mnie niczego nadzwyczajengo. A mój kochany tatuś, no cóż, nieraz już beczałam z tego powodu. Był nieukiem i teraz chce, żebym ja była najlepszą z najlepszych, dostałam 39/40 z testu , a on na mnie nawrzeszczał , że spieprzyłam sprawę i czy ma mi kupić jakieś leki na koncentrację, bo cos ze mną nie tak. Ocxzekuje , ze pójdę na najlepszą uczelnię i zostanę prof. dr hab. Postanowiłam , że pójdę na germanistykę , a potem założe jakąś szkołę języków obcych, ale czasami mam ochotę rzucić całe to bagno, wyścig szczurów i pojechać do Afryki, pomagać w jakiejś wiosce Na złość całemu światu, rodzinie i nauczycielom. Ale to tylko taka ochota, której oczywiście nie spełnię, bo boje się , że mogłabym później tego żałować
Pomogła: 12 razy Dołączyła: 25 Sty 2003 Posty: 632
Wysłany: Wto 23 Maj, 2006 15:01
Gadulcie, ja mam podobnie z mamą. "Ja nie miałam okazji się uczyć, a ty masz więc to wykorzystaj".
Po prostu wysiadam czasami, dlatego strasznie wkurzają mnie odpowiedzi "to się ucz"
Każdy ma sowje życie i powinien sam wiedzieć, czego po nim oczekuje i co musi zrobić by to osiągnąć. Uczmy się dla siebie, nie dla rodziców. Uczymy się dla naszych ambicji, nie dla ich ambicji.
_________________ '...abyś pewnego dnia odkrył, że baśń może się nieco różnić od twoich wyobrażeń.'
Ostro^^. Mamy, Mamy, aach te Maaamyy. Do mnie sie jakos w podstawówce nie czepiali^^. Ach! Czepiali sie ^^. Jak sie przestałam z majcy uczyc . To mnie na dwa dni oddali studentce matematyki...Matko..Ale to była zabawa xD. No ale teraz umiem liczyc xD ---> podstawowo ^^. A teraz..Gimnazjuum Gdzie najpierw było pieknie i wspaniale, ale...No własnie..Ale...Z Fizyka jakos sie nie lubie...I za dobrze z nia nie mam.. I tu zaczeła sie rodzinka czepiac...Ze ja jestem zdolna..Powinnam siasc i sie naucze. No, ale to nie pomaga^^. Ja mam taki uraz, ze nie, nie, i jeszcze raz nie...Nie pociaga mnie to...A Psorka jeszcze nie zacheca..A jak juz to czystym chamstwem ;/. ,,Trzeba było sie uczyc, a nie chodzic z Pawełkiem za raczke"; ,,Pani Profesor..Musze sprostowac Pani informacje...Ja nie chodze z nikim za raczke. A tak sie składa, ze sie uczyłam...Chemii..Wiem ze dla Pani jest Fizyka najwazniejsza i niezbedna do zycia. Ale mi sie ten przedmiot nie podoba..Bo nauczyciel nie zacheca i nie umie wytłumaczyc zagadnien...Nawet jesli ma jakas wiedze to i tak nie umie przekazac uczniowi''. Psorka poczerwieniała i mnie odesłała do ławki...Całosc była w 10min po tym jak zgłosiłam ze nie rozumiem tematu...Jednak psorka potem przesadziła...Bo jak miała lekcje z Pawłem to powiedziała ,,Ty bys nauczył Kamile fizyki". Jak ja sie dowiedzialam o jej ,,radach" to mnie szlag jasny trafil...I poszłam do wychowawczyni^^. Pogadała z nia...To teraz mnie fizyczka ignoruje ;/ Po całej linii..I oblewa ze wszystkiego...Babcia, z ktora mieszkam zrozumiała, ze psorka przegina..Ale mama, nie...Tylko jedzie po mnie ze psorka miala racje...Ze ja powinnam sie uczyc...Tydzien temu poprosilam fizyczke by powiedziała mi, w ktory dzien przychodzi wczesniej i na ktora godzine...Powiedziała,ze we wtorek na 7 rano przychodzi..I ze bedzie na pewno..Ze sobie pozaliczam co mam do zaliczenia...Nie przyszła..I jeszcze powiedziała, ze mnie nie było...Jak ja od 6:45 siedziałam w zamknietych drzwiach szkoły Ale Mama przyznala jej racje..I jak mialam ,naukowego doła' tak malo semestru nie zawaliłam..I teraz musze histe,fize,majce poprawic..To ona ze wymaga na swiadectwie samych 4-minimalnie...I nie dociera do niej ze w tym momencie to jest niemozliwe... I prawi mi kazania przy kazdej sposobnosci ;/
_________________ I want to shimmy,shimmy,shimmy..Through the break of dawn, yeah!
też tak miałam w podstawówce
poszłam do gimnazjum
zjechałam na 3, 4 i 5
na początku sapała na mnie
przez pół roku chyba miałam karę
potem starałam się nie mieć nic poniżej 4
i jest ZADOWOLONA że się poprawiłam ;]
_________________ †"jak wiele krzyku może kryć milczenie" milczę...†
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach