| Dzieci OnLine | Suwałki | Gry online | Maluch |

Dzieci OnLine  Strona Główna Dzieci OnLine
Człowiek nigdy nie pozbędzie się tego, o czym milczy.

RegulaminRegulamin   FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum

Poprzedni temat :: Następny temat
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
mama i rower
Autor Wiadomość
Luna Płeć:Kobieta
Junior
Junior


Dołączyła: 20 Lip 2004
Posty: 98
PostWysłany: Wto 20 Lip, 2004 20:54    Dodaj użytkownika do listy ignorowanych Odpowiedz z cytatem

Oj pedofile działają delikatniej (chyba) przecież by się rzucali w oczy. A co do twojego problemu to musisz jakoś z mamą porozmawiać.

_________________
Najczęściej duma jest przyczyną wszystkich wielkich błędów.
Przejdź na dół
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
 
Numer Gadu-Gadu
4557715
Gościówa Płeć:Kobieta
Aktywista
Aktywista


Dołączyła: 16 Lip 2003
Posty: 941
PostWysłany: Wto 20 Lip, 2004 21:07    Dodaj użytkownika do listy ignorowanych Odpowiedz z cytatem

Coś wiem o tym Wink Nie tylko ty masz przewrażliwioną mamę! Porozmawiaj z nią i powiem ze jestes juz na tyle odpowiedzialny ze potrafisz sobie dac rade i ze dobrze jezdzisz i napewno ci sie nic nie stanie a jesli sie tak boi to niech ci kupi kask.Jesli mieszkasz w malym miescie powinna sie tym bardziej zgodzivc ale jesli w jakims ruchliwym np. łódz czy warszawato w sumie jej sie nie dziwie...no ale powiedz ze bedziesz jezdzil po tych malo ruchliwych ulicach.

_________________
"Dzisiaj rano obudziłam się z krzykiem - śniło mi się że żyję..."
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
 
Numer Gadu-Gadu
730730
_grzeszczulka_ Płeć:Kobieta
Junior
Junior


Dołączyła: 19 Lip 2004
Posty: 110
PostWysłany: Wto 20 Lip, 2004 21:13    Dodaj użytkownika do listy ignorowanych Odpowiedz z cytatem

Oo:D a może załozyć :Club przewrażliwionych"?? Very Happy moja mama tez do niedawna mnie nie chciała nigdzie puścić.. pamietam jak mogłam jeździć tylko po mojej ulicy Evil or Very Mad a jak sasiedzi sie lookali na mnie Confused ale to z czasem (chyba) mama cie w końcu puści... a może coś przeskrobałeś? może sprawiłeś że mama już nie am do ciebie zaufania? no to wtedy sie nie dziewie Very Happy

_________________
Dobry serek, dobry... i otwieramy buźke! I ... Aaam! AŁAAA! Al nie gryź!
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
 
Numer Gadu-Gadu
2419438
Nadia25 Płeć:Kobieta
Junior
Junior


Dołączyła: 09 Sie 2004
Posty: 107
Ikona Tematu/Postu PostWysłany: Pon 09 Sie, 2004 21:25    Dodaj użytkownika do listy ignorowanych Odpowiedz z cytatem

Może Twoja mama sama nie umie jeździć , a tobie zazdrości.
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
Coober Płeć:Mężczyzna


Dołączył: 09 Sie 2004
Posty: 4
PostWysłany: Wto 10 Sie, 2004 15:58    Dodaj użytkownika do listy ignorowanych Odpowiedz z cytatem

W małych miejscowościach (szczególnie we wsiach) osoby kierujące samochodami mogą się nie spodziewać że za chwilę na drogę wybiegnie dziecko.W małych miejscowościach jest bardzo mało sygnalizacji świetlnych a we wsiach to już prawie wogóle nie ma.Gdy pewnego dnia jechałem z tatą przez wieś to dziecko wyjechało rowerem na droge a moj tata prawie nie zdążył by zachamować.

Uważam że twoja mama nie jest nienormalna tylko chce żebyś była zdrowa.

_________________
[you] wiesz że nie możliwe jest polizanie swojego łokcia?
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
 
Numer Gadu-Gadu
1177600
d098 Płeć:Mężczyzna
Junior
Junior


Dołączył: 01 Cze 2004
Posty: 112
Ostrzeżeń:
 2/3/6
PostWysłany: Wto 10 Sie, 2004 21:32    Dodaj użytkownika do listy ignorowanych Odpowiedz z cytatem

Ludzie!!!
spokój !!!
szukacie dziury w całym jak stare babcie
Moge zgodzić się z :
tym że jego (jej) mama jest nadopiekuńcza
tym że potrzebna jest GRUNTOWNA rozmowa z obojgiem rodziców

Do DEGA (od razu sory jak obraziłem):
uważam że kupienie kasku itp itd jak tam napisałeś jest lekko mówiąc głupie a także obciachowe dla 12-latka. To jest mała miejscowość i w akich miejscach nie jeżdzi się z kaskiem...
Do Samiego10 Ełe Piotra i Luny (od razu sory jak obraziłem):
czy ty aby nie przesadzasz Laughing ? Gdyby się trzymać twojej opini to nawet bym w swoim mieście za próg domu nie wyszedł!!!
Do kici (od razu sory jak obraziłem):
?????????????????????????????????????????.................. Confused Laughing Laughing
Do mańka (od razu sory jak obraziłem):
że cooo...??? gaz??? do dopiero jest przeczulenie!!! może jeszcze kałasznikowa hmm....??? Laughing

_________________
dawno mnie nie było ale już jestem i zaczynam działać
łoł ile tu sie zmieniło (na lepsze oczywiście =] )
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
klacz Płeć:Kobieta
Dociekliwy
Dociekliwy


Dołączyła: 06 Paź 2003
Posty: 258
PostWysłany: Pią 27 Sie, 2004 01:05    Dodaj użytkownika do listy ignorowanych Odpowiedz z cytatem

A teraz nie brać ze mnie przykładu!!!- pojechałam raz na rowerze do koleżanki, ale zaczęłam błądzić strasznie ale dojechałam do tej koleżanki i pojeździłyśmy troche, ciągle się jej trzymałam bo miałam słabą orientację w terenie, ale ona przejechała przez ulice, a ja zaczekałam bo samochody jechały a jak już przejechały...jej nie było Embarassed no to jadę przed siebie, i nareszcie ją znalazłam:D a potem mało pod Tira nie wpadłam Neutral (zatrzymałam się zaraz przy krawężniku, ale równolegle do niego, a ponieważ rower był ciut za duży, noga podparła się zamiast na chodniku, to na ulicy... ale zkończyło się tylko na trąbnięciu;) ) Ale jak do domu wróciłam to.... nikt nic nie wiedziałRazz i dobrze...ale od tamtego czasu nie wybieram się 'dalej' na rowerze... zresztą teraz i tak nie mam jak, bo rower jest na rancho(w stajni) i zrobił się flak:P trza napompować....

Ja moją mamę prosiłam o wyjechanie rowerem poza 'okolice' domu rok, dwa...i nadal nie mogę...wyjątek to było na karte rowerową w szkole... ale i tak konno lepiej niż rowerem...no nie?Razz

_________________
Patataj...

Luka - tęsknie za Tobą konisiu... Sad
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
 
Numer Gadu-Gadu
3530726
mroweczka Płeć:Kobieta
Aktywista
Aktywista


Pomogła: 7 razy
Dołączyła: 20 Wrz 2003
Posty: 2143
PostWysłany: Pią 27 Sie, 2004 15:55    Dodaj użytkownika do listy ignorowanych Odpowiedz z cytatem

Klacz, zdecydowanie konno lepiej niż rowerem Wink Tylko to samo jest przed ulicą: zawsze musimy się zatrzymac i czekać aż wszystkie samochody przejadą Rolling Eyes . A uczucie jechania na rowerze po lesie jest nieporównywalne do uczucia galopowania po lesie Mr. Green Tymbardziej na takiej "beczce" na którą ja ostatnio trafiłam Wink

_________________
http://www.mivan.neostrada.pl/hasacz.gif
HASACZE!
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
klacz Płeć:Kobieta
Dociekliwy
Dociekliwy


Dołączyła: 06 Paź 2003
Posty: 258
PostWysłany: Wto 31 Sie, 2004 01:36    Dodaj użytkownika do listy ignorowanych Odpowiedz z cytatem

Ehh...są wady i zalety jazdy konnej wierzchem, jak i rowerem:P. Np. Rowery się nie płoszą, a konno przyjemnie się jeździe nawet pod górkęWink i jeśli jakiś [cenzura] Cię w lesie czy gdzieś goni, to koniem łatwiej ucieć, i/lub wystraszyć[próbując przejechać?Smile) ) A tak swoją drogą- mama Cię nie puszcza samemu na rower. Wiesz ile oporu było, żebym sama w teren pojechała?(nie dało się z kimś, bo wszystkie 4 araby były w Bojszowie, a Inka wtedy jeszcze w Czechowicach:( ). Z tym, że konno jest trudniej, bo jeżeli koniowi się coś poważniejszego stanie, albo Tobie(spadniesz z konia, albo w jakieś bagna się wpakujesz...albo koń się spłoczy i niewiadomo gdzie Cię wywiezie...) to już kanał. Ehh... ostatnio oglądałam taki program, i tam było że facio wpadł z koniem do rowu, i kilka godzin przygnieciony przez konia tak leżał Rolling Eyes
pozdrawiam

_________________
Patataj...

Luka - tęsknie za Tobą konisiu... Sad
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
 
Numer Gadu-Gadu
3530726
Nadia25 Płeć:Kobieta
Junior
Junior


Dołączyła: 09 Sie 2004
Posty: 107
Ikona Tematu/Postu PostWysłany: Wto 31 Sie, 2004 08:13    Dodaj użytkownika do listy ignorowanych Odpowiedz z cytatem

Kwiat do dO98 (fajnie jak obraże) jedny słowem patrz na siebie Mad Kwiat

_________________
Ja jestem ciebie nie ma Razz
Kocham Alberta

Pozdrowionka dla mojego Albertina!!!

kicia1994
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
mroweczka Płeć:Kobieta
Aktywista
Aktywista


Pomogła: 7 razy
Dołączyła: 20 Wrz 2003
Posty: 2143
PostWysłany: Czw 02 Wrz, 2004 15:44    Dodaj użytkownika do listy ignorowanych Odpowiedz z cytatem

Taaa...KOniem pod górkę zdecydowanie lepiej Wink Ale słyszałam kiedyś o takiej dziewczynie co była na obozie konnym,jechali pod górkę i dziewczyna się wywróciła razem z koniem Sad Koń padł na miejscu,dziewczynka zmarła w szpitalu.
Klacz-jednak koniem a rowerem to zupełnie co innego! Masz rację, rower się nie spłoszy, a więcej jest wypadków śmiertelnych u osób,które spaly z konia niż z roweru.
Słyszałam też o takim przypadku,że jechali w teren i dziewczyna jedała bez toczka(bardzo mądre, nie ma co... Rolling Eyes ). Koń się przestraszył wiewiórki, a ona mu przez szyję i w drzewo... Crying or Very sad No niestety, ale sama sobie zgotowała taki los, nie biorąc toczka...A Ty chciałaś Klacz jechać z toczkiem czy bez?

_________________
http://www.mivan.neostrada.pl/hasacz.gif
HASACZE!
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
klacz Płeć:Kobieta
Dociekliwy
Dociekliwy


Dołączyła: 06 Paź 2003
Posty: 258
PostWysłany: Czw 02 Wrz, 2004 22:59    Dodaj użytkownika do listy ignorowanych Odpowiedz z cytatem

Ehm...sory ale....ja od ponad 2 lat nie miałam na głowie czegoś takiego jak toczek Very Happy Ale nakrycie głowy musi być- mam filcowy kapelusz w którym jeżdżę. Niedawno uratował mi skórę na łbie:P Spadłam twarzą na beton. Efekt toczka- Mogła bym złamać sobie nos, albo toczek poważnie by mi się wbił w głowę. Efekt kasku- nie mam pojęcia:D ale bezpieczniejszy od toczka. Efekt kapelusza- zsunął mi się na oczy, w czego wyniku moja twarz była całabiggrin.

pozdrawiam

_________________
Patataj...

Luka - tęsknie za Tobą konisiu... Sad
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
 
Numer Gadu-Gadu
3530726
mroweczka Płeć:Kobieta
Aktywista
Aktywista


Pomogła: 7 razy
Dołączyła: 20 Wrz 2003
Posty: 2143
PostWysłany: Sob 04 Wrz, 2004 20:54    Dodaj użytkownika do listy ignorowanych Odpowiedz z cytatem

No tak ale pomyśl gdyby kapelusz zleciał w ogóle...Słuchaj to naprawde jest niebezpieczne no chyba że jeździsz galopem cały czas po betonie to rozumiem ja bym na cos takiego brała kask... Rolling Eyes Ale nie ważne czy jeździsz 10 lat czy 15 ja na miejscu Twojej mamy nie puszczała bym Cię samej w teren. Tu już nie chodzi o to,zeby Cię pilnowac,żebyś za daleko nie pojechała ale jak już mówiłam jakbyś spadła.... i np. straciła przytomność to kto Ci pomoże? miałabyś szczęście gdyby przechodził ktoś akurat ale jakbys takie szcześcia nie miała? Naprawdę przeróżne rzeczy się dzieją w terenie i są to osoby bbardziej zaawansowane i mniej...Dzisija np. byłam u koni i taka dziewczyna(na oko 20 letnia) jechałą w teren na najwyższym koniu w stajni...Bała się. Ja do niej jeszcze "spokojnie, wszystko będzie OK, zobaczysz!" i co się stało?dobra pojechali. Wracają...Patrze...Nie ma jeźdzca na Karlecie i na Bohunie! Ja się pytam,co się stało. Okazało się,że oni jechali galopem a ta dziewczyna na Bohunie była ostatnia i troche odłączyła się od grupy. Wyskoczył nagle jakiś wielki pies i zaczał szczekać na Bohuna, on się wystraszył i poleciał szybkim galopem(bądź cwałem) do grupy. Ona przeleciała mu przez szyję...A oni skapnęli się po jakiś 200 metrach,że nie ma jeźdzca na Bohunie! Wracają...Ona cała zakrwawiona twarz,krew leciała jej silnym strumieniem z nosa...Wezwali pogotowie, a ta dziewczyna na Karlecie została z nia bo to była jej przyjaciółka...

Straszne,nie? A jej jeszcze mówiłam,że wszystko bedzie dobrze... Sad

_________________
http://www.mivan.neostrada.pl/hasacz.gif
HASACZE!
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
biśka
Gość
PostWysłany: Sob 04 Wrz, 2004 21:12   

Ale masz problem... Nie chcę być niemiła, ale są gorsze problemy od Twojego, naprawdę. A poza tym to chyba dobrze, że mama się o Ciebie martwi.
Powrót do góry
klacz Płeć:Kobieta
Dociekliwy
Dociekliwy


Dołączyła: 06 Paź 2003
Posty: 258
PostWysłany: Wto 07 Wrz, 2004 08:46    Dodaj użytkownika do listy ignorowanych Odpowiedz z cytatem

mroweczka napisał/a:
No tak ale pomyśl gdyby kapelusz zleciał w ogóle...Słuchaj to naprawde jest niebezpieczne no chyba że jeździsz galopem cały czas po betonie to rozumiem ja bym na cos takiego brała kask... Rolling Eyes


A kto tu mówi o galopie po betonie?!biggrin ja wogóle ostrożna jestem heh:P Ale nie lubię jeźdźców z serii oznaczonych etykietką...że tylko galopy, cwały na oślep, nie ważne jakie podłoże itd:[ :<

Cytat:
Ale nie ważne czy jeździsz 10 lat czy 15 ja na miejscu Twojej mamy nie puszczała bym Cię samej w teren. Tu już nie chodzi o to,zeby Cię pilnowac,żebyś za daleko nie pojechała ale jak już mówiłam jakbyś spadła.... i np. straciła przytomność to kto Ci pomoże? miałabyś szczęście gdyby przechodził ktoś akurat ale jakbys takie szcześcia nie miała? Naprawdę przeróżne rzeczy się dzieją w terenie i są to osoby bbardziej zaawansowane i mniej...


Cóż, wątpie żebym spadła, ale wszystko jest możliwe. tzn. bo ja już doświadczyłam brykających(a zwłasza płoszących) się koni...Przypomniała mi się jazda, jak mnie, moją siostrę i mamę, gonił traktór, bo jechałyśmy po nieużytkach:| Na szczęście, gdy moja Inka tam była(bo już jest na rancho z innymi:D) jeździłam tylko po polach(tzn. ścieżkach między polami) koło których jest dom(że mogłby ktoś mnie zobaczyć), a pilnujący stajni też wiedział, więc gdybym długo nie wracała....poszli by to sprawdzić heh:)


Cytat:

Dzisija np. byłam u koni i taka dziewczyna(na oko 20 letnia) jechałą w teren na najwyższym koniu w stajni...Bała się. Ja do niej jeszcze "spokojnie, wszystko będzie OK, zobaczysz!" i co się stało?dobra pojechali. Wracają...Patrze...Nie ma jeźdzca na Karlecie i na Bohunie! Ja się pytam,co się stało. Okazało się,że oni jechali galopem a ta dziewczyna na Bohunie była ostatnia i troche odłączyła się od grupy. Wyskoczył nagle jakiś wielki pies i zaczał szczekać na Bohuna, on się wystraszył i poleciał szybkim galopem(bądź cwałem) do grupy. Ona przeleciała mu przez szyję...A oni skapnęli się po jakiś 200 metrach,że nie ma jeźdzca na Bohunie! Wracają...Ona cała zakrwawiona twarz,krew leciała jej silnym strumieniem z nosa...Wezwali pogotowie, a ta dziewczyna na Karlecie została z nia bo to była jej przyjaciółka...

Straszne,nie? A jej jeszcze mówiłam,że wszystko bedzie dobrze... Sad


Cóż...ja ostatnio słyszałam, że w Czechowicach(tam gdzie trzymałam konie) jakaś dziewczynka z instruktorką itd. pojechały w teren. Ta, nie wzięła toczka, ani nic na głowę. No ale ok. Jechała na Ince, i wogóle nie uważała na jeździe...interesowało ją wszystko, tylko nie zastęp. Dodam jeszczę, że dziewczyna jeździła w niemczech. Nie umiała nawet osiodłać konia(!!)...ale nie dziwić się, bo w niemczech jest przeważnie tak, że czyszczą, siodłają konia, a pannica tylko wsiada i jedzie... No ale dobra->Jadą kłusem w lesie, oczywiście dziecko zapatrzyło się na kwiatki i..powiesiło na gałęzi Rolling Eyes No to wzywają pogotowie. Z początku przypuszczenia, że złamany kręgusłup. Potem, że coś z obojczykiem... Ale lekarze następnego dnia zdiagnozowali, że to lekki wstrząs mózgu Rolling Eyes Rolling Eyes Ale i tak lepiej niż kręgosłup... Confused [/quote]

_________________
Patataj...

Luka - tęsknie za Tobą konisiu... Sad
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
 
Numer Gadu-Gadu
3530726
Wyświetl posty z ostatnich:   
Strona 2 z 3 Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku
Oznacz temat jako nieczytany

Skocz do:  

Powered by phpBB modified v1.9 by Przemo © 2003 phpBB Group

| Dzieci OnLine | Suwałki | Gry online | Maluch |