Polecam tran(wiem że bleeee,ale jest tran w kapsułak -nic nie czuć)
Albo herbatka z miodem i cytrynką, gorąca oczywiście;)
I lepiej abyś została do piątku w domu leżąc w łużeczku...Myśle,że mogła by to cios pomóc
Gorace mleczko z czosnkiem (nawet nie takie zle) albo z miodkiem. Samego miodku radze nie jesc bo czasami podraznia jeszcze bardziej gardlo. A inne...hmm... pieczony chleb z czosnkiem (tak zeby sie czoscnek roztopil) albo z maselkiem tez nie ejst taki zly. Jak masz gardlo "zatkane" to polecam ci domowa inchalacje. To znaczy masz goraca wode w garnku i dodajesz kilka kropli olejku chyba z jakiegos drzewa ale nie pamietam dokladnie ale zajezdza niezle(chyba dostaniesz taki w kazdej aptece) i potem pochylasz sie nad garnkiem i najlepiej jeszcze przykrywasz sie recznikiem. jak bylam bardzo chora to mi to pomoglo. A co do tabletek to polecam ci RUTINACEA lub RUTINACEA Forte.
blackLady -Usunięty- Gość
Wysłany: Czw 10 Mar, 2005 19:07
Dzięki Miracle , i wogóle wszystkim Wam Juz sie dobrze czuje Pomógł mi Cholinex, płukanie gardła wodą ze solą (bleeee), mleczko z miodkiem i kogiel mogiel
A co do tego olejku do inhalacji to może być miętowy lub taki hmmm jak to nazać żel-krem w słowiczku VICK (do kupienia w aptece), tak z pół łyżeczki dodac do inhalacji i pomaga zajefajnie, zwłasza na zatoki Buźka!
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach