to czy ona w ciązy czy nie w ciązy to inna para kaloszy
ale zadziwia mnie ten brak odpowiedzialnosci, w stylu, ze nawet jak coś się stanie, to zaraz jest cudowna magiczna tabletka, która wszystko załatwi... Guzik prawda. Z tego co wiem to chodzi wam o tabletki wczesnoporonne (o ile dojdzie do zapłodnienie, to taki maja status). Bardzo to pozytywnie na psychikę dziewczyny musi robic nie?
No cóż można powiedzieć, ze większośc ludzi rozumujących przecież są tabletki nie wie, ze taka tabletka jest prawie jak aborcja, wkońcu wstrzymuje już zapłodnioną komórkę czyli tym też zabija człowieka... tylko, ze niby to dopiero komórka, to jeszcze nie płód, to to, to tamto, ale przecież z tej komórki miał być płód. Rozumowanie, zę takie tabletki są dobre to jest rozumowanie facetów z mojej klasy... niektórych bo znam tych co są przeciw po rozmowie na anszych lekcjach. Jak dla mnie to jest okrpne, ale jak ktoś chce zabijac, bo to tylko 2 minuty, bo bez gumki lepiej, bo sie wstydzi kupic to jego interes co mu będzie siedzieć na sumie, na duszy...
Pomogła: 55 razy Dołączyła: 18 Mar 2005 Posty: 5646
Wysłany: Pon 23 Maj, 2005 19:50
spozycie tabletki po jest aborcja.. jak sama nazwa mowi tabletka wczesno poronna.. i jak dla mnie glupota uprawianie sexu bez zabezpieczenia bo mozna wziac tabletle po.. jescze co innego w razie wpadki gdy sie ktos zabezpieczy.. no coz gumki pekaja, zadko ale zdarza sie.. nie wiem jak bym zareagowala w takiej sytuacji i co bym zrobila.. mysle ze do takiego kroku bym sie nie posunela ale trudno tak powiedziec.. ale brac z glupoty takie tabletki.. zawieraja one duza dawke chormonow, sa szkodliwe dla organizmu.. i nie poruwnujmy ich tu z pigulkami antykoncepcyjnymi bo roznica dawki hormonow jest naprawde duza.. i czy naprawde nie latwiej pojsc do apteki kupic za pare zl ta paczke gumek niz potem stresowac sie, biegac po lekarzach i wydawac kilkadziesiat zloty i niepotrzebnie niszczyc swoj organizm, i jeszcze jezeli ma sie uczucia to miec wyrzuty sumienia ze sie zabilo..
Pomogła: 12 razy Dołączyła: 25 Lis 2004 Posty: 604
Wysłany: Wto 24 Maj, 2005 11:21
K*** przepraszam, ale nie wyskakujci mi tu z tekstami iscie z niedzielnego kazania. Postinor (a tylko taki jest na polskim rynku) ma tyle wspolnego z poronieniem, co ja z baletem (podpowiem - nic). I sama nazwa nie mowi. Rownie dobrze mozna zjesc piec zwyklych tabletek antykoncepcyjnych na raz, zeby uzyskac taka sama dawke gestagenow.
Litosci najpierw sprawdzcie cos a potem piszcie, zamiast siac zamet i grzemic, ze jak to, ze mordercy...
Cytat:
Uwaga! Postinor działa inaczej niż niedostępna na polskim rynku tabletka wczesnoporonna RU 486. Postinor nie pozwala na powstanie ciąży, nie jest farmakologiczną aborcją tak jak RU 486.
wg gazeta.pl
Z tymi 72 h to tez jest przesada, swgo czasu moj ginekolog mowil, ze 72 h to juz moze byc za pozno - lepiej w ciagu 12 h.
Oczywiscie nie twierdze, ze kazdy nieodpowiedzialny czlowiek, ma wpierniczac postinor jak cukierki na gardlo, ale bez histerii jak juz czasami sie zdarzy nie ma co palic na stosie. Z reszta samo zjedzenie takiej dawki hormonow do przyjemnych nie nalezy - i juz nawet nie mowie, jak sie czuje fizycznie. Generalnie rzpieprza to calkeim gospodarke hormonalna i organizm dlugo dochodzi do siebie. Wiec nie polecam z glupoty stosowac, ale nie zdzierze tez pisania bzdur.
_________________ It`s not that gold
It`s not as golden as memory
Or the age of the same name
POSTINOR
Jest to środek zawierający dużą dawkę levonorgestrelu, syntetycznego progestagenu.
Obecnie sprzedawany pod nową nazwą Postinor DUO.
Działa następująco:
opóźniania proces owulacji (jeśli jeszcze do niego nie doszło)
zagęszcza śluz w szyjce macicy, co utrudnia dostęp plemnikom.
utrudniani zagnieżdżenie zapłodnionej komórce jajowej (jeśli do zapłodnienia doszło)-działanie poronne.
do moralizatora mi daleko.
Podziwiam jedynie lekkomyślność coponiektórych i zwracam uwagę na fakt, że nie wszystko można bez konsekwencji naprawić
A poza tym, zależy jak kto jest wychowany, to różńe ma nastawienie do tej sprawy. Jak wiadomo jest to sprawa dość kontrowersyjna
_________________ a życie toczy, toczy swój garb uroczy,
toczy, toczy się los...
R2 -Usunięty- Gość
Wysłany: Wto 24 Maj, 2005 16:19
Glupota boli, za glupote sie placi. Taki to problem iść do apteki i gumki kupić?
Pomogła: 12 razy Dołączyła: 25 Lis 2004 Posty: 604
Wysłany: Wto 24 Maj, 2005 16:30
nasty_girl napisał/a:
ale tabletki po sie bierze jak juz do zaplodnienia dojdzie.. a jezeli tabletka zapobiega zaplodnieniu to juz nie jest to samo..
to ja Ci nasty gratuluje, ze wiesz czy do zapplodnienia doslo czy nie doszlo. Jak wyzej - na rynku jest tylko jedna tabletka - Postinor - i stosuje sie ja niezaleznie od tego czy doszlo czy nie doszlo. Tabletki 'po' jak sama nazwa wskazuje ierze sie 'po' stosunku a nie 'po' zaplodnieniu.
agag - wiem, w niektorych serwisach tak pisza, ale ja osobiscie nie jestem przekonana, czy nazwa wczesnoporonna jest fortunna akurat przy Postinorze - ale to juz kwestia glebszych przemyslen... czy zapobiegniecie zagniezdzeniu jest poronieniem i aborcja, nie mnei oceniac. Natomiast wg jakis tam klasyfikacji wczesnoporonne to wlanise takie, jak ten caly RUcostam.
_________________ It`s not that gold
It`s not as golden as memory
Or the age of the same name
ale jak wezmiesz ta tabletke to sie nie dowiesz czy doszlo czy nie..
dokładnie o to chodzi. Dlatego warto wiedzieć wcześniej na co się decydujesz
W niektórych piszą tak, w innych inaczej, ale warto wiedzieć, że to nie jest kwestia oczywista. Dopiero wtedy można świadomie się na coś zdecydować lub nie, żeby nie było później, że się o czymś dowiadujez po czasie. Zwłaszcza, jeśli dotyczy to osób 14-17 letnich, które maja prawo jeszcze dużo rzeczy nie wiedzieć, lub mieć mylne bądź jednostronne wiadomości.
_________________ a życie toczy, toczy swój garb uroczy,
toczy, toczy się los...
moze zajsc w ciaze poniewaz w blonie dziewiczeja sa male otworki przez ktore moga przedostac sie pleminiki i jak wspomniales to sie zabawialiscie a podczas zabaw z penisa wydziela sie taki plyn w ktorym tez sa pleminiki dowiedz sie jeszcze jakie miala dni bo jesli byla przed okresem to na pewno nie bedzie w ciazy ale nastepnym razem uwazajcie
dowiedz sie jeszcze jakie miala dni bo jesli byla przed okresem to na pewno nie bedzie w ciazy ale nastepnym razem uwazajcie[/quote]
z tego coo ja wiem to wlasnie plodne dni sa 3 dni przed i 3 dni po okresie.... no ale moze pani proresor od biologi sie myli...
elfkaNenar -Usunięty- Gość
Wysłany: Sro 25 Maj, 2005 22:10
Hmmm... mnie sie zawsze zdawało, ze dni płodne są gdzieś w srodku pomiędzy okresami, ale zdarzają się od razu po okresie, więc nic nie jest pewne, bynajmniej na naszej biologii tak kobieta mówiła tz. jest jeden dzień płodny,a le plemniki żyją w ciele kobiety przez 3 dni więc są tak jakby 3 dni płodne
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach