TREMERE - to Twoje 37 mogło być zarówno 36, jak i 38, więc dlatego zapytałam... przecież doskonale wiem, że nie ma takiego rozmiaru...
OPĘTANA - pisałam już, że zależy mi, aby ktoś naprawdę to przeczytał... a na blogach sam SPAM...
MEMI - niestety życie w zgodzie z człowiekiem, który Cię ciągle za wszystko krytykuje nie jest takie proste...
[ Dodano: Nie 15 Kwi, 2007 18:45 ]
Wow - teraz czuję się naprawdę cool! Tylko moja twarz wydaje się grubsza. Czerwone włosy poprawiły mi nastrój.
"Zahamowania są niewłaściwą formą oporu".
(A.R. Penck, niemiecki malarz, ur. 1937)
Ciekawe, co jutro powiedż w szkole o moich włosach? Naprawdę nie mam ochoty na głupie uwagi Dagmary. Zawsze czuje się lepsza. Można się porzygać. Mam nadzieję, że przynajmniej do jutra nie wejdę jej w drogę. Zamknę się po prostu w swoim pokoju, a jak zapuka, powiem, że się uczę i potrzebuję spokoju. Naprawdę potrzebuję spokoju dla siebie. Ale presja nie mija.
Ostatnie dwa dni były naprawdę beznadziejne. Gdy rodzice przyjechali do domu, skończył się nawet zewnętrzny spokój. Zrobili straszną aferę z powodu moich włosów i chcieli od razu zaciągnąć mnie do fryzjera.
Ciągle próbowali wywołać we mnie poczucie winy. "Aśka, tak bardzo nas rozczarowałaś".
Jak można być takim, jak oni? Drobnomieszczańskim aż do bólu.
Ale potem jednak ich przeprosiłam, żeby nie było jeszcze więcej stredu z powodu czerwonych włosów. Grzeczna córeczka. Cholera.
Jestem zła na nich i na siebie. Jeszcze większa beznadzieja.
I jeszcze moja siostra! Te pogardliwe spojrzenia. Czasem najchętniej bym na nią krzyknęła. Ale jestem za bardzo tchórzliwa, brak mi odwagi i argumentów.
cdn.
[ Dodano: Czw 26 Kwi, 2007 15:20 ]
Ale wyobrażam sobie, jak by wtedy wyglądała. Ciekawe, co by się stało, gdybym na nią nakrzyczała? Spojrzałaby na mnie przenikliwie z góry i powiedziałaby protekcjonalnym tonem:
- Nie będę z tobą rozmawiać na tak prymitywnym poziomie. Jak się uspokoisz, możesz przyjść do mnie i możemy rzeczowo o wszystkim porozmawiać. Będę miała czas około szóstej. W porządku?
Nie czekając na odpowiedź, odwróciłaby się i zamknęłaby mi przed nosem drzwi do swojego pokoju. Na samą myśl o tym czuję wściekłość.
Dlaczego inni mogą być cool, tylko ja nie? Dagmara wygląda dużo lepiej ode mnie. Ma owalną jasną twarz, cerę, która szybciej się opala, i długie ciemne włosy - nie ten wypłowiały blond, jak ja. No i długie szczupłe nogi. Wszyscy się za nią oglądają.
Jak już mówiłam, rodzice przy mnie chyba dopiero dochodzili do wprawy. Dostałam wszystko to, co się nie udało: gruby okrągły nos, wypłowiałe blond włosy, ziemnisty kolor cery i wyblakłe oczy. Czerwony też tu nic nie daje. Jednak przede wszystkim: grubaska. Przy moim niskim wzroście rozmiar 40/42. Za taką nikt się nie obejrzy. Oprócz tego krótkie grube nogi. I tak jestem 10 centymetrów niższa od siostry. Wyglądam po prostu beznadziejnie.
Za Dagmarą wszyscy oglądali się już wtedy, gdy była mała. Gdy była dzieckiem, wchodziła do pokoju, wszyscy mówili: "Patrzcie, kto przyszedł!" Głaskali ją po głowie - prawą ręką. A lewa ręka, którą się odsuwa na chwilę, żeby odpocząć, czasami zostawała dla mnie. Jednak uśmiech, zainteresowanie i głaszcząca dłoń były przeznaczone dla Dagmary. Wyję. Przecież tak było zawsze. Dagmara, Dagmara, Dagmara. Walę pięściami w ścianę. Jestem zazdrosna, chcę być taka jak Dagmara. Przynajmniej taka jak mama. Nawet mimo to, że ma taki beznadziejny kolor włosów, jak ja. Ale przynajmniej jest szczupła i dobrze ubrana. Tak, że inni przynajmniej zwrócą na to uwagę.
Aśka nie chce Ci nic mówić ale spisałaś dokładnie tekst z książki B.Kolloch, E. Zoller <nad o 2 kropki sorki za pisaownię> "Dziennik bulimiczki" a jedyną rzeczą którą się różnią te teksty to imiona bohaterów... a i jeszcze takie info wiesz że takie spisywanie jest pogwałceniem praw autorskich?? to jest żałosne
Myszka -Usunięty- Gość
Wysłany: Nie 17 Maj, 2009 10:34
dobra dobra...niech robi co chce .....niesprawdzałam ksiązki może to i prawde...te komentaże mają jakiś senes ...ale wasza ocena człowieka jest okropna......i tylko tyle moge o niekturych komentarzach npisać......żal mi czasami tych którzy oceniaja tak ludzi....każdy jest jaki jest..może ona chce się tu wyżalić ...nie sparawdzałam ksiązki i niewiewiem czy tekst jest jej własny,ale ok żeby nie gmatwac biore po uwage że tak.......ona może mieć dobry styl mam kolezanke która pisze księżki cudownym jezykiem ale co mam powiedziec że to nie on pisała bo jest za młoda....dzicinny sposób myślenia....a co do ciebie AŚKA jesli przepisywałaś to lepiej przstań ...co chciałaś przesto uzyskać? zastanów się nad tym...al e jesli to twój tekst to pisz daleś....a co do rodziny olej ich....ja tak często robie...ty to nie twoja siostra nic tego nie zmieni ,spróbuj byc orginalna ...i co z tego że jestes gruba...nie tylko wygląd się liczy.....i co że buntujesz się w głupi sposób jak to niekturzy napsali ..idż własnymi scieżkami sama dojedziesz co jet głupie.....
Wieże w to że nie przpisywałaś ale jesli tak zrobiłas to mam do ciebie tylko dwa słowa ŻAL MI CIEBIE
_________________ “Smart people believe weird things because they are skilled at defending beliefs they arrived at for non-smart reasons.”
—Michael Shermer
Chippy -Usunięty- Gość
Wysłany: Nie 17 Maj, 2009 14:13
Tak. Aśka bulaśka zniknęła stąd 2 lata temu , i praktycznie nie ma szans na powrót. This is the end, still alive.
Myszka -Usunięty- Gość
Wysłany: Nie 17 Maj, 2009 17:27
no ale tyo nie ja odnowilam temat.......weszłam "zobacz posty od odtatniej wizyty" i bykl ten temat ....a osttni post nie byl taki stary bo z 14 maja......nudom tu zaczeło powiewać 0 nowych temtow to strae odnawiaja ale znajdzie się ktos kto się czepi
_________________ “Smart people believe weird things because they are skilled at defending beliefs they arrived at for non-smart reasons.”
—Michael Shermer
Myszka -Usunięty- Gość
Wysłany: Nie 17 Maj, 2009 20:17
super nie ty mnie będziesz uczył i muwił co mam robić...a tak wogulę cierpie na dysortografie ......to ci też nie będzie pasować....przepraszam że się taka urodziłam....nieno muszę się zabic bo wielki słupek mnie ocenie tak czy inaczej...ortografi się kochany ucze nie moja wina....a ty pomyśl nad sobą bo jak widze komentaze na temat ludzi i ich krytyczne oceny ni tylko do mnie kierowałes ...no widze musisz być chodzącym ideałem bo jak możesz oceniac wszytkich krytycznie ....jaki ty musisz byc wspaniały....człowiek bez wad
Pomogła: 39 razy Dołączyła: 25 Wrz 2003 Posty: 2010
Wysłany: Nie 17 Maj, 2009 20:38
Dysortografia nie jest wytłumaczeniem na brak choćby chęci poprawnego pisania. Rozumiem błędy, ale to że nie stawiasz kropek kończących zdanie tylko jakieś wielokropki (których powinno być 3 a nie tysiąc) i wiele innych rzucających się w oczy to już chyba po prostu bałaganiarstwo i brak szacunku do tych co czytają Twoje wypociny. Jeżeli uważasz że ortografia nie ma sensu, to pomyśl na ile sposobów można napisać słowo "miód" i czy byś w ogóle zrozumiała o co chodzi.
Kiedyś kretynizm to był kretynizm, a nie dyscośtam.
Dysortografia usprawiedliwia przeoczenie jakiegoś błędu (jak sobie sama nie umiesz sprawdzić to przepuść tekst przez MS Office, OpenOffice albo odpowiedną wtyczkę), ale nie takie ewidentne niechlujstwo.
_________________ “Smart people believe weird things because they are skilled at defending beliefs they arrived at for non-smart reasons.”
—Michael Shermer
Pomógł: 127 razy Dołączył: 18 Lis 2005 Posty: 3847
Wysłany: Nie 17 Maj, 2009 23:00
Zawsze jak słyszę te teksty o kretyniźmie to czuję się poniżony, nie moja wina że mam jakiś niedorozwój ruchowy i nie praktycznie nie potrafię czytelnie pisać odręcznie : )
A to też jest dys... Dysgrafia Panie Słupku : )
I tak tylko wspomnę jeszcze, żeby było zabawniej - że po trzech latach rysowania szlaczków, rysuneczków i innego badziewia z Panią psycholog (!) znudziło mi się i straciłem szacunek do ludzi czytających moje odręczne wypociny ; )
To wszystko oczywiście w całkowitym oderwaniu od Myszki, tak tylko wspominam : )
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach