| Dzieci OnLine | Suwałki | Gry online | Maluch |

Dzieci OnLine  Strona Główna Dzieci OnLine
Człowiek nigdy nie pozbędzie się tego, o czym milczy.

RegulaminRegulamin   FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum

Poprzedni temat :: Następny temat
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 14, 15, 16
Czy popieracie homoseksualizm?
Autor Wiadomość
Robal Płeć:Mężczyzna
Dociekliwy
Dociekliwy

Pomógł: 4 razy
Dołączył: 30 Gru 2004
Posty: 200
PostWysłany: Pią 15 Kwi, 2005 09:43    Dodaj użytkownika do listy ignorowanych Odpowiedz z cytatem

Właśnie walnąłem ładny tekst na temat homoseksualizmu dla osób które twierdzą, że jest on nienaturalny, ale go skasowałem.Mam gdzieś artykuł o przyczynach- prześlę jak znajdę. Chyba, że ktoś już go dał - ne chce mi się czytać wszystkiego.
Powiem tyle-podawanie przykładu psów jest nieodpowiednie, bo pies ma z naturą niewiele wspólnego, ale homoseksualizm (lub biseksualizm)występuje naturalnie choćby u mew czy wilków (już nie mówiąc, ze wiele gatunków żab zupełnie nie odrużnia płci i gwałci co się da na zasadzie- kiedyś się trafi ta samiczka). A zwierząt aseksualnych jest jeszcze więcej (bo ktoś się tu burzył, ze nie ma organizmów bez pociągu seksualnego i chęci rozrodu. Niech choćby porówna ilość ludzi do ilości mrówek robotnic a się przekona co jest statystycznie naturalniejsze). Jak znajdę artykuł to wlepię- to był jakiś stary świat nauki, więc łatwo i miło się to czyta.
A jeszcze mi coś przyszło do głowy- był zażut, że osoby są chore, bo nie mają pociągu do zachowania gatunku. Z tego co się orientuję wiele takich osób właśnie chciałoby mieć dzieci i to własne, i może również odbyć w tym celu sporadyczne stosunki heteroseksualne [czyli normalne zachowanie w celu zachowania gatunku. "Naturalni" ludzie-heteroseksualiści też przecież odwrotnie niż w naturze uprawiają stosunki często tylko dla przyjemności a nie dla prokreacji- występuje antykoncepcja czy też powstrzymywanie się od prokreacji (często od współżycia) aż do osiągnięcia pewnego wieku, statusu majątkowego itp.-Czy to jest naturalne? Przecież zwierzęta w momencie osiągniecia dojżałości rozrodczej dążą do rozrodu, a nie uprawiają seks dla seksu], ale po prostu zasady życia społecznego potępiają powierzanie dzieci takim osobom. A życie z dwoma tatusiami czy mamusiami jest dla mnie taką samą abstrakcją jak wychowywanie się pośród innych rodziców niż ci, jakich miałem. Są ludzie którzy sie tak wychowują i jest ok. Troche nieskładnie ale sie spiesze:-) Jak znajdę artykuł to załączę.
I w ramach edycji-prosiłbym o przemyślenie pojęcia "naturalność", bo jest ono używane w tylu układach, ze... W każdym razie jak dla mnie pojęcie obejmuje to każde zachowanie mające (skutecznie czy nie, bo natura wymyśla wiele róznych niewydajnych kombinacji) na celu przeżycie (nie zawsze swoje- często całej zbiorowości kosztem pojedynzych osobników), więc, po mojemu- mozna zaliczyć do tego również homoseksualizm (jeśli np sprawia, że osobnik żyjący w miłości jest bardziej wydajny dla całego społeczenstwa), szkołe (zapewnie dostosowanie się do zycia w danym środowisku i w społeczeństwie), chodzenie w ubraniach (pozwala przeżyć w niesprzyjających warunkach), partenogenezę (zmniejsza nakłady na poszukiwanie partnera, zmniejsza ryzyko nieprawidłowej kombinacji genów, pozwala zminimalizować zagrożenie przez drapieżniki czy sprawia, że 100% osobników jest płodnych, a nie jak w przypadku rozmnażania płciowego tylko 50%)czy podżucanie swoich dzieci innym na wychowanie (zmniejsza koszty prokreacji pozwalając na produkcję większych ilości potomstwa minimalnym kosztem). Ale każdy może mieć inne pojęcie naturalności. Aaaa-i naturalność niekoniecznie musi się wiązać z pojeciem człowieczeństwa czy moralności(bo zabijanie też jest naturalne), choć te pojęcia też są zmienne, zależne od okresu i kultury. Pozdrowionka
Przejdź na dół
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
 
Numer Gadu-Gadu
5301654
Tsej
-Usunięty-
Gość
PostWysłany: Pią 15 Kwi, 2005 13:51   

a ja miałem cie za bystrą osobe Robal...nieczytałeś całego tamatu i wszytskich wypowiedzi..nie bede sie piąty raz rozwodził co napisąłem za pierwszym, powiem tylko ze to nadal pozostaje nienaturalne ze względu na to ze powstaje dopiero ze względu na środowisko które też mozna nazwać naturalnym ...dzióre ozonowa tez mozna nazwać naturalna wegług wypowiedzi powyżej...ale nie powstała ona sama z siebie tylko co namodził człowiek swoimi chwytnimi rączkami, identycznie (dosłownie wręcz) jest z homoseksualizmem...co do zwierząt...juz tłumaczyłem i sa beznadziejnym przykładem względem ludzi bo one nie maja wyboru, a człek ma(jak czytane były wcześniejsze posty to bedzie to jasne)...dodam taki przykład...jak zachowuje sie pies kiedy nie ma wokolicy suki...cierpi , jęczy, piszczy, gwałci nogi zarówno ludzi jak i krzeseł to co nazwiemy go homofilem albo dendrofilem? i czy tu jest to naturalne?...sami sobie zadajcie to pytanie...warunki skłoniły go do takiego zachowania, jakby miał suke to nigdy by sie tak nie zachował...to tyle do zwierząt...
co do choroby psychicznej...to nie czuje sie nawet w najmniejszym stopniu odwiedziny od poglądu iz homoseksualizm jest takowa...i tak jest to określenie łagodne, bo potwierdzające pochodzenia zjawiska nie z wewnetrznych źródeł...
co do potrzeby prokreacji to nie jest to potrzeba by wychowywać dziecko ale by było ono z ustalonej kombinacji genów a raczej wybór z dwóch konkretnych puli genów...a nie obce...taka potrzeba jest naturalna, tego sie nie da zaprzeczyć. Dlaczego więc potrzeba dokłądnie odwrotna...(czytaj przygarnięcie, adopcja, czy prokreacja z kimś obcym) ma byc normalna, naturalna? jak to przeciwieństwa?
i znów powtórze ale jak czytam teksty które rzekomo popierają homoseksualizm to mnie krew zalewa...jak można popierać coś w czym sie nie uczestniczy? Biernie? To co to za poparcie? I w jakim celu? Cecie takich "ludzi" witać na codzień mówić im "dzień dobry" bez nastawienia marsa? Cóź więc za korzyść przynosi wam popieranie czegoś czemu ejsteście podświadomie przeciwni? Jak nie to nie ma problemu, ale wtedy jesteście homoseksualistami?
nie wiem jak to wytłumaczycie...człowiek co popierał Napoleona był bonapartysta...człowiek co bronił wiedzmy był jej sługa. Gineli czynie popierający jak i biernie...bo za poglądy zostajesz(ty=wy) przydzielany do pewnej grupy.
Powrót do góry
agag Płeć:Kobieta
Dociekliwy
Dociekliwy


Pomogła: 3 razy
Dołączyła: 05 Kwi 2005
Posty: 262
PostWysłany: Pią 15 Kwi, 2005 14:25    Dodaj użytkownika do listy ignorowanych Odpowiedz z cytatem

Tsej napisał/a:

i znów powtórze ale jak czytam teksty które rzekomo popierają homoseksualizm to mnie krew zalewa...jak można popierać coś w czym sie nie uczestniczy? Biernie? To co to za poparcie? I w jakim celu? Cecie takich "ludzi" witać na codzień mówić im "dzień dobry" bez nastawienia marsa? Cóź więc za korzyść przynosi wam popieranie czegoś czemu ejsteście podświadomie przeciwni? Jak nie to nie ma problemu, ale wtedy jesteście homoseksualistami?
nie wiem jak to wytłumaczycie...człowiek co popierał Napoleona był bonapartysta...człowiek co bronił wiedzmy był jej sługa. Gineli czynie popierający jak i biernie...bo za poglądy zostajesz(ty=wy) przydzielany do pewnej grupy.


nie przesadzaj z uogólnianiem...

_________________
a życie toczy, toczy swój garb uroczy,
toczy, toczy się los...
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
Tsej
-Usunięty-
Gość
PostWysłany: Pią 15 Kwi, 2005 15:54   

jakimż to?
wymieniłem trzy
Powrót do góry
agag Płeć:Kobieta
Dociekliwy
Dociekliwy


Pomogła: 3 razy
Dołączyła: 05 Kwi 2005
Posty: 262
PostWysłany: Pią 15 Kwi, 2005 16:53    Dodaj użytkownika do listy ignorowanych Odpowiedz z cytatem

nie trzeba być albo zagorzałym przeciwnikiem albo zwolennikiem

sam homoseksualizm nie jest kryterium według którego człowieka się dyskwalifikuje życia społecznego
A homoseksualiści sa różni, tak jak i heteroseksualiści.
dużo bardziej będę ceniła homoseksualistę,k tóry jest zwyklym spokojnym człowiekiem poprostu o odmiennej orientacji seksualnej aniżeli np. nachalnego, agresywnego czy brutelnego heteroseksualiste (a takich jest chyba więcej niż hamoseksualistów)

co do twojego uogólniania: czy jeśli normalnie witam się czy przyjaźnię np z chińczykiem czy murzynem, to mój kolor skóry tez jest inny?
do jakiej grupy mnie zakwalifikujesz?

a popieranie i akceptowanie czy tolerowanie to troszkę inne pojęcia

_________________
a życie toczy, toczy swój garb uroczy,
toczy, toczy się los...
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
Tsej
-Usunięty-
Gość
PostWysłany: Pią 15 Kwi, 2005 17:17   

nie ma dwóch identycznych pojęć...bo mają różna nazwe z jakiegoś powodu

moje uogulnienie jest jaknajbardziej uzasadnione tym co powtórzyłem wiele razy...ze nie mozna rouzmiec mojej wiadomości powyżej nie cyztając poprzednich, tak jest wyjaścnienie jak dziele owych "ludzi", jednych z nich uważam za ludzi a innych nie
(umyślnie zastosowąłem cudzysłowy)
kolor skóry akurat jest rzecza zupelnie odmienna do porównania jakiego ja zastosowałem...i to informacji jaka chciałem przekazać...nie bede powtarzał..zamysłów...należy cyztać uważnie.

jak można nie być zagorzałym przeciwnikiem jak ja bądź zwolennikiem jak niektórzy(pomijam już fakt z czym sie wiąże bycie zwolennikiem)
jak można być czymś pomiędzy...Jest to jeden z przypadków do których jak sie okazuje stosunek bierny to sie je popiera, a jak sie jest zwolennikiem to nalezy sie do "owego" grona. Dlatego tak żewnie apeluje do bycia przeciw

ot i masz znowum sie powtórzył com pisał wcześniej
koniec tamatu wyczerpałem moje argumenty i nie odpowiadam...więcej z niezrozumienie nie odpowiadam i mam to gdzieś jak do tego podchodzicie tłumacze jedynie ze brak stosunku...tutaj jest stosunkiem tyle
bez odbioru
Powrót do góry
marog6 Płeć:Mężczyzna
Junior
Junior

Pomógł: 1 raz
Dołączył: 26 Mar 2004
Posty: 94
PostWysłany: Nie 17 Kwi, 2005 10:26    Dodaj użytkownika do listy ignorowanych Odpowiedz z cytatem

Musze tu napisać bo troche "gęsto" sie zrobiło. Otóż ździwiła mnie troche wypowiedz poprzednika a szczególnie fragment o zwolennikach. Tu nie chodzi o to czy jesteś gejem czy nie ale jak traktujesz ich postępowanie i rózne roszczenia.
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
agag Płeć:Kobieta
Dociekliwy
Dociekliwy


Pomogła: 3 razy
Dołączyła: 05 Kwi 2005
Posty: 262
PostWysłany: Wto 19 Kwi, 2005 00:52    Dodaj użytkownika do listy ignorowanych Odpowiedz z cytatem

Cytat:
jak można nie być zagorzałym przeciwnikiem jak ja bądź zwolennikiem jak niektórzy(pomijam już fakt z czym sie wiąże bycie zwolennikiem)
jak można być czymś pomiędzy...Jest to jeden z przypadków do których jak sie okazuje stosunek bierny to sie je popiera, a jak sie jest zwolennikiem to nalezy sie do "owego" grona. Dlatego tak żewnie apeluje do bycia przeciw



że przytoczę twoje poglądy z innego tematu (psychologia: czy to coś zmieni: 19-04-2005, 00:17):

Cytat:
(nie można osiągnąć w stu procentach jakijś skrajności)


Więc w świetle twojego wywodu: na ile procent jesteś zwolennikiem homoseksualizmu?

_________________
a życie toczy, toczy swój garb uroczy,
toczy, toczy się los...
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
Tsej
-Usunięty-
Gość
PostWysłany: Wto 19 Kwi, 2005 10:16   

że przytoczę twoje poglądy z innego tematu (psychologia: czy to coś zmieni: 19-04-2005, 00:17): tak zmieni...lud mimo ze małego grona nie bedzie przeświadczone ze bedzie żył jako tolerancyjna osoba (wyśmiano to w Ferdydurke -Młodziakowie)

Więc w świetle twojego wywodu: na ile procent jesteś zwolennikiem homoseksualizmu?
załużmy ze 0.1% to wciąż są ludzie[/quote]
Powrót do góry
zygbzyg Płeć:Mężczyzna


Dołączył: 23 Kwi 2005
Posty: 1
PostWysłany: Sob 23 Kwi, 2005 14:00    Dodaj użytkownika do listy ignorowanych Odpowiedz z cytatem

Wydaje mi się, że każdy - niezależnie od swojej orientacji seksualnej nie powinien zachowywać się ostentacyjnie a więc publicznie namiętnie całować się lub obściskiwać. To są zachowania które mówią o tobie czy masz i jaką masz osobistą kulturę.
Człowiek kulturalny , który siebie i partnera szanuje powinien takie rozumieć , że takie gesty są gestami intymnymi a więc należy je zarezerwować tylko dla dwojga kochających się ludzi a nie robić z tego publicznego pokazu lub teatru - bo wówczas można wątpić czy nie jest to puste i tylko na pokaz .
Tak więc osobiście nie mam nic przeciw homoseksualistom obojga płci. To ich sprawa.
Nie jestem ich zwolennikiem czy sympatykiem ale też jestem przeciwny jakiejkolwiek dyskryminacji tylko z tego powodu. Zresztą już dawno nauka stwierdziła , że homoseksualizm to nie jest choroba ani zboczenie a tylko inna orientacja płciowa.
Wydaje mi się, że tak może zostać. Równouprawnienie ? A to już inna sprawa.
Moja miłość z moją żoną dała nam synka a w przyszłości będzie następne dziecko.
Te dzieci będziemy z największym poświęceniem wychowywać, będziemy dawać na to swój czas i to co zapracowujemy. te dzieci w przyszłości będą pracować, bedą płacić podatki, w ten sposób będą wspierać społeczeństwo, bedą prawdopodobnie mieć takze swoje dzieci, itd A więc życie ludzi heteroseksualnych bardzo różni się od życia ludzi homoseksualnych. Homoseksualiści w swoich swiązkach jednopłciowych nie dają społeczeństwu nowych obywateli wspierających to społeczeństwo i państwo. A więc czy mają mieć dokłanioe takie same prawa jak heteroseksualna większość ? Nie jestem tego pewny. Raczej powinna im wystarczyć spokojna tolerancja ich związków , które są dla społeczeństwa bezproduktywne. Mogą się gorąco kochać ale z tego dzieci nie będzie i wysiłków wychowania nie będą ponosić. Prawa do adopcji dzieci dla homoseksualistów absolutnie nie przyznawałbym bo każde dziecko podczas wychowywania naśladuje rodziców.....a więc duże prawdopodobieństwo, ze powstanie nowa osoba homoseksualna.
Tak więc - tolerancja tak ale nic więcej.
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
Tsej
-Usunięty-
Gość
PostWysłany: Sob 23 Kwi, 2005 16:24   

Cytat:
jestem przeciwny jakiejkolwiek dyskryminacji tylko z tego powodu.
Cytat:
Prawa do adopcji dzieci dla homoseksualistów absolutnie nie przyznawałbym bo każde dziecko podczas wychowywania naśladuje rodziców.....a więc duże prawdopodobieństwo, ze powstanie nowa osoba homoseksualna.

zaprzeczanie sobie to niesamowita cecha
Cytat:
Moja miłość z moją żoną dała nam synka a w przyszłości będzie następne dziecko.
według moich kolegów kłucących sie ze mna w tym temacie ów synek równiez może zostać homoseksualistą...w jaki sposób zmieni to wasze spojrzenie na homoseksualizm? Czy sposoby waszego wychownia ulegna zmianie?
Cytat:
Tak więc - tolerancja tak ale nic więcej.
zdanie(w sensie "słowo") ma moc gdy dotyczy nas samych
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Strona 16 z 16 Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 14, 15, 16
Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku
Oznacz temat jako nieczytany

Skocz do:  

Powered by phpBB modified v1.9 by Przemo © 2003 phpBB Group

| Dzieci OnLine | Suwałki | Gry online | Maluch |