Hej! Jeśli chcecie, będę tu co jakiś czas pisał conieco o teorii fotografii i stosowanej technice. Wszak większość z Was ma już teraz cyfrówy, a na cyfrówach panują nieco inne zasady, jednak niektóre sprawy są wspólne. Będę starał się używać prostego języka, a nie profesjonalnych skomplikowanych wyrażeń.
Zanim napiszę Wam o głębi, muszę napisać o dwóch najważniejszych parametrach - wartości przysłony oraz czasie naświetlania. Parametry te występują w każdej lustrzance i w nieco lepszych aparatach cyfrowych.
Ponieważ fotografujemy przedmioty w różnych warunkach oświetleniowych (raz jest bardzo jasno, raz znów ciemno), a film (albo matryca w cyfrówie) ma określoną światłoczułość (czyli do wykonania każdego zdjęcia potrzebna jest podobna ilość światła), zatem aparat musi regulować ilość światła, które wpada przez obiektyw i naświetla film lub matrycę. Aparat robi to na dwa sposoby - przez regulację przysłony i regulację czasu naświetlania.
Zacznijmy od czasu naświetlania, bo to łatwiejszy temat. Jak możecie sobie wyobrazić, w momencie gdy naciskamy spust aparatu, na krótką chwilę światło wpada przez obiektyw i naświetla film/matrycę. Długość tej chwili nazywamy czasem naświetlania. Ten czas to zwykle ułamek sekundy np. 1/125 s (to bardzo typowy czas naświetlania). Czas naświetlania może być bardzo różny. Od 1/2500 s aż do kilku sekund. Co z tego wynika?
- im dłuższy czas naświetlania tym łatwiej "poruszyć" zdjęcie. Przy czasach dłuższych niż 1/60 s używamy statywu lub opieramy aparat o stabilne podłoże
- krótki czas naświetlania pozwala nam "zamrozić" ruch - np. krótkiego czasu naświetlania używamy do zdjęć sportowych - wtedy biegnący sportowiec będzie wyglądał jakby czas na chwilę stanął w miejscu. Długie czasy naświetlania też dają ciekawe efekty - np. można zrobić piękne zdjęcia płynącej wodzie w strumyku. Przy długim czasie naświetlania woda nie będzie całkiem wyraźna - to będzie wielka struga płynącej wody z wyraźnie zaznaczonym ruchem. Przy krótkim czasie naświetlania woda będzie jakby zatrzymana w miejscu. Przy zdjęciach wykonywanych w nocy wydłużamy czas naświetlania i np. światła przejeżdżających samochodów zostawiają na zdjęciu nie punkty, lecz dłuuuuugie kreski.
Drugim elementem regulującym ilość światła dochodzącego do filmu/matrycy jest przysłona. Przysłona to taki element hmm... zmniejszający otwór obiektywu i zatrzymujący część światła. Wartość przysłony określa się liczbą - im mniejsza liczba, tym większy otwór w obiektywie i tym więcej światła pada na film/matrycę. W aparatach cyfrowych wartości przysłony są nieco inne niż w lustrzankach. W lustrzankach zwykle przesłona waha się od ok. f/2,8 do f/32. W cyfrówach od ok. f/2 do np. f/8. Zasada jest jednak ta sama - im większa liczba, tym mniej światła pada na film/matrycę. Aparat zatem albo automatycznie albo ręcznie steruje wartością przysłony i czasu naświetlania aby poprawnie naświetlić zdjęcie. Zauważcie, że im nastawimy krótszy czas naświetlania, tym mniejszą liczbę przysłony należy zastosować. Niestety, prostsze aparaty nie mają możliwości ręcznego doboru tych parametrów. W lepszych aparatach zwykle są tryby Tv (ręcznie wybieramy czas naświetlania, a aparat dobierze przysłonę), Av (ręcznie wybieramy przysłonę, a aparat dobierze czas) i M (wszystko ustawiamy ręcznie). W aparatach, gdzie możemy np. wybrać gotowe programy zdjęciowe (np. portret, krajobraz, zdjęcie nocne, sport) możemy też częściowo wpłynąć na te parametry. Program "portret" będzie dobierał nam jak najmniejszą wartość przysłony i jak najkrótszy czas. Program "krajobraz" - odwrotnie. W aparatach w pełni automatycznych niestety jesteśmy zdani na to, co aparat sam nam wymyśli.
Wiecie już co zależy od wartości czasu naświetlania. Natomiast od wartości przysłony zależy głębia ostrości.
Pewnie zauważyliście, że fotografując jakiś obiekt lub osobę, niektóre elementy zdjęcia przed i za tą osobą są ostre a inne nie. Im większa głębia ostrości, tym więcej obiektów jest ostrych. Przy małej głębi ostrości ostry jest wyłącznie fotografowany obiekt. Przy dużej - wszystko, co nam się w kadrze mieści.
Jak możemy wpływać na głębię ostrości? Właśnie poprzez przysłonę. Im mniejsza liczba przysłony, tym mniejsza głębia ostrości (zatem np. do portretów ustawiacie jak najmniejszą liczbę przysłony i osiągacie rozmyte tło. Przykład tutaj - http://www.gabi.best.pl/uploads/galery/41.JPG - twarz Gabrysi jest ostra, natomiast rączka położona 10 cm dalej już nie, choć widać jej zarysy. Ten efekt osiągnąłem ustawiając przesłonę na f/2); im liczba przesłony większa, tym większa głębia ostrości (wszystkie "widoczki" róbcie na dużej liczbie przysłony. Fajnie też wychodzą zdjęcia nocne na dużych liczbach przysłony, ale obowiązkowy jest statyw i naświetlanie zdjęcia nawet i kilkadziesiąt sekund). Przykład dużej głębi ostrości macie tutaj http://onephoto.net/info.php3?id=41468.
Na głębię ostrości ma jeszcze wpływ kilka czynników:
- im bliżej aparatu są fotografowane przedmioty, tym mniejsza głębia ostrości. Dlatego też przy fotografi "makro", czyli malutkich przedmiotów z bliska bardzo trzeba uważać, aby precyzyjnie ustawić ostrość. Zobaczcie jak mała głębia ostrości jest na tym zdjęciu http://onephoto.net/info.php3?id=40865 - ostra jest wyłącznie osa i kilka milimetrów przed i za nią.
- im większe zbliżenie zrobimy zoomem (fachowcy mówią - im większa będzie ogniskowa obiektywu), tym mniejsza głębia ostrości. Jeśli zoomem oddalamy przedmiot (czyli fachowo - używamy krótszych ogniskowych obiektywu), to głębia ostrości rośnie.
- głębia ostrości jest pośrednio powiązana z czułością filmu. Czułe filmy potrzebują mniej światła, zatem możemy używać większych przysłon i uzyskiwać większą głębię ostrości. Filmy mniej czułe (np ISO 100 lub ISO 50) wymagają większej ilości światła, zatem musimy używać dłuższych czasów naświetlania i mniejszych przysłon. Automatycznie i głębia ostrości się zmniejsza
- pośrednio też głębia ostrości zależy od oświetlenia. Jeśli np. robimy zdjęcie w pomieszczeniu i brakuje nam głębi ostrości, możemy dodatkowo oświetlić fotografowany przedmiot dzięki czemu będziemy mogli zwiększyć przysłonę i automatycznie zwiększy nam się głębia ostrości.
To tyle na razie.
Jak będziecie chcieli, to napiszę jeszcze np.
- dlaczego zdjęcia wewnątrz pomieszczeń wykonywane bez lampy błyskowej wychodzą takie pomarańczowe + do czego służy balans bieli w cyfrówkach
- jakie szalone efekty można uzyskać posiając obiektyw z zoomem (czyli o zmiennej ogniskowej)
- na co trzeba uważać mając automatyczny aparat kompaktowy
Muszę przynieść sobie do domu skaner - zeskanuję kilka moich zdjęć, abyście widzieli o czym piszę .
A tak wogóle, to każdemu - początkującemu czy zaawansowanemu fotoamatorowi polecam książki autorstwa Johna Hedgecoe, np "Praktyczny kurs fotografii". To książki profesjonalne, pisane przez światowej sławy specjalistę. Nie są to poradniki w stylu "jak nauczyć się fotografować w weekend", tylko książki pełne przecudnych zdjęć wraz z opisami.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Regulamin
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Statystyki
Rejestracja
Zaloguj
Album
.
