Wysłany: Pią 18 Kwi, 2003 19:52 On ćpa i namawia do tego innych
Niewiem co mam zrobić z moim kolegą
Otóż mój kumpel cały czas się mnie pyta czy pójde z nim na papierosa lub powąchać klej. Ja mu na to zawsze mówie że niechcem tego robić, i ze niech sobie sam idzie i wtedy on sie wścieka i mówi że jestem dziecinna. Namówij już mje dwie koleżanki do palenia i wąchania kleju. co zrobić żeby już wiecej tego nierobił
On usiłuje w ten sposób pokazać swoją "dorosłość" i "niezależność".
Metoda pomocy jest bardzo prosta - dogadaj się z innymi koleżankami i wyśmiejcie go. Powiedzcie mu, że tylko dzieci muszą wąchać klej, dojrzali potrafią żyć bez tego. Zawsze się śmiejcie z jego nowych zainteresowań. Po pewnym czasie mu się znudzi, ponieważ:
- nikt nie lubi być wyśmiewany
- dojdzie do wniosku, że wąchanie kleju to kiepski sposób udowodnienia swojej "dorosłości".
I rozmawiaj jak najwięcej na ten temat z koleżankami. Jeśli wszystkie będą podobnie nastawione, to Twój kolega nikogo następnego już nie namówi.
Porozmawiaj z tym swoim kolegą. Spytaj się czemu tor boi. JEśłi już tak bardzo mu się to podoba to niech se wącha ten klej ale nie wciąga w to innych. Gdy cię o to poprosi to kategorycznie odmawiaj. Porozmawiaj tez z innymi osobami w klasie na ten temt. Możesz powiedzieć równiez wychowaczyni.
_________________ "Dzisiaj rano obudziłam się z krzykiem - śniło mi się że żyję..."
Oczywiscie tjk wyzej porozmawiaj z wuchowawczynia na ten temat bo z nim pogadasz moze niebedzie namawial a on nadal bedzie to robil wychowawczyni skieruje go do pedagoga i moze problem sie jakos rozwiąże i gratuluje ci z calego serca ze niedalas sie namowic tak trzymaj
Moim zdaniem on się poprostu uzależnił i nie da się go od tego odciągnąć, chociaż jeśli by jakoś udowodnić mu skutki palenia i wąchania kleju to może by się troszkę zraził.
Ciężko kgoś atkiego nazwać kumplem. Namawia przyjaciół do trucia się! Chyba nie na tym polega koleżeństwo.
_________________ And yeah, yeah, God is great.
Yeah, yeah, God is good.
Yeah, yeah, yeah, yeah, yeah.
What if god was one of us,
just a slob like one of us,
just a stranger on the bus trying to make his way home?
KoT Gość
Wysłany: Sob 20 Lis, 2004 20:28
Witam.
Grochówo: Upominam po raz drugi. Nie odświeżaj starych tematów...
Pozdrawiam
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach