| Dzieci OnLine | Suwałki | Gry online | Maluch |

Dzieci OnLine  Strona Główna Dzieci OnLine
Człowiek nigdy nie pozbędzie się tego, o czym milczy.

RegulaminRegulamin   FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum

Poprzedni temat :: Następny temat
ANTARKTYDA W WYOBRAŹNI
Autor Wiadomość
Nadia25 Płeć:Kobieta
Junior
Junior


Dołączyła: 09 Sie 2004
Posty: 107
PostWysłany: Sob 25 Gru, 2004 13:47   ANTARKTYDA W WYOBRAŹNI Dodaj użytkownika do listy ignorowanych Odpowiedz z cytatem

Rozdział 1 .Jak to się zaczęło.
Nasza paczka poznała się na ulicy.Postanowiliśmy że kiedy zima zawita w Kostrzynie zostaniemy badaczami Antarktydy.W naszej paczce są 3 osobyktóre wyruszają na wyprawe.Jeste to Aśka, Tomek i ja, czyli Paula.
-Nasze marzeniespełni się-zawołał pewnego ranka Tomek.
-Spójrzcie pada śnieg-zawołałam
-To ruszamy na Antarkdyde?
-Ruszamy!!!-odpowiedzieliśmy chórem
Przygoda zaczęła się od tego, że pobiegliśmy w głąb lasu, którego wogóle nie znaliśmy.Nagle przyszedł mi do głowy pomysł.
-Tomek zabrałąm zeszyt!!!
-I co z tego???-powiedział znudzony Tomek
-Możemy zapisać całą przygode w zeszycie!!!
-Świetny pomysł!!!-wykrzyknęła Aśka.
Awięc przygoda zaczeła się.

Rozdział2.Dzień 1 i tak dalej...
Jak każdy wie zim nie jest ciepła,a więc dziewczyny zabrały kozaki i szale.Tak naprawde wybieraliśmy się tylko do kościoła.Tomek był odpowiedzialny za dziewczyny.PIsałam i pisałm po zeszycie to co teraz opowiadam.Nagle Tomek wyczuł że cos jest nie tak jak powinno być.Aśka poślizgnęła się i wpadła do kałuży pośród krew.Kałóża te byłą zimna i głęboka.Zorientowałam się że Aśka przepadłą.Już chciałam zawiadomić Tomka , gdy nagleusłyszałam pewne wołania.
-Paula Tomek ratunku!!!-nawoływała Aśka
-Już lece!!!-wykrzyknęłąm i poleciałam jej na ratunek.
Aśka tak mnie chwyciła żę kolanem wleciłam w wode.Wyciągneliśmy Aśke i poszliśmy dalej.Całe mokre i zmarznięte szukałyśmy schronienia.Nagle gdy postanowiliśmy iść przed siebie zobaczyliśmy Eskimosa.Wołalismy lecz nie odpowiadał.Był za daleko by do niego pobiec.Ale świat trwa dalej.NAreszcie znaleźliśmy schronienie.Schroniliśmy sie pod jakąś starą drewnianą szopką.I zaczęłam znowu pisać.Napisałam wiersz.Kiedy wróciliśmy do domu Mama wyzywała że jesteśmy mokrzy, a dom to była nasza baza polarna.(ta książka dokładniej te 2 rozdziały są napisane prosze was o pomoc w dokończeniu tej książki)

_________________
Ja jestem ciebie nie ma Razz
Kocham Alberta

Pozdrowionka dla mojego Albertina!!!

kicia1994
Przejdź na dół
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku
Oznacz temat jako nieczytany

Skocz do:  

Powered by phpBB modified v1.9 by Przemo © 2003 phpBB Group

| Dzieci OnLine | Suwałki | Gry online | Maluch |