No wiec ja jestem z wroclawia i pierwszy rok prawa mam za sobą na tamtejszym Uniwersytecie (Wroclawskim). Obecnie jestem we Włoszech i od tego roku będe studiować na Uniwersytecie Bolońskim:D Oczywiscie tez prawo:))
nasty - Nie ma się co nauczycielowi dziwić. Taka zasada jest dla przypadków, kiedy dziecko mając lat 18 wyprowadza się od rodziców i nie ma z nimi kontaktu. Wtedy musi samo sie usprawiedliwiać.
Ale jeśli ma pełen kontakt z rodzicami? To co, ma coś do ukrycia że nie moze mama napisać usprawiedliwienia ; )?
a to czy ma do ukrycia czy nie ma, ma niewiele tu do znaczenia ) Wazne jest to, ze ma pełne prawo sie usprawiedliwic Nauczyciel(gdy dzieciak konczy 18 lat) nie moze mu tego zabronic.
Shanuri, dlatego właśnie zazwyczaj mama mnie usprawiedliwiała, bo zdarzało mi się nie pójść do szkoły, kiedy np. nie dałam rady się czegoś nauczyć i wiedziałam, że takie mamine zwolnienie bardziej wiarygodne. Ale zdarza się, że wredny nauczyciel trzyma się terminów, a zapomni się poprosić rodziców prawda? Albo rodzice wyjadą na urlop..
Czarodziejko, skoro wyjeżdżasz, to się już nie spotkamy na uczelni, bo ja też na UW.
Shanuri.. nie każdy. Ja miałam i takich, którzy tydzień przed końcem roku w maturalnej klasie robili sprawdziany i próbowali nas uwalić, mimo, że nikt z tego przedmiotu matury nie pisał. Nie powiesz mi, że to też człowiek, albo przynajmniej, że da się z takim porozmawiać.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach