Pomogła: 7 razy Dołączyła: 20 Wrz 2003 Posty: 2143
Wysłany: Nie 06 Lut, 2005 20:39
A ja się panicznie bałam zawsze i boję cały czas...wojny...Wiem,że dla niektórych to się może wydawać oczywiste,że wojny nie będzie ale ja cały czas się boję jak pomyślę o tym...Albo gwałtu...Też się starsznie boję Bo przecież...w ogóle mi sie myśleć o tym nie chce może to niektórym wydawać się śmieszne ale nie dla mnie...JUż wolałabym chyba być na miejscu zabita niż zgwałcona...
Dobra nie smutajmy sie Życie jest piekne
A ja się panicznie bałam zawsze i boję cały czas...wojny...Wiem,że dla niektórych to się może wydawać oczywiste,że wojny nie będzie ale ja cały czas się boję jak pomyślę o tym...Albo gwałtu...Też się starsznie boję Bo przecież...w ogóle mi sie myśleć o tym nie chce może to niektórym wydawać się śmieszne ale nie dla mnie...JUż wolałabym chyba być na miejscu zabita niż zgwałcona...
Dobra nie smutajmy sie Życie jest piekne
a wiesz że gwałty mogą być przyjemne? mówie ci to ja oglądająca dużo prawdziwych histori o gwałtach, jak patrze na te laski to one sie normalnie cieszą z całowania:D
[i to mówi ta która ma rape me w podpisie?]
elfkaNenar -Usunięty- Gość
Wysłany: Nie 06 Lut, 2005 20:59
No wiesz co do gwałtu to nic jak młody i ten tego... ale stary, obleśny, nie umyty, smierdzący, pijany facet, ktory jest cholernie niewyrzyty to to sobie wobraź aż ciarki przechodzą. Ja tam jestem za samemu wybieraniem z kim, gdzie kiedy i jak...
Stokrotka -Usunięty- Gość
Wysłany: Czw 10 Lut, 2005 19:13
Ja się strasznie boje gwałtu, mojej kumpeli koleżanka została zgwałcona i zabita. To było straszne choć przy tym nie byłam
Pomogła: 7 razy Dołączyła: 21 Kwi 2003 Posty: 1093
Wysłany: Pon 14 Lut, 2005 17:51
Ja się nie boję gwałtu (podobnie jak morderstwa, strzelaniny i tych, że tak powiem filmowych sytuacji), bo czuję jakby to było daleko mnie... ktoś został zgwałcony - słyszy się w telewizji... ale ja? ja jestem bezpieczna. Wiem to mylne myślenie, ale w moim miasteczku nie dzieja sie raczej takie rzeczy, jest tu spokojnie, wiec sie nie boje
Stokrotka -Usunięty- Gość
Wysłany: Pon 14 Lut, 2005 18:12
A u mnie w mieście chodzi bardzo wiele tego typu band wiec jest czego się bać, ale ja tych z mojego osiedla dupków nie boję Swojeskie bandziory
Pomogła: 9 razy Dołączyła: 06 Cze 2003 Posty: 2867
Wysłany: Sro 16 Lut, 2005 20:07
Iśka napisał/a:
Ja się nie boję gwałtu (podobnie jak morderstwa, strzelaniny i tych, że tak powiem filmowych sytuacji), bo czuję jakby to było daleko mnie... ktoś został zgwałcony - słyszy się w telewizji... ale ja? ja jestem bezpieczna. Wiem to mylne myślenie, ale w moim miasteczku nie dzieja sie raczej takie rzeczy, jest tu spokojnie, wiec sie nie boje
zwykle osoby myslące 'mnie to nie dotyczy' 'mi się nigdy cos takieigo nie przytrafi' zostają np. zgwałcone, tak masz racje to mylne myślenie
co ma się stac i tak się stanie (nie wierze w przeznaczenie ) ale nie warto zamykać sie w zlotej klatce =p
_________________ a życie pozostawie bez komentarza..
Ja sie boja i bede się bała gwałtu. Dla mnie to jest nawet gorsze od śmierci, kiedy to się już staje to jest poprostu tragedia. Ten ból psychiczny...
Jeszcze czego sie bardzo boje to dorącenia... Boli mnie gdy ktoś z bliskich mnie odtrąca. A gdyby naprzykład moja kochana mama powiedziała że mnie nie kocha że mam się wynosić z domu nie wytrzymałabym psychicznie.
Może to jest dla was chore ale ja się tego strasznie boje...
_________________ Słowami nie określe tego co czuje,
i wciąż myśle że coś zepsuje.
Ze coś pujdzie nie tak,
i znów zostane sama jak wrak.
Chce byś wyszeptał słowa,
dzięki którem mój smutek się schowa.
Byś słał uśmiech swój,
I był cały mój!!
Pomogła: 7 razy Dołączyła: 20 Wrz 2003 Posty: 2143
Wysłany: Sro 20 Kwi, 2005 18:15
kradziejka napisał/a:
mroweczka napisał/a:
A ja się panicznie bałam zawsze i boję cały czas...wojny...Wiem,że dla niektórych to się może wydawać oczywiste,że wojny nie będzie ale ja cały czas się boję jak pomyślę o tym...Albo gwałtu...Też się starsznie boję Bo przecież...w ogóle mi sie myśleć o tym nie chce może to niektórym wydawać się śmieszne ale nie dla mnie...JUż wolałabym chyba być na miejscu zabita niż zgwałcona...
Dobra nie smutajmy sie Życie jest piekne
a wiesz że gwałty mogą być przyjemne? mówie ci to ja oglądająca dużo prawdziwych histori o gwałtach, jak patrze na te laski to one sie normalnie cieszą z całowania:D
[i to mówi ta która ma rape me w podpisie?]
Kurtowi nie chodziło o gwałt fizyczny. Poza tym piosenkę już usunęłam, bo własnie zdałam sobie sprawe z tego,jak to moze wygladac. A moj lek przed tym nie ma nic do piosenek Nirvany .
Nike007 napisał/a:
Ja sie boja i bede się bała gwałtu. Dla mnie to jest nawet gorsze od śmierci, kiedy to się już staje to jest poprostu tragedia. Ten ból psychiczny...
O dokladnie..Ja bym wolała,zeby ten facet najpierw mnie zabil a potem zgwalcil :/
jeśli ktoś twierdzi że gwałt może byc przyjemny, to chyba faktycznie widział to tylko na filmach...
i rację mają ci, którzy porównują gwałt do śmierci
jest to najgorsza rzecz jaka może spotkać kobietę(a zdarza się że tez mężczyznę). Juz nigdy potem nie będzie tak samo. Masz zrujnowane życie psychiczne Winisz wszystko i wszystkich, a najbardziej siebie (dlaczego ja, dlaczego byłam w tym miejscu, dlaczego spojżałam, dlaczego .... Sto tysiący dlaczego)
NIe masz jak się bronić, nie masz jak uciekać, nie masz jak krzyczeć, nic nie możesz... bo ktoś np trzyma ci nóż na szyi, a ty uważasz życie za wartość cenniejszą. Póżniej szybko zmieniasz zdanie i stwierdzasz, że lepiej byłoby nie żyć, niż żyć z tą raną...
Nie możez sie odnaleźć Nie masz komu o tym powiedzieć Juz nikomu do końca nie zaufasz
twoje życie intymne już nigdy bie będzie normalne, bo gdzieś kiedyś w podświadomości będzie wychodziło TO zdarzenie
Owszem Ta rana z czasem sie zabliźnia, ale zabliźnia nie znaczy znika
to się wlecze przez całe życie, tak jak np. na zmianę pogody boli miejsce po operacji czy złamaniu...
_________________ a życie toczy, toczy swój garb uroczy,
toczy, toczy się los...
Mam takie gówienko (nazywam je ,,Dysk mocy; moc: Nie cierpię Disco-polo!'')z takiego smoczka (taki grzdynks nam fundnęły dziewczyny z okazji dnia chłopaka) i ma mocno podkręconą niebieską żaróweczkę. Spróbójcie z takim mrygadłem iść po ciemku. to działa jak migawka optyczna (chyba) i pokazuje w spowolnieniu rzeczywistość. Zachwianie równowagi połączone z efektem migania klatek jak w starych filmach= super wrażenia! Zapewnione.
_________________ Nic, bowiem mój ty przemądrzały kolego, to nie takie zwyczajne nic, produkt lenistwa i niedziałania, lecz czynna i aktywna Nicość, to jest doskonały, jedyny, wszechobecny i najwyższy Niebyt we własnej nieobecnej osobie!!!
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach