Pomogła: 16 razy Dołączyła: 27 Lis 2008 Posty: 193
Wysłany: Pią 23 Sty, 2009 15:36
U rodzinnego powinni przyjąć bez rodzica, przynajmniej u mnie tak jest. Ja kiedys nawet pojechałam bez opiekuna na pogotowie z zapaleniem nerki jak byłam na wakacjach (wtedy jeszcze 16miałam). Lekarz troche sie czepiał, że sama jestem, ale zrobił badania i dał zastrzyk
Podszedłem przed chwilą do mamy i juz chciałem powiedzieć ale pękłem i w końcu nie powiedziałem.
[ Dodano: Pią 23 Sty, 2009 16:41 ]
[ Dodano: Pią 23 Sty, 2009 18:39 ]
Czy jest możliwość, że ulecze do końca stulejkę domowymi sposobami?
Chodzi mi o te kąpiele z gorącą wodą i naciąganie napletka...
[ Dodano: Pią 23 Sty, 2009 20:17 ]
Jednak ie przemogę.
Pomógł mi artykół tutaj zamieszczony:
List psychologa
Pomyślałem w końcu normalnie.
Napisze tutaj jak przebiegnie sytuacja.
Narazie mojej mamy nie ma i w domu będzie dopiero ok 24.00 ale jutro na pewno jej powiem.
Dziękuję za pomoc i zrozumieni.
To forum jest bardzo wporządku (mam na myśli ludzi).
Na innych forach mnie wymiali
Śmiali się, że sie wstydze i nie moge powiedzieć rodzicom
Ale tutaj wszystko jest ok.
Jeszcze raz bardzo dziękuję za odpowiedzi i wsparcie.
szatan-bo te forum jest dla ludzi którzy mają klase i ie śmieją się z takich przypadków ja wiem że jak napisze posta gdzie mam problem to z chęcią pomogą mi shaunri i joasia jak dla mnie to są najbardziej zaufane osoby na tym forum
Pomogła: 16 razy Dołączyła: 27 Lis 2008 Posty: 193
Wysłany: Pią 23 Sty, 2009 23:42
Szatan - ja będąc w Twoim wieku też wstydziłam się mówić mamie o wielu rzeczach. Ale jak już zdobyłam się na odwage żeby zacząć (powiedziec kilka słów), to potem było coraz łatwiej rozmawiać na ten temat.
Domowe sposoby mogą pomóc, ale nie muszą, więc chyba lepiej jak powiesz mamie i obejrzy Cię lekarz. Może się okazać, że wcale tej stulejki nie masz, albo że wystarczy jakaś maść czy coś mało inwazyjnego ; ) Życze powodzenia
Cześć.
Wczoraj na gg pisało do mnie sporo osób (w tym Pan Piotr), które mówiły mi, ze to wcale nie jest stulejka. Pan Piotr powiedział, że kórka po porstu sama się "odklei" po pewnym czasie.
Poczekam w takim razie jeszcze ok miesią i zobaczymy jak idzie sytuacja.
[ Dodano: Sob 24 Sty, 2009 09:41 ]
Zdaje mi się, że dzięki masturbacji i "ćwiczeniom" w wannie ta skórka się odkleja.
Przez ostatnie 2 tygodnie zauwazyłem poprawę.
szatan-bo te forum jest dla ludzi którzy mają klase i ie śmieją się z takich przypadków ja wiem że jak napisze posta gdzie mam problem to z chęcią pomogą mi shaunri i joasia jak dla mnie to są najbardziej zaufane osoby na tym forum
Jak najbardziej popieram, jak dorosnę, będe jak Shaunri i Joasia
SZATAN666 napisał/a:
Cześć.
Wczoraj na gg pisało do mnie sporo osób (w tym Pan Piotr), które mówiły mi, ze to wcale nie jest stulejka. Pan Piotr powiedział, że kórka po porstu sama się "odklei" po pewnym czasie.
Poczekam w takim razie jeszcze ok miesią i zobaczymy jak idzie sytuacja.
[ Dodano: Sob 24 Sty, 2009 09:41 ]
Zdaje mi się, że dzięki masturbacji i "ćwiczeniom" w wannie ta skórka się odkleja.
Przez ostatnie 2 tygodnie zauwazyłem poprawę.
I się zrobiło. Widzisz, ile osób dziękuje forum? No...
az chce mi sie powiedziec ze gdyby polacy brali przyklad z nas zydow to problem stulejki w 21 wieku przestalby istniec, no ale czego ja wymagam ;p mrowkojady tez sa potrzebne
Shaunri, na szczescie teraz juz nikt, ale mowilo wielu przed operacja nosa hahaa
Co do obrzezania - zawsze znajda sie jacys przeciwnicy higieny i estetyki
Obrzezanie było dobre, jak ci Żydzi sobie popylali po pustyni wtę i wewtę, a myli się raz na miesiąc, wtedy faktycznie łatwo było o jakieś zakażenie. Co to dzisiaj za problem na bieżąco sobie podmyć to i owo?
_________________ “Smart people believe weird things because they are skilled at defending beliefs they arrived at for non-smart reasons.”
—Michael Shermer
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach