codziennie to sie jeszcze nie maluje, ale od czasu do czasu lubie sobie oczy czarna kredka zrobic i zacieniowac powieki
_________________ Kiedys znajde dla nas dom z wielkim oknem na swiat,
znowu zaczniesz ufac mi,
nie pozwole ci sie bac!
Femme Fatale Gość
Wysłany: Pią 03 Gru, 2004 16:19
Mówcie co chcecie, ale ja zaczęłam się malować w wieku 12 lat. Co oczywiście nie znaczy, że jestem wytapetowaną, słodką barbie, o nie, nie. XD Ot, tak jakoś wyszło.
Pomogła: 9 razy Dołączyła: 06 Cze 2003 Posty: 2867
Wysłany: Pią 03 Gru, 2004 17:29
hm.. malowac okazyjnie to już dawno, tak na "dyskoteki" (tak znacie te dyskoteki w podstawówkach -_-") to juz koło 10. Ale tak częściej, że coś tam conajmniej kilka razy w tygodniu, oczka i wogóle to tak hm.. 13? najbardziej w tym roku, czesto maluje oczy kredką, jakos oczka na ciemniejszy malne czy na jaki akurat mam ochote, wiec 13,14.
_________________ a życie pozostawie bez komentarza..
Agnieszka -Usunięty- Gość
Wysłany: Pią 03 Gru, 2004 20:05
Ja zaczelam sie malowac w wieku 13 lat czyli teraz:) codziennie maluje sie blyszczykiem ale raczej nic wiecej bo do skzoly nie pozwalaja chociaz uzywam tez pudru i lekko różu bo nie mam zbyt ciemnej karnacji:) wycha nigdy sie nie szczepia:)
u nas to sie nkit nie czepia, ze ktos sie maluje, moze przez to, ze jak mamy gim polaczone z LO to juz sa przyzwyczajone do wymalowanych uczennic. Poza tym, to nasza sprawa, nie nauczycieli, co sie znajduje na naszych twarzyczkach. Ale i tak sie maluje od czasu, do czasu. bo lubie sobie oczy czasem rozmazac
_________________ Kiedys znajde dla nas dom z wielkim oknem na swiat,
znowu zaczniesz ufac mi,
nie pozwole ci sie bac!
ja chyba od 12-13, ale nie maluje sie codzienie, nieraz do szkoły albo jak gdzieś ide (na miasto itp.) a używam tuszu , kredki, cieni, pudru i błyszczyku, ale nie jestem żadna wymalowana barbie, w 1 gim razem z kumpelą miałysmy fioła na malowaniu oczu kredką
Femme Fatale Gość
Wysłany: Sob 04 Gru, 2004 09:38
Hyh... No to nieźle. ;p Poprawka - ja nie maluję się mocno, mój makijaz jest praktycznie niewidoczny. Fluid, puder, tusz do rzęs i błyszczyk, czasem korektor. Kredek używam baaardzo rzadko, cieni praktycznie nigdy [chyba, że jakiś sylwester. albo dyskoteki - choć na nie i tak teraz nieczęsto chodzę], różu jeszcze nigdy nie użyłam. XD A co do szkoły - u mnie malowanie jest zabronione.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach