Farbowanie włosów jest szkodliwe...farbują się starsze kobiety bo mają siwe włosy...ja nie farbuje całych włosów natomiast szamponetką robię sobie pasemka...farby nie radzę wam używać bo ona nie schodzi tzn. schodzi ale będzie sie mieć odrosty itp. lepsza jest szmponetka( dla neiw iedzących to farba która schodzi po 6-8 umyciach głowy)
Pomogła: 9 razy Dołączyła: 06 Cze 2003 Posty: 2867
Wysłany: Sob 26 Cze, 2004 13:12
trzy dni temu ufarbowałams obie wlosy na fioletowo :] nie uważam żeby farbowanie ! (potwarazm farbowanie, nie utlenianie) było w jakimś stopniu szkoldiwe. Jednak utlenianie włosów na blond bądź jkiś jaśniejszy kolor ejst szkoldiwe ponieważ wtedy z włosów traci się pigment który ma objętość ponad 50% włosa (nie pamietam dokładnie ile)
a co do farbowanai na wakacje, każdy powinien sam uznac czy cce to zrobic czy nie...
_________________ a życie pozostawie bez komentarza..
nigdy nie farbowałam włosów i nie zamierzam bo jest to szkodliwe.a jeśli chciałabyś wiedzieć dlaczego tak uważam to daj znać ,bo dużo by tu pisać trzeba by było
Tisiana te szampony nie zawsze schodzą po 6-8 myciach.Mam sama na sobie przykład.Kupiłam szampon,który miał właśnie po tylu myciach zejść i ufarbowałam włosy w lipcach,a mam je do tej pory.Zależy to od zdrowia włosów poprostu,więc jeśli ktoś ma takie cieniuśkie,rzadziuśkie kłaczki to mu zejdzie,ale ja najwyraźniej takich nie mam(tak mi fryzjerka powiedziała,bo niewiedziałam jak to zmyć po 3 miesiącach).Były to pasemka i teraz są troszkę mniej widoczne i powoli schdzodzą.Pozdrawiam Dobrze działa natomiast pianka,która naprawdę schodzi po tylu myciach!
Chomiczkaaa przestraszyłaś mnie... Ufarbowałam się na rubin szamponetką 6-8 myć i schodzi. Moja kuzynka używała jej co ileś tami i jej przyjęło na stałe.Mam grube włosy.. Kiedy to zejdzie??
Macia np.pasemka są bardzo mode i nie wiem dlaczego sądzisz,ze farbownaie jest tylko dla tych,którzy muszą pokryć siwizne!?Mam nadzieję,że kiedyś zmienisz zdanie i ufarbujesz sobie kłaczki,albo złamiesz regułe mamy!Pozdrawiam!
Zapraszam do redagowania mojej stornki dla nastolatek!!!Szczegóły w dziale "O wszystkim"!
Izka Gość
Wysłany: Czw 01 Lip, 2004 18:50
wiecie co? przesadzacie. Jesli kupicie jakis badziew to zniszczy wam wlosy ale jesli kupicie dobra farbe to wszystko bedzie OK ja polecam palette sama mam nia farbowane wlosy kolor ciemna czerwien i moje wlosy sa normlane takie jak byly wszczesniej moze nawet troche lepsze w dotyku wasze mamy sa chyba uczulone i mowia tak tylko dlatego bo nie chca zebyscie farbowaly wlosy !
JA nie farbuje włosów poniewaz
1mama mi nie pozwala
2 to nszczy włosy
3 jestr dla kobiet które muszą pokrtwac siwizne
]
macia no sorry ale chyba wiem dlaczego ci mama nie pozwala: bo jestes jeszcze za mloda. masz dopiero 11lat wiec sie nie dziwe! jest jakasgranica wieku. tak mi sie przynajmniej wydaje! mi mama dopiero w gimnazjum pozwolila farbowac wlosy. w tamtym roku mialam na wakacjach szamponetka pofarbowane na jakas czerwien a teraz mam tylko pasemka. ale jak moja babcia bedzie sobie farba farbowac wlosy to mama mi tez kilka pasemek zrobi. ja kupilam szamponetke z palette od 6-8myc , a mam juz 2miesiace prawie i ie zchodzi!! glowe to juz mylam ze 20razy!
_________________ to ja powróciłam- kasia 14latek. marcin, wciąż Cię kocham i nigdy nie przestanę....
ja mam 12 lat i mama nie pozwoliła mi mieć nawet na pasemka !! ale pojechałam z ciocią do domku kempingowego (co roku tak robie ciocia mnie tam zabiera żebym opiekowała się młodszym kuzynem) i tam poprosiłam ciocie żeby zrobiła mi pasemka ... Oczywiście ciocia sie zgodziła ... Kupiła taki specjaly szampon (szamponetke) koloru blond , oczywiście nie było żadnego EFEKTU więc gdy cioci farbowała włosy sobie (na ciemny czerwony , czy jakoś tak) zrobiła mi jedno pasmo (ale też ledwo wyszło ) , później jak byłam na imieninach ciocia (ta sama) zrobiła mi drugie pasno tylko że tym razem rozjaściaczem w takiej paście ... Oczywiście końcowy efekt też nie był za dobry nie wiem dlaczego , rozjaśniacz powinno sie trzymać na włosach 20-30 minut a ja trzymałam prawie że 40 !!! ale jest jakiś ślad mam tam jaśniejsze włosy . Podsumując : moje włosy nie są podatne na farbe i mam 3 kolory włosów (ciemny czerwony , jasny brązowy , i mój naturalny brązowy)
_________________ miłość jest jak żmija : męczy , dręczy i zabija ...
milczenie jest złotem (ale nie zawsze)
Nena -Usunięty- Gość
Wysłany: Pon 30 Sie, 2004 15:33
aska napisał/a:
Kupiła taki specjaly szampon (szamponetke) koloru blond , oczywiście nie było żadnego EFEKTU )
Jesli farbujesz szamponetka, albo czasem nawet zwykla, twrala farba, na kolor jasniejszy niz masz, to nigdy ci sie nie przyjmie. Trza tlenic Ale lepiej sobie odpuscic. Ja zamierzam w nastepne wakacje pofarbowac sie pianka na czarno, albo zielono
elfkaNenar -Usunięty- Gość
Wysłany: Pon 30 Sie, 2004 19:53
Ja mam włosy zafarbowane farbą do 8 zmyć. Zafarbowałam na wesele. Wierzba widziała jakie są. Akurat boję się pójść z nimi do szkoły, bo wyleci na mnie obrońca przyzwoitościw szkole, moja wychowawczyni, ale mniejsza z tym-będę się bronić, ze do kolezanki nic nie ma, a ona ma dosłownie świecący marchewkowy
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach