Moze sie zbuntowac ;P
Jak beda ryby na obiad to powiesz "Nie zjem tego! Pokochalam ryby ;D" albo "
A Fuj! Tego gatunku ryb wlasnie nie cierpie!".
Mozesz tez sama sobie gotowac obiadek! ;P
Pomogła: 9 razy Dołączyła: 06 Cze 2003 Posty: 2867
Wysłany: Sro 06 Kwi, 2005 16:34
no ja sobie zawsze gotuje obiad
ale matka wiedząc że nie jem mięsa, kupuej mi cos typu, filety rybne itp.
ale chyba powiem jej zeby przstała (tera zi tak musze je jeśc kolo 1 czy 2 na 2 tygodnie)
tak bedzie najlepiej
_________________ a życie pozostawie bez komentarza..
Stokrotka -Usunięty- Gość
Wysłany: Sro 06 Kwi, 2005 16:47
Kurde widze co wy tu piszecie a moja psiapsióła mi nie wierzy
Daje jej link i niech sobie przeczyta
Pomogła: 9 razy Dołączyła: 06 Cze 2003 Posty: 2867
Wysłany: Sro 06 Kwi, 2005 19:27
poki nie skonczylam 18 roku zycia i nie wyprowadzilam sie z domu, to przedewszystkim ICH decyzja.
Obecnie moja matka jest w szpitalu, więc dokończe ostatnie opakowanie filetów (sama bądź dam bratu) i powiem zeby juz wiecej nie kupowala.
_________________ a życie pozostawie bez komentarza..
Jak powiesz "Nie chce" to napewno nie beda wciskac ci ryby do gardla
A jesli to nie pomoze to mozesz po kryjomu dawac twoje ryby bratu i mowic "juz zjadlam!".
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach