Miałabym takie pytanie związane z drzewem genealogicznym, czy mojego dziadka, brata syn jest moim kuzynem? I gdybym była związana z owym "kuzynem" byłoby to kazirodztwo?
Pomogła: 12 razy Dołączyła: 02 Mar 2003 Posty: 792
Wysłany: Wto 08 Maj, 2007 15:45
Syn brata twojego dziadka to kuzyn twojej mamy albo taty.
wiem tylko tyle, ze jesli wasi dziadkowie byliby rodzenstwem to mozecie sie zwiazac, wiec w tym przypadku chyba tez (chodziasz tu stopien pokrewienstwa jest nieco wiekszy)
_________________ "Bez miłości każde życie jest jedynie udawaniem i mijaniem."
Jeśli dobrze zrozumiałem, ani wg prawa, ani wg kościoła nie byłoby to kazirodztwo.
_________________ “Smart people believe weird things because they are skilled at defending beliefs they arrived at for non-smart reasons.”
—Michael Shermer
poza tym do 4 przejścia nie powinno się wiązać, a jest to spowodowane chorobami genetycznymi jakie mogłyby mieć Wasze dzieci... pozwód?? zbyt podobne geny, pisząc najprostszym językiem
geny może i tak byłyby podobne, ale to nie byłoby niebezpieczne dla ich przyszłoch dzieci
Pewnie o chorobach genetycznych nie słyszałaś
PS. A jednak, patrzę w górę i tam o chorobach genetycznych piszesz. Wydaje Ci się, że w którymś momencie ryzyko zachorowań spada do zera?
_________________ “Smart people believe weird things because they are skilled at defending beliefs they arrived at for non-smart reasons.”
—Michael Shermer
geny może i tak byłyby podobne, ale to nie byłoby niebezpieczne dla ich przyszłoch dzieci
Pewnie o chorobach genetycznych nie słyszałaś
PS. A jednak, patrzę w górę i tam o chorobach genetycznych piszesz. Wydaje Ci się, że w którymś momencie ryzyko zachorowań spada do zera?
wiadomo, że ryzyko zachorowania nigdy nie spada do 0 nawet u osób ze sobą nie spokrewnionych, ale jeżeli zwiążą się ze sobą osoby z rodziny do 'czwartego przejścia' to ryzyko, że ich dziecko będzie chore jest naprawdę bardzo wysokie związek taki może być rówież niebezbieczny ze względu na konflikt serologiczny, ale to rzadziej... może on zresztą wystąpić również u osób niespokrewnionych
[ Dodano: Sro 30 Maj, 2007 16:26 ]
dzisiaj zglębiłam swoją wiedzę i wiem, co następuje:
KAŻDY człowiek ma jakieś błędne geny, mogą one być przekazywane z pokolenia na pokolenie, ale mogą się nie ujawniać... kiedy ktoś 'ma pecha' i trafi na osobę, która ma taki sam błędny gen jak on to jest bardzo wysokie prawdopodobieństwo, że dziecko z takiego związku urodzi się obciążone chorobą genetyczną... dlatego osoby blisko ze sobą spokrewnione nie powinny wchodzić w związki, ponieważ prawdopodobieństwo powtórzenia się błędnego genu jest bardzo wysokie...
ta takim prostym językiem...
_________________ O! Cały TY... Na Twój widok totalnie mnie mdli... To właśnie Ty... Malutki iloraz... No ale masz spryt...
Witam nie chcem zakładać nowego postu dlatego pociągne ten. Mojej dziewczyny prababcia i moja prababcia były siostrami rodzonymi czy ja dobrze to licze i między nami jest 8 przejść? Czy jeśli możemy być razem i chcielibysmy mieć dzieci to prawdopodobieństwo błędnych genów jest duże? Wiem ze u góry jest wypowiedź na ten temat ale musze się upewnić na tym konkretnym przypadku. Z góry dziękuje
Pozdrawiam!
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach