Zależy od typu faceta, ale kobiety powinny ubierać się naturalnie.... Schludnie, nie koniecznie w bardzo obcisle rzeczy, ale w podkreslajace kobiece walory.... MINI - raczej nie.... Wprawdzie cieszy oko, ale nie pokazuje kobiety ładnie, ale sexownie, a to różnica...
Pomogła: 55 razy Dołączyła: 18 Mar 2005 Posty: 5646
Wysłany: Czw 19 Maj, 2005 17:44
to juz kwestia gustu.. tak samo jak i w wygladzie.. jednym sie podobaja blondynki innym brunetki tak i w stylu ubierania moze byc calkiem roznie.. jednemu podoba sie jak dziewczyna chodzi w dresach, ubiera sie na sportowo, inni lubia eleganckie, w zakiecikach, szpileczkach inni w sexownych ciuszkach nie mozna powiedziec jakie sie podobaja najbardziej chlopaka bo u kazdego moze byc inaczej..
Pomogła: 11 razy Dołączyła: 02 Kwi 2005 Posty: 1210
Wysłany: Czw 19 Maj, 2005 19:19
Dokładnie tak. To poprostu zależy od gustu.
Jakaś część facetów lubi gdy dziewczyna wiecej pokazuje niz zakrywa..a inni wolą poprostu normalnie ubierajace sie dziewczyny. Nie każda wkoncu lubi odkrywać nogi, brzuch itd., przecież każda ma jakieś kompleksy.
A niektóre wyskocza na ulice w mini i jakiejs króciutkiej bluzce zeby sie podobac, bo i wkoncu trzeba mieć co pokazać
Ja sama nie lubie odsłaniac róznych partii ciała, nie chodzi o to, że sie wstydze. Poprostu mi nie wygodnie i sie krepuje ;D jeansy, czarna bluzka (o rozmiar za duza, z metallica ) i juz. Jak sie komuś spodobam, to znaczy ze zaakceptuje to jak sie ubieram. Nie bede musiała odsłaniac niczego, bo to nie bedzie konieczne (hmm moze jakiś wyjątek sie znajdzie..)
elfkaNenar -Usunięty- Gość
Wysłany: Czw 19 Maj, 2005 19:48
Ja tam akurat lubie się ubierać w długie czarne spudnice jeszcze jakiegoś ciekawego kroju i z dużymi pasami, do tego czarna bluzka najlepiej z koronkowymi rękawami,a lbo inna czarna no i glany... mój facet lubi akurat jak się tak ubieram, sam się pyta kiedy tak się ubiorę
Pomogła: 55 razy Dołączyła: 18 Mar 2005 Posty: 5646
Wysłany: Czw 19 Maj, 2005 19:58
mojemu tez sie na szczescie podoba jak sie ubieram.. zreszta chodzi ze mna na zakupy wiec ma mozliwosc wczesniej wypowiedzenia sie czy ladne czy nie.. no i zdarza sie ze to on mi znajduje cos ladnego jak ja chodze i wybrzydzam ze wszystko jest ble i mam juz nie taki chumor bo w paru wczesniejszych sklepach nie bylo nic albo bylo nie w tym rozmiarze, kolorze itd..
Himitsu -Usunięty- Gość
Wysłany: Czw 19 Maj, 2005 20:16
Hmm, po poście Yarpena wnioskuję, że jest on typem chłopaka, jakich nieczęsto się spotyka... Potrafiących zaakceptować dziewczynę taką, jaka jest :].
Masz u mnie punkt, chłopie :].
PS. Sorry za offtopa, ale skorzystam z okazji i zapytam: co znaczy Abbil w Twoim nicku?
no coz , moj byly chlopak (zerwalam z nim neistety zaledwie kilka dni temu... =( ) niemal zabranial mi nakaldac mini =P albo jakis bardoz obcisle rzeczy. chyba, ze tyle przy nim.. ot, tkai strasznie zazdrosny byl, ze mu dzialalo na nerwy, ze ktos inny oprocz niego moze mnie podziwiac. =P czasami to byl denerwujace, czasmai slodkie..
_________________ bądź przy mnie blisko
bo tylko wtedy
nie jest mi zimno
H. Poświatowska
Pomogła: 55 razy Dołączyła: 18 Mar 2005 Posty: 5646
Wysłany: Czw 19 Maj, 2005 22:15
skad ja to znam.. ten dekold jest za duzy, nigdzie tak nie pojdziesz.. :d jak chcesz tak chodzic to tylko przy mnie po domu.. hyhy.. ja cie w wakacje stroju nie wypuszcze na plaze.. itd.. no ale faceci tak chyba maja.. nie chca sie dzielic no ale to chyba dobrze.. denerwuja mnie panny ktore maja chlopakow a tylkami w mini kreca kazdemu chlopakowi ktory im sie spodoba..
R2 -Usunięty- Gość
Wysłany: Pią 20 Maj, 2005 12:13
Shaleniec napisał/a:
no coz , moj byly chlopak (zerwalam z nim neistety zaledwie kilka dni temu... =( ) niemal zabranial mi nakaldac mini =P albo jakis bardoz obcisle rzeczy. chyba, ze tyle przy nim.. ot, tkai strasznie zazdrosny byl, ze mu dzialalo na nerwy, ze ktos inny oprocz niego moze mnie podziwiac. =P czasami to byl denerwujace, czasmai slodkie..
No także, a może przedewszystkim kobieta powinna się ubierać "Fair" wobec Partnera. Przez "Fair" rozumiem, iż nie powinna zakładać czegoś, co wydaje jej się, iż jest zbyt wyzywające i może wywołać u niego zazdrość... Powinna też wiedzieć, że to co jest całkowicie niewyzywające dla niej, może być BARDZO wyzywające dla Partnera... Ja jak już podkreśliłem wcześniej, lubię kiedy kobieta ubiera się skromnie, niewyzywająco. Nie chodzi tu bynajmniej o fakt, iż jestm zazdrosny. NIE!!! Kocham swoją Partnerkę i mam do niej zaufanie... Po prostu nie lubię kobiet ubierających się zbyt wyzywająco... Nawet w TYLKO mojej obecności...
Natomist moja Partnerka jest na tyle "Fair", że nigdy nie musiałem jej nawet zasugerować, iż coś jest zbyt wyzywające.... KOCHAM Ją taką jaką jest i nie potrzebuję dodatkowych dowodów w stylu np. MINI . Totalnie mnie to nie kręci....
Tzn. kręci.... Kobieta w MINI wygląda sexownie, ale nie chciałbym być z kobietą która tak się ubiera... Niemiło kojarzy mi się to z kobietami puszczalskimi, bądź niewiernymi...
Jestem inny.... Wszyscy mi to mówią.... U jednych to zaleta, u innych wada....
Abbil natomiast oznacza ni mniej, ni więcej, a "przyjaciel" w języku czarnych elfów oraz krasnoludów.
No więc nie jesteś sam w swej inności :]
Ludzi postrzegających to jako wadę nie rozumiem w najmniejszym nawet stopniu. Dla mnie np. normalniejsze jest właśnie takie postrzeganie sprawy, a nie ślinienie się do wszystkiego co ładne i krągłe :].
No ta... ale ta moja "inność" była intrygującym tematem do rozmów z moją byłą dziewczyną :] Zawsze gdy podkreślałem, że nie ciągnie mnie do tych spraw jak znaczną większość chłopa, to sprawiała ona trochę wrażenie, jakby nie dowierzała... Ale myślę, że jednak to akceptowała
R2 -Usunięty- Gość
Wysłany: Pią 20 Maj, 2005 21:23
są też klamki, zawiasy, maczugi, kafary, koziki, ksiazki, telewizory, lampki nocne, jajka na twardo, płyty cd, telefony komórkowe, pustaki, poduszki, łózka, amfiteatry, policjanci, dresi, kubki, kartki papieru, wódka, metaxa, bóg (tfu jaki bóg), firanki, panele podłogowe, lodówki, skurwysyny, dziwki, balkony, ołówki, ganja, buty, obcasy, prezerwatywy, pączki [...]
Jak jest? Też lubisz pacynki?
Cytat:
Tak samo jak u mnie.... No ale są ludzie i parapety.....
by the way, uważasz iż człowiek postrzegający różne sprawy odmiennie od ciebie jest gorszy i nie ma racji w swoich poglądach?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach