o_O...muahaha!!!! Nie eeeeeee :DDDDD wcześniej to nawet się do niego nie odzywałam,bo w przedszkolu i podstawówce i 1 gim. się nienawidziliśmy xDDD właściwie,to zadajemy sie ze sobą od..2 tygodni??Jak nie mniej : P więc raczej nie było okazji,zresztą po co miałabym mu mówić,że nie zwiążę się z nikim??
_________________ Wakaaacje!Znów będą wakaaacje! xD
Ant0n -Usunięty- Gość
Wysłany: Sob 23 Kwi, 2005 19:12 Re: znowu..kurde
Idda napisał/a:
mam duży problem...bo ja jestem strasznie uczuciowa...i jest taka sprawa,że zakochałam się 2 raz w tym samym chłopaku(Mati) z klasy...nie wiem,czy któraś z Was zna to uczucie,jak za drugim razem się zakocha...bo jak 1 raz,to masz nadzieję,ze moze Cię zauważy itp.,a za drugim po prostu,no...wiesz,że Cię nienawidzi(jak w moim przypadku)i mogłabyś popełnić samobójstwo...ja już raz próbowałam..ale nie tylko z tego powodu...przed chwilą wróciłam z "dyskoteki"...swoją drogą,to było beznadziejnie..miałam takiego doła,że po prostu 1/3 dyskoteki przesiedzialam i przeryczałam na ławce,drugie 1/3 na rozmawianiu,a jeszcze 1/3 na ,kur*wa,stanie i próbowanie tańczyć i trochę na wygłupy...
W pewnym momencie zauważyłam,ze on jest sam(bo tak,to całą dyskotekę był z kolegami) wtedy nawet chciałam do niego podejsć i pogadać na poważnie,ale..ja tak nie umiem!!!Pomóżcie...
1. Wiem, ze to oklepane, ale 99% przemawia za tym, ze nie jestes zakochana. Milosc objawia sie tym, ze odczuwasz ja dopiero po dobrym poznaniu drugiej osoby i takie tam bla bla.
2. Moze zacznij inaczej. Znajdz jego gg, numer komorki, cos, co nie wymagalo by od Ciebie wiekszej odwagi. Moze jezeli dasz mu znak, a on sie zgodzi, to sam sprobuje wziasc sprawy w swoje rece ;]. Jezeli jest to niemozliwe, to coz, odwage musisz w koncu w sobie znalezc.
3. Pamietaj, ze uczucia moga Cie oklamywac. To, ze cos czujesz, nie oznacza wcale, ze jest to szczere uczucie. Im wiecej o tym myslisz, tym bardziej przekonujesz sama siebie, ze to jest prawda. Nie wiem czy mnie rozumiesz ;]
4. Zadnych samobojstw i bla bla. Naprawde troche pecha w mlodszych latach nie oznacza wcale przekleslenia sweo przyszlego zycia. Jestem tego wspanialym przykladem ;]
Pomogła: 7 razy Dołączyła: 20 Wrz 2003 Posty: 2143
Wysłany: Sob 23 Kwi, 2005 21:02
Kenai14 napisał/a:
Oftpost: Ida, co to za typaS? Ja go znam?
Mati z klasy
Ale to naprawde wychodzi na to,że ten drugi...no wiesz :>
A co do tego pierwszedo-nie wmawiaj sobie od razu,że Cię nienawidzi. Jeśli nie przełamiesz tej bariery to nigdy nic z tego nie bedzie...Dlatego radzę zdobyć numer komórki, gg, meila, wszystko co się da :>.
No,widzisz??Trza korzystać z akacji..tfu!okazji : P I podejść,jak jest sam,a nie ,że się wstydzisz z tym Rafałem...weź w ogóle idź = =' nie odzywam się do Ciebie,dopóki też go nie zaprosisz : P
_________________ Wakaaacje!Znów będą wakaaacje! xD
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach