Jezeli jakis z nauczycieli zabrał Ci telefon na przerwie to mozna to uznać jako kradziez. Tak samo na lekcji. No prosze zajżeć tutaj --> http://pl.wikinews.org/wiki/Nauczyciel_nie_ma_prawa_zabra%C4%87_uczniowi_telefonu <-- . Ciekawa sprawa prawda? Mojej kolezance z klasy babka od przyrody zabrała telefon i powiedziałą ze go nie odda do końca roku. No więc zadzwoniłem do rodziców kolezanki (była strasznie smutna) i przedstawiłem sytuację. Następnego dnia rodzice dziewczyny przyszli do szkoły i zrobili awanturę o to ze jezeli jezce raz sie cos takiego zdazy to zgłoszą ją (babke od przyry) do kuratorium.
Mi kiedyś facet od WF-u zabrał fona. Ale to ja mu zrobiłem awanture po lekcji i powiedziałem ze ma mi oddac ten telefon i koniec. Nie wiem dla czego ale mi go oddał.
Nauczycielom to mogą dzwonic telefony na lekcji?! A nam uczniom nie?! Przeciez babka, której zadzwonił telefon na lecji nie odda go do sekretariatu do konca roku ;/.
Hymm ja mam zadanie szczerze nijakie co do tego tematu.. Pewnie, że to jest nienormalne jak ktoś konfiskuje twój przedmiot do końca roku szkolnego Ale z drugiej strony.. Wybraź sobie, jakby każdy tak na lekcji zaczął się bawić fonem. To byłby koszmar! A nauczyciel nic nie mógłby zrobić...
_________________ and so the lion fell in love with the lamb.. what a stupid lamb... what a sick, masochistic lion...
Szatan dobrze postąpiłesz z koleżanką (tzn zadzwoniłeś do ich rodziców)
VioletLily masz rację tylko by najlepiej by było jak by nie zabierali do końca roku telefonów tylko do końca dnia po lekcjach można by odebrać telefon
To jest głupota by do końca roku zabierać telefon bo ktoś ma abonament i co bedzie płacił i nigdzie nie bedzie dzwonił;/ Więc dostaje jedna rada wyłaczać całkiem (nie dzwięki) koniec i kropka...
Z tym "do końca roku" to chyba jakiś żart, prawda? Taki straszak na dzieci?
Aczkolwiek ogólnie to uważam że tak - wam nie mają prawda dzwonić telefony, a nauczycielom mają. Co tak pilnego możesz otrzymać Ty, że musisz mieć ten telefon na lekcji?
Do mnie kiedyś na lekcji zadzwoniła matka mówiąc, że złamała nogę i ze jedzie do szpitala. A ona miała klucze do domu więc nie mógłbym wejsc (tak do ok 19). A tak to poszedłęm do kolezanki do domu. Nie miałaby możliwości odebrać telefonu (moja matka) bo tam sie nią zajmowali itp. Więc strasznie bym sie martwił bo niewiedziałbym o co chodzi. No i czekałbym pod drzwiami do domu 6 godzin O.o
Dokładnie, nauczyciele potrafią doprowadzić do absurdów. I zapominają, że to im najczęściej dzwoni telefon w trakcie zajęć, bo my, biedni uczniowie wyłączamy głos..
Ja telefon także mam przy sobie w szkole. Ale wyciszony. Używam go tylko w razie potrzeby na przerwie.
_________________ and so the lion fell in love with the lamb.. what a stupid lamb... what a sick, masochistic lion...
Twilight ;*
Chippy -Usunięty- Gość
Wysłany: Nie 01 Mar, 2009 13:44
Ja też. Akurat u mnie też zabierali telefon, a jedna taka nauczycielka(ona co 3 lekcję sama odbiera) wkurzona zrzuciła telefon (akurat mój, bo mi tata smsa wysłał z zapytaniem kiedykończę lekcję) i gdy zobaczyła, że się roztrzaskał, to tak dziwnie na niego popatrzała, później na mnie, a następnie powiedziała żebym go szybko poskładał. Na szczęście działał
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach