No bo jak nie pilnujesz wyznaczonego czasu to się nie dziw.
Ja nie dostaję szlabanów^^
_________________ Miło słyszeć, że nie tylko mój świat się rozpada na tysiące malutkich kawałeczków,
ale
przecież
<b>wszystko trwa dopóki sam tego chcesz...</b>
U mnie kiedyś szlaban był czymś czego wgl nie znałam. Teraz kiedy zaczęło mi odbijać i pojawiły się papierosy i alkohol, pojawiły się również kary. Kiedyś tata zabrał mi laptopa, ale po kilku godzinach stwierdził, że to nie ma sensu i mi go oddał Kilka razy też miałam ograniczony dostęp do fona i ograniczone wychodne
Jeśli chodzi o bicie, to u mnie w domu nie ma takiej możliwości xD Kilka lat temu powiedziałam, że jeśli któryś z Rodziców podniesie na mnie rękę to ja pójdę na Policję. Od tego czasu nawet nie ma mowy o biciu. Rodziców trzeba tresować, a nie rozpieszczać. Oczywiście żartuję Ja myślę, że mimo to, że teraz uważamy kary za coś robione nam na złość, to za kilka lat podziękujemy Rodzicom za to, że zareagowali w ten a nie inny sposób Rodzice to Skarb! I trzeba o tym pamiętać
Pzdr!:*
_________________ A grunt to się nie poddawać...
Po każdej burzy przychodzi Słońce...
a ja.... prawie wogóle... czasami na kase... za złe zachowanie
_________________ "Nie jestem ciałem, w którym mieszka dusza. Jestem duszą, która ma widzialną część zwaną ciałem" <><><><><><><><><><><>
www.zwykle-zycie-pewnej-nastolatki.bloog.pl
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach