Zastanawiałam się nad tym gdzie to umieścić tu czy "Na luzie". W końcu się zdecydowałam i napisałam to tu...chyba dobrze nie?
Jakie mieliście najgłupsze sny?
Śniło mi się kiedyś, że Hogwart się wali , że niebieski pies mnie goni...
Ale najgłupsze miała moja kumpela. Śnił się jej organista w kościele który z chóru skakał do ziemi, albo to że wybiła sobie zęba, poszła do lekarza a ten jej wybił drugiego i powiedział:Tak jest symetrycznie
Albo takie bardzo realne?
Moja mama wróciła późno z pracy, nie nastawiła sobie budzika by zdążyć znowu do pracy. Przyśnił się jej zmarły tata(mój dziadek sie wie) powiedział Dzień dobry Po tym mama się obudziła i była 6:01 akurat taka godzina o której normalnie by wstała.
Co o takich snach myślicie?
A ja ze sie rzucam w jezioro ale widze Hogwart z lotu ptaka. Takie rozne. Ze stoje na polpietrze w moim bloku i nagle z polnocy (daleko daleko) takie schody z chmur sie robia. Wchodze na dach klatki i po nich dochodze do jakby malego chmurzanego Hogwartu... A tam oczywisie stoi Harry. Oto wyniki pobytu z kolezanka u pielegniarki i ogladania plakatow w szkole, a w domu ogladania filmow.
_________________ Nie szukaj nieszczęścia w świecie zapełnionym szczęściem... Zawsze jesteś tu mile widziany..
_________________ “Smart people believe weird things because they are skilled at defending beliefs they arrived at for non-smart reasons.”
—Michael Shermer
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach