a mi nic nie wyleczy doła..sam musi minąć..tak,jak u Himitsu-muzyka etc najwyżej mnie uspokoją...Aha...czasem mam tak,że płaczę,kładę się i wtedy zasypiam,a rano już jakby doła prawie nie ma
_________________ Wakaaacje!Znów będą wakaaacje! xD
uzywki nie koniecznie na stres.. to raczej w innych celach;p
na stres.. potrzebuje czyjegos wsparcia.. przyjaciolki albo chlopaka zeby pogadac.. zeby sie do niego przytulic.. na pewno nie moge siedziec sama bo wtedy zaczynam o tym myslec i bardziej sie stresuje..
Sorry Gabra, ale...to jest takie fajne? Po żyletkę zazwyczaj sięgają osoby z problemami, po jakimś czasie nie czują oni bólu tylko satysfakcję...a juz na pewno nie wstawiają przy takiej informacji na forum uśmieszku :/
U mnie to jest różnie. Zazwyczaj jem czeko-czeko, ryczę, słucham Nirvany i idę spać. Zawsze pomaga. Jak się obudzę to już mi jest lepiej na duchu... Też kiedyś się cięlam...
Ja moją koleżankę z klasy zaprowadziłam do pedagoga szkolnego, bo sobie... Ech... Robiła krzywdę (np. wyżynała na nodze kwiatek cyrklem :/).
I ona teraz co jakiś czas chodzi na spotkanie z nią =)
Bałam się, że ona kiedyś w przypływie emocji może sobie żyły podciąć.
A moja koleżanka z klasy skrytykowała mnie kiedyś za to, że zaprowadziłam K. do pedagog. Powiedziała ,,Jak się tnie to jej sprawa. Ona to robi dla własnej satysfakcji" itd. Myślałam, że jej strzelę (ale to moja dobra znajoma więc się powstrzymałam).
Ja się brzydzę takim czymś. Jestem barzdo wrażliwa na tego typu rzeczy (nawet na krew).
Najgorsze jest to, że niektórzy to robią dla szpanu (znam takie osoby)...
_________________ a życie pozostawie bez komentarza..
Gabra -Usunięty- Gość
Wysłany: Sob 23 Kwi, 2005 20:38
mroweczka napisał/a:
Gabra napisał/a:
ja niedawno cyrklem po rece jeźźździłam ;]
Sorry Gabra, ale...to jest takie fajne? Po żyletkę zazwyczaj sięgają osoby z problemami, po jakimś czasie nie czują oni bólu tylko satysfakcję...a juz na pewno nie wstawiają przy takiej informacji na forum uśmieszku :/
U mnie to jest różnie. Zazwyczaj jem czeko-czeko, ryczę, słucham Nirvany i idę spać. Zawsze pomaga. Jak się obudzę to już mi jest lepiej na duchu... Też kiedyś się cięlam...
tą buźke wstawilam dlatego,ze jestem happy,bo juz mi przeszło ;]
ale wtedy jak to robilam,to bylam zdolowana..niewazne o co chodzi wogule ale tak robilam ze kurde jak to wyjasnic...'zapomnij o *** bo jeszcze mocniej przejade cyrklem'..Niestety jestem surowa wobec siebie.
Stokrotka -Usunięty- Gość
Wysłany: Nie 24 Kwi, 2005 13:48
Naomi napisał/a:
Ja moją koleżankę z klasy zaprowadziłam do pedagoga szkolnego
Ostatnio wszyscy w naszej sql żałują że sie podcinali i chodzą to pedagog, już ponad pół osób które sie cieły poszły do pedagog i ona im pomogła i już się nie tną Tylko mi sie wydaje że to nie takie proste cie z tego ,,wyleczyć''
Wtedy pocieszam sie sama .
Przytula sie do mojego Kotka :*
Wyzewam lzy..
Wyzalam sie nad soba.
Czesto tez rysuje ..przelewam moje emocje na papier.
Ogladam Tv i proboje o tym nie myslec.
Zrem slodkie zeczy..
A ja jestem naprawde mocno zla to bluznie ( jak jestem sama) , kopie wszystko co mi wejdzie w droge ,no moze nie wszystko.
Nie moge wyzalic sie u przyjaciolki...nie mam zadnej.
A "Kolezanki" ( kazdo obgaduje kazdego) mieszkaja 10 km o demnie.
EDIT: Czasem czytam tez sobie po raz 500 mange "Fullmoon wo sagashite" ..chlip
_________________ .....
Ostatnio zmieniony przez AloneMoon dnia Pią 29 Kwi, 2005 19:54, w całości zmieniany 1 raz
Odszedł jeden z największych Polaków
głowa Kościoła katolickiego,
autorytet moralny dla ludzi
różnych wyznań i kultur.
www.onet.pl--->wejdź i wpisz się do księgi
1)Biorę się ostro do treningów (Iaido rzecz jasna) - a jak to nie pomoże...
2)Łapie pierwszą lepszą mangę komediową (najlepiej LH albo GTO) - a jak dalej nic...
3)Puszczam szanty, wtedy przypomina mi się pewna osoba, która zawsze potrafiła mnie rozweselić ...
4)Ewentualnie anime/hentai - obejrze; P
Jak się wkur*ie to muszę zapalić fajke... Ale jak już zapale to mam wyrzuty sumienia Nie wiem czemu...
A jak mam doła to płaczę... I się przytulam do Piotrusia, jeśli to możliwe... Albo się wyżalam przyjaciołom (przyjaciółkom nie, jakoś w takich chwilach nie mam ochoty gadac z dziewczynami, pojęcia nie mam dlaczego tak się dzieje)
Pozdrawiam.
_________________ bądź przy mnie blisko
bo tylko wtedy
nie jest mi zimno
H. Poświatowska
Agnieszka -Usunięty- Gość
Wysłany: Pią 29 Kwi, 2005 19:51
Ja tez slucham muzyki, jednak nie takiej smutnej wolnej,ale jakiejs szybkiej skocznej do poprawiena humru, albo obejze jakas komedie, czytanie Harrego Pottera tez mi bardzo pomaga, wtedy jestm zajeta wylacznie tym co sie dzieje w ksiazce i przestaje myslec o czyms innym, moga to byc tez inne byleby ciekawe ksiazki.
kradziejka -Usunięty- Gość
Wysłany: Pią 29 Kwi, 2005 20:17
a ja rycze zamykam sie w pokoju słucham jakiejś siekiery czy hutera na full śpie pisze popieprzone smsy do przyjaciółki a jak jest jeszcze gorzej to sie samookaleczam lub ide na łąke posiedzieć i popłakać na powietrzu
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach