Eeee, nieprawda, najgorsze to takie kiedy Ty umiesz się całować, a druga osoba wytłacza z siebie tony śliny na lewo i prawo.
tak tak xD
albo jak śmierdzi komuś z ust ...
rozumiem że ktoś mógł mieć schabowe na obiad i jakoś da się to przetrzymać
ale jak ktoś nie myje zębów albo ma chore to przeginka....
No więc tak zamknij oczy przyblirzaj usta do jej i aż dojdzie do pocałunku, i póżniej już będzie po wszystkim. Często zdaża się to kiedy chłopak odprowadza dziewczyne do domu Jak chcesz możesz też całować na inne sposoby czyli z języczkiem blee hehe
_________________ 'Lean on each other's strenghts; forgive each other's weaknesses.'
Pomógł: 127 razy Dołączył: 18 Lis 2005 Posty: 3847
Wysłany: Pon 02 Cze, 2008 20:18
cornelia - Mylisz sie z prostego powodu. Nie jest to zapisana informacja w genach, jest to rzecz której się musimy nauczyć jak wszystkiego innego. Ludzie zazwyczaj nie wytykają sobie błędów, szczególnie jeśli chodzi o tak intymną sferę, ale wierz mi - jeśli pierwszy raz całowałaś się z kimś, kto jako-tako już doświadczenie podłapał - To z pewnością mógłby Ci wytknąć miliony błędów i w sumie takie pierwsze razy trzeba przeboleć.
cornelia - Mylisz sie z prostego powodu. Nie jest to zapisana informacja w genach, jest to rzecz której się musimy nauczyć jak wszystkiego innego. Ludzie zazwyczaj nie wytykają sobie błędów, szczególnie jeśli chodzi o tak intymną sferę, ale wierz mi - jeśli pierwszy raz całowałaś się z kimś, kto jako-tako już doświadczenie podłapał - To z pewnością mógłby Ci wytknąć miliony błędów i w sumie takie pierwsze razy trzeba przeboleć.
"Jakoś to jest" nie znaczy od razu "Jest dobrze".
nie jest super ale też nie jest jakoś tragicznie źle.
To porównywalne z tym jak kiedyś nad jeziorem wepchnęli mnie do za głębokiej wody tak się przestraszyłem że zacząłem pływać.
JAKOŚ to było można by mi wytknąć miliony błedów ale to JAKOŚ uratowało mi życie
więc.
Podsumowanie : nie jest aż tak źle myśle że pomimo tego że są miliony błedów to zazwyczaj się o nich nie pamięta.
pamiętam swój pierwszy raz gdy zbytnio nie wiedziałem co się dzieje ale po jej paru ruchach skumałem o co chodzi i jakoś to pojęłem.
shaunri . zgadzam się z Toba ale nie w całości.
Wg mnie Jakoś to jest znaczy Jest nieźle. szczególnie gdy jest uczucie.
Pomógł: 127 razy Dołączył: 18 Lis 2005 Posty: 3847
Wysłany: Wto 03 Cze, 2008 19:09
Jakie ma tu znaczenie uczucie? Pomyśl sobie że Twój mężczyzna ma już milion pocałunków za sobą i wbrew pozorom mają mu one sprawiać przyjemność. Naprawdę wierzysz że dla niego nie ma znaczenia jak całujesz, bo "jest uczucie"!? WTF?
Przyjemność to przyjemność, ma być jak największa, czy uczucie jest, czy go nie ma.
Wlasnie ze sie mylisz Shaunri, pocalunku nie trzeba sie uczyc, to samo przychodzi, nie ma na to regul, zasad czy poradnika "krok po kroku", jesli dochodzi do pocalunku to instynktownie wie sie co robic. Natomiast pocalunek trzeba szlifowac zeby jeszcze bardziej sprawiac przyjemnosc drugiej osobie, trzeba go doskonalic, bo trening czyni mistrza.
Pomógł: 127 razy Dołączył: 18 Lis 2005 Posty: 3847
Wysłany: Sro 04 Cze, 2008 22:12
Powinien Cię kiedyś ktoś oślinić jak koparka, to zrozumiesz że pewnych rzeczy trzeba się nauczyć : )
Jak dla mnie koniec tematu, nie chce mi się bronić akurat tutaj mojego zdania, nie czuję takiej potrzeby po prostu : ) Jeśli uważasz że nie trzeba się uczyć, to się nie ucz, nikt nie każe.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach