Czy kiedyś w waszym życiu jakiś film was wystraszył? Z tego co wiem to każdy udaje tu wrażliwego twardziela ale czy tak jest naprawde???
Bo ja musze się przyznać że gdy oglądam Nie Do Wiary lub jakichś krwawy horror to boję się... i zastygam jak kamień i czekam aż film się skończy, a zawsze jak pomyśle że to bajki itd. to zawsze mnie coś wystraszy np. coś zapuka w okno, to straszne!!! A więc słucham (czytam) co wam też się przytrafiło w życiu o czym chcielibyście zapomnieć (coś very strasznego)
Noid Gość
Wysłany: Pią 12 Lis, 2004 20:29
Ja miałem taką akcję całkiem niedawno. Była to pierwsza sytuacja w życiu w której się naprawdę bałem. Więc jak zawsze wieczorkiem idę z kumplem i nunchakiem na taką łąkę co jest niedaleko mnie. Pogoda była zagrzebista, ciemno i mgła jakiej jeszcze nigdy nie widziałem. Weszliśmy troszkę głebiej w tą łaką to NIC nie było widać, żadnych świateł ani nic. Ale cuż, po coś chyba wychodziliśmy, więc idziemy, machamy i gadamy a tu nagle słyszymy jakieś głosy kilku facetów. Od razu pomyśleliśmy o dresiarzach, ale gdyby coś od nas chcieli to najwyżej byśmy się od nich cofnęli. Więc idziemy, głosy coraz wyraźniejsze i wkońcu ich zobaczyliśmy... normalnie strach w oczach, gości było około 20. Powolutku zaczęliśmy się wycofywać gdy nagle jeden z nich nas zauważył, my od razu dyla dajemy przed siebie, nawet nie wiedzieliśmy gdzie biegniemy. Oni nas gonią, kilku bliżej nas podbiegło to my ich przez ramię nun okładaliśmy, chyba na jakichś prochach byli, bo łatwo się nie poddawali. Wkońcu jeden się potknął i przewrócił, inni na niego polecieli. Możecie sobie wyobrazić, jakieś 10 facetów leżało na ziemi, bo się potknęło o 1 gościa. Jednak inni nas gonią, chyba 4, inni dali sobie spokój, w biegu popatrzyliśmy po sobie i pomysleliśmy co będziemy uciekać. Więc zatrzymujemy się, a oni na nas, mój kumpel ma brązowy pas karate, ja dopiero zaczynam zabawę w te klocki, ale jakoś poszło. Gdyby nie nun to na pewno byśmy ich nie pokonali. Na szczęście byli też lekko pijani więc łatwo nam było im coś zrobić. Jednak trochę hałasu narobili i inni znowu zaczęli nas gonić, by teraz już bez oglądania się za siebie biegniemy ile sił w nogach. Po krótkiej chwili zauważyliśmy, że nie słychać już żadnych głosów, więc zwolniliśmy tempa. Jednak nadal szliśmy szybko tak w razie czego. I tak doszliśmy do jakiegoś chodnika, a z tamtąd łatwo było do domu trafić. To moja pierwsza tego typu akcja i nie wstydzę się przyznać, że bałem się jak cholera. Pozdrawiam
Aren -Usunięty- Gość
Wysłany: Pią 12 Lis, 2004 20:46
straszne Noid Ja miałem taką sytuacje:
Mieszkam w małym mieście i skatepark jest na drugim końcu miasta. Jesteśmy podzieleni na Dolne, Średnie i Górne ja mieszkam na granicy Średnich Z Dolnymi, Posziliśmy w 4 do tego skateparku ale on jest za nie małym osiedlem. (Ludzie z bloków nie lubią Dolniaków) A my jakby nigdy nic, dalej bawliśmy się w te ,jackass, Doszliśmy, a tam grupka blokersów, My idziemy na rampe, na razie spoko jeździmy sobie a po chwili dwóch wskakuje na rampe, mój kolo jedzie a oni mu wzięli deske z pod nóg jak był w powietrzu, spadł na twarz, (bolało) my chcemy mu pomóc wstać i powoli odchodzimy, oni za nami pobiegli, wpadliśmy na pomysł żeby rannego dać na deske (to było z górki) i tak zjechał na dół (zły pomysł) prawie wjechał na auto :/. Blokersi dali sobie spokój po 300m A my zdygani szliśmy zmęczeni i zdygani do domu ( 1,5 km ) Ciemno już było jak w grobie a w domu ten poszkodowany miał taki opieprz... moze jak to czytacie to nic wam się nie dzieje ale jakbyście to przeżyli to można dostać zawału
Pomogła: 39 razy Dołączyła: 25 Wrz 2003 Posty: 2010
Wysłany: Pią 12 Lis, 2004 21:40
a ja kiedys szłam sobie ze szkoły muzycznej i patrze z na przeciwka idą dresy 4. Więc postanowiłam pójść im z drogi i zeszłam im z drogi idąc na około. Nagle oni skręcili i poszli dokładnie w moją strone. Z początku niby nic sobie szłam, ale w końcu zaczełam biec. Strasznie się bałam. To była jedyna taka sytuacja w moim zyciu. Bo zwykle na przystanek przychodzi po mnie tata ale teraz nie przyszedł bo gdzieś był z mamą.
P.S. sorrka że się wypowiadam na waszym forum ale niemogłam sie oprzec. Ja osobiście nie lubie takich maczo co sie niczego nie boją. Wiec chłopacy bądzcie sobą
Pomogła: 29 razy Dołączyła: 14 Wrz 2002 Posty: 2694
Wysłany: Pią 12 Lis, 2004 22:50
Cze
To mozna sie tu wypowiadać ??
Tzn dziewczyny mogą ... bo w sumie tez bym chciała ale to jest dział dla chłopaków
Więc uszanuję to ale odpwoiedzcie ... (chłopcy) czy mozemy sie wypowiadać czy nie bo widze ze Akacja napisała (Ojoj Akacja nie zamieniaj sie w chłopczyka niedobra ty )
KoT Gość
Wysłany: Sob 13 Lis, 2004 05:29
Witam.
Jeżeli chodzi o jakieś horrory, czy coś takiego, to na pewno nie krzyczę. W niektórych momentach zastygnę, ale raczej nic więcej. Dużo realniejsze i gorsze są ewentualne sny w tych realiach, bo moja wyobraźnia jest naprawdę chora i jej pomysły niezmierzone. I chociaż nie podoba mi się, gdy we śnie jestem rozrywany na strzępy, czasem się to zdarza. Natomiast takie sytuacje...Miałem parę, kiedy się bardzo bałem, bo uciekałem i mnie goniono. Kiedy złapano, nie było już tak strasznie, za to trochę bardziej boleśnie.
Pozdrawiam.
Pomogła: 9 razy Dołączyła: 06 Cze 2003 Posty: 2867
Wysłany: Sob 13 Lis, 2004 08:19
a lubicie (mam nadzieje że mozna pisać i ze nikt się nie obrazi) jak jesteście sobie w kinie na horrorze i sie do Was ktoś pyrzytula ^^ ze strachu? (chodzi mi no. o koleżankę a nie o kolegę ) hyhy wiecie takie małe pytanie
_________________ a życie pozostawie bez komentarza..
Aren -Usunięty- Gość
Wysłany: Sob 13 Lis, 2004 10:13
Dziewczyny możecie tu pisać jak najbardziej! Forum ,miedzy nami chłopakami, też jest dla dziewczyn tylko jakby to ująć o ,męskich, sprawach, ale nie krępujcie się i piszcie!!!
Tavion Gość
Wysłany: Sob 13 Lis, 2004 10:39
To ja napiszę, tylko mnie nie wyśmiejcie...
Oglądałam niedawno z kumpelą 'Zły Skręt' (Wrong Turn). Horror Opowiadała mi o nim już jakiś czas temu, uhh, nawet dawno, dawno temu. Opowiadanie zrobiło na mnie wrażenie, muszę przyznać
No nic, ostatnio zrobiłyśmy sobie maraton filmowy. Ona przyniosła swoje filmy (coś koło 30) i oglądałyśmy. Na początku Resident Evil 2, potem Final Destination...
3 miał być zły skręt.
Bałam się zanim zaczełyśmy seans, bo wiedziałam, że to niezły horror. Epilog: jakieś powykrzywiane twarze, górscy ludzie, niby wycinki z prasy o zaginięciach ludzi, jakaś łapa wyrywa dziewczynce zęby... brr...
Oglądałam z poduszką na twarzy. W pewnym momencie, (dosyć strasznym) odcinali marwiej kobiecie ręce (wiem, brutalne).
Myślałam, że nie wytrzymam. Nie patrzyłam, bo odgłosy były straszne, więc wolałam nie oglądać. Zakryłam się poduszką.
Nagle poczułam jak ktoś mnie łapie z tyłu i krzyczy. Uhh, wydarłam się i zobaczyłam, moją własną kumpelę (drugą)...
Yh, żeby tylko to. Powiem jeszcze, że miałam dosyć mokre spodnie.
Noid Gość
Wysłany: Sob 13 Lis, 2004 10:57
No jeżeli chodzi o horry to mało co mnie rusza, ale pamiętam jeden taki film, nie pamiętam jak się nazywał co zrobił na mnie olbrzymie wrażenie. Normalnie śnił mi się po nocach i ciągle o nim myślałem Różne horrory sie widziało, co ludzi np. na pół przecinało na pewnym statku, a przestraszyłem się twarzy takiej jednej dziewczynki. Może wydaję się to dosyć głupie, ale tak, miałem lekkiego cykora przez twarz jakiejś tam dziewczyny, która grałą w penym horrorze Co do kina i przytulania, to absolutnie nie mam nic przeciwko
Pomogła: 9 razy Dołączyła: 06 Cze 2003 Posty: 2867
Wysłany: Sob 13 Lis, 2004 11:01
film to statek widmo tez go widziałam ^^ straaaszny był =) a jaki film proponujecie zebym się z chlopakiem wybrala ? (i wypowiadajcie sie dalej co do rpzytulania w kinie huehue ^^)
_________________ a życie pozostawie bez komentarza..
Noid Gość
Wysłany: Sob 13 Lis, 2004 11:05
Ale jeżeli chodzi o film to chcesz wybrać horror? To może "Teksańska masakara piłą mechaniczą"? Oczywiście jak większości wiadomo, film na faktach więc jeszcze lepszy efekt jest
Pomogła: 9 razy Dołączyła: 06 Cze 2003 Posty: 2867
Wysłany: Sob 13 Lis, 2004 11:06
na tą to ide z kolegami z klasy ^^ (tak i oczywiście nagle zacznę się tulić do jednego muhauahuha =D, gdyby to moj boy zobaczyl omg ^^) mam nadzieję że będzie fajniuchno =)
_________________ a życie pozostawie bez komentarza..
Pomogła: 29 razy Dołączyła: 14 Wrz 2002 Posty: 2694
Wysłany: Sob 13 Lis, 2004 12:45
Cze
No dobra no to ja napisze o jednej sytuacji takiej co mnie wystraszyła (a było ich sporo eh strachliwa ja ) no to tak idę sobie od kumpeli ciemno godzina gdzieś tak 23 (wiemże pozno wiem) nio ide sobie ide ... przechodze koło przystanku a tam jak zwykle lumpowisko i się drą (no problem przyzwyczaiłam się zazwyczaj sa niegroźni zazwyczaj) ide ide ... koło pubu to samo co przy przystanku (ale tam było pare moich zanjomych) no ide dalej
i kurcze zatrzymuje sie samochód i jacyś faceci sie drą żebym z nimi pojechała ... :/ tragedia już jeden wyszedł no to ja bieeegi <lol> ale zeby tego było mało (co za dzień) ide sobie juz taka wsytraszona i jakiś facet woła za mną "prosze pani która godzina" a ja nic podbiega do mnie łapie za ręke ... i gada coś o przechadzce czy co (no serce mi normalnie qrna do gardła podeszło) no to sierywam ... miałam szczęście ze facet był nieźle nawalony i sie przewracał o własne nogi ... jak dotarłam do domu zdyszana no szok ... jej ... od tamtej pory zazwyczaj koledzy mnie odprowadzają
Jeszcze jedną moze opowiem no to byłam z kumpelami w lesie jedna rowerem i byli tacy faceci ... samochodem (jacyś trzepnięci ... krzyczeli na cały parking i wogóle) ... i juz musiałysmy wracać ... i kurcze ci faceci jechali za nami :/ jechali szybciej ... cofali ... i cały czas krzyceli :/ no tragedia wiecie teksty w stylu "bzykanko i takie tam" ja nie wiem jak to by sie skończyło i jakbysmy przeszły te ok 2 km ... gdyby nie kobieta w samochodzie która mnie i moją kumopele podwiozła ... ta 3 to dawno uciekła (taka kolezanka ) qrcze a tamci z tego samochodu jak ta facia sie zatrzymała myśleli ze to facet walili w dach i takie tam ... naszczęscie wszystko dobrze sie skończyło
Ale moi koledzy od tej pory nie odstępują mnie na krok a moj facet to wogóle
Otwieracz Gość
Wysłany: Sob 13 Lis, 2004 15:48
Noid- jakoś nie wierzę, żebyś z kumplem 20 facetów natłukł. Musieli być albo pijani KOMPLETNIE, albo jacyś niedo******
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach