Patrzę na Ciebie
tak, jak patrzę na horyzont
w mglisty poranek...
Marzę o Tobie
tak, jak marzę o wiecznym pokoju...
Dotykam Ciebie
tak, jak dotykam promieni słońca
codzień o północy...
Piszę o Tobie
tak, jak moje nieświadome myśli
błądzą w korytarzach przypuszczeń...
I tylko Ty, tak niedostępny i nieznany,
pozostajesz...
A ja idę do przodu,
przez mgłę...
Do Ciebie.
Pozostajesz wciąż tak odległy, nieosiągalny... Dlaczego?
_________________ Emancipate yourselves from mental slavery
None but ourselves can free our minds.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach