| Dzieci OnLine | Suwałki | Gry online | Maluch |

Dzieci OnLine  Strona Główna Dzieci OnLine
Człowiek nigdy nie pozbędzie się tego, o czym milczy.

RegulaminRegulamin   FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum

Poprzedni temat :: Następny temat
Emily
Autor Wiadomość
Agnieszka
-Usunięty-
Gość
PostWysłany: Wto 29 Mar, 2005 18:42   Emily

Nazywam sie Emily Calton. Mieszkam w małym miasteczku Quincy niedaleko Chicago.Mam 14 lat, jestem blondynką o jasno brązowych oczach. Niestety "posiadam" brata Jimiego, jest o rok starszy i strasznie mnie denerwuje. Bardzo kocham zwierzeta, mam w domu psa, wabi sie Rocki, rasy owczarek niemiecki. Moją przyjaciółką jest Nency, mieszka pare domow odemnie i mozna powiedziec, ze wszystko robimy razem.

Niestety trzeba isc dzisiaj do szkoły, a juz sie łudziłam, ze moze zasypie nas snieżyca... w ciagu wiosny, no ale cuda się zdarzają. Rano ledwie zczołgałam się z łóżka, oczywiscie musial obudzic mnie Jimi swoimi durnymi sztuczkami z wylewaniem wody na wszystko co popadnie. Tym razem byłam to ja jakims dziwnym trafem. Jakieś 10 minut ganiałam go po domu, bezskutecznie. Jego pokój jest chyba zamykany na pięćdźiesiąt spustów.
W drodze do szkoły jak zawsze zaszłam po Nency. W koncu dotarlysmy do szkoły. Musiałam znowu patrzec na Jimiego, przyznam, ze doprowadza mnie do mdłosci razem z tymi swoimi kolezkami. Bleh, czy on kiedys dorosnie? watpie...!
Nency, Nency, zobacz to ten nowy - powiedziałam z lekkim usmiechem gapiac sie na niego i zarazem zamykajac szafke.
Hmm, ładny i dojdzie do naszej klasy... zobaczymy na lekcji - wyszeptała i zasmieła się
Wreszcie zadzwonił dzwonek, wszyscy weszlismy do klasy... byla to lekcja biologi, uczy nas pani Mancey, mowimy na nia komórka, ze wzgledu na przedmiot... w sumie nie wiem kto wymyslil jej takie glupie przezwisko, ale jak jest tak jest.
Siedze w trzeciej ławce w rzędzie przy oknie, niestety biurka sa pojedyncze, ale Nancy siedzi tuz za mną. Komórka przedstawiła nam nowego, nazywa sie Louis. Posadziła go przedemną.
Aaaa chyba lepiej byc nie mogło - pomyslalam i usmiechnelam sie do Nen
Zauwazylam ze jest bardzo cichy ... moze to z powodu nowej szkoly, wydaje sie tez mądry, bo widzialam jak uzupelnia cwiczenia z dalszych stron i jeszcze tak szybko.
Ta lekcja szybko minela i przyznam, ze nic z niej nie pamietam hehe gapilam sie tylko na Louisa. Na przerwie postanowiłam do niego "zagadac". Poszedł pod sale od chemii,a ja za nim, nie chciałam aby chlopacy z naszej klasy widzieli, ze z nim gadam wiec zrobilam to jak najszybciej.
Cz..Cześć, jestem E...Emili - wycedziłam ze zdenerwowaniem
Hej, Louis... jak juz pewnie wiesz - odpowiedzial bez zadnego pospiechu i lekko usmiechnal sie do mnie
Mam.. nadzieje ze spodoba ci sie w .. naszej klasie - powiedzialam juz mniej zdenerwowana
Pewnie tak, to dopiero pierwszy dzien wiec zobacze... musze isc, zapoznam sie blizej z chlopakami. Milo bylo cie poznac. - krzyknal odchodzac w strone chlopcow.
Mi tez - krzyknelam i szybko pobiegłam do Nency
AAA widziałas? zapoznalam sie z nim, jest swietny mowie ci - powiedzialam z szerokim usmiechem
Super, zapoznasz mnie potem ok? - zapytała
Jasne !- krzyknelam cieszac sie dalej
Nie wiem ale jakos mi tak odbiło ... co sie ze mna dzieje ? - pomyslalam
Ooo prosze bardzo i kto sie tak cieszy, nasza kochana Emi, aparatka hahaha - szyderczo parsknela Clara.. To mojnajgorszy wrog w szkole, istna barbie patrzaca tylko an swoje paznokcie, jest z rownoleglej klasy i ciagle dokucza mi z powodu mojego aparatu na zebach... zapomnialam o nim wspomniec eh.. to dziwactwo dreczy mnie juz rok.
Daruj sobie, pilnuj swojego nosa - broniła mnie Nen
No i kolejna nieudacznica, rudzielec - wykrzyknela Clara
to z powodu tego, ze Nancy jest ruda ale mi to nie przeszkadza, mysle ze pasuja jej te włosy i zawsze chciałam takie miec. Moze to dziwne ale jednak.
sluchaj przymknij sie i nie drecz ludzi swoimi "bardzo inteligentnymi" tekstami - powiedzialam i odeszlam razem z Nen.
Kiedy ona w koncu sie od nas odczepi ? trzeba znalezc na nia jakis sposob, bo inaczej zadreczy nas na smierc, juz nie ras robila sobie z nas zarty... za ktore placilysmy posmiewiskiem na cala szkole - zdenerwowała sie
Cos wykombinujemy... chodz szybko zaraz dzownek- pobieglysmy na lekcje
ZNowu nic nie mowilam tylko gapilam sie na Louisa... wr co sie ze mna dzieje .. ona jest bardzo ładny... kurcze nigdy tak nie interesowalam sie chlopakami a tu.
Emily, prosze chodz do tablicy - powiedziala pani
Ee... slucham? - zbudzilam sie ze "snu"
do tablicy, nie spij, napisz nam prosze odpowiedniki literowe pierwiastkow: Magnez, Krypton, Wodór, Tlen, Złoto. - krzyknela

Podeszłam jednak nic nie wiedzialam, kompletnie sie nie uczylam a tu takie pytania.. stanelam jak wryta i nic..
no to fajnie... pala jak nic- pomyslalam
No prosze pisz na co czekasz? - zapytala pani
Slyszalam glos... Mg, Mg
To Tom, zdecydowany kujon chemiczny
JAkos dalej poszlo ... chyba babka jest glucha bo nie slyszla podpowiedzi a Tomowi jestem dluzna, wiem... moze mu postawie cole ? heh co za pomysl
Dostalam A czyli piatke.
Kolejne lekcje mijaly szybko, poprzedzane przrwami na ktorych biegałysmy z Nency obserwujac Louisa.
W drodze powrotnej zatrzymalysmy na boisku stał tam Jimi z kolegami nabijajac sie ze mnie... no fajnie chyba slyszal moja rozmowe z Louim.
Szybko pobiegłam do domu i zaprosilam do siebie Nen, siedzialysmy az do wieczora rozmwaiajac i odrabiajac lekcje. Nie wpuscilam do siebie Jima, na pewno jutro rano bedzie mnie dreczył, eh taki zywot.
cdn
Przejdź na dół
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku
Oznacz temat jako nieczytany

Skocz do:  

Powered by phpBB modified v1.9 by Przemo © 2003 phpBB Group

| Dzieci OnLine | Suwałki | Gry online | Maluch |