No i teraz będą takie sytuacje, podzieleni uczniowie, chęć wyładowania się, nauczyciele zamiast nauką zajmują się sprawdzaniem mundurków itd, a miało być równo, i po kij te mundurki?
No weź. Ja jestem w czwórce klasowej (miałem z kimś po równo głosów) i nas sie zapytali. To ja powiedziałem że najlepszą karą jest brak kary. Ustalili że za brak mundurka dostajesz minusa. To sie samorząd wściekł szkolny i wszyscy zaczeli mundurki rzucać pod gabinet dyrektorki. No to ja prawie sie drzwi nie dało otworzyć (3/5 szkoły rzuciło pod gabinet mundurki) to dyrekcja nie daje kar
No weź. Ja jestem w czwórce klasowej (miałem z kimś po równo głosów) i nas sie zapytali. To ja powiedziałem że najlepszą karą jest brak kary. Ustalili że za brak mundurka dostajesz minusa. To sie samorząd wściekł szkolny i wszyscy zaczeli mundurki rzucać pod gabinet dyrektorki. No to ja prawie sie drzwi nie dało otworzyć (3/5 szkoły rzuciło pod gabinet mundurki) to dyrekcja nie daje kar
Dobre...
U mnie mundurki są i kary niestety też...Chociaż każdy ma to głęboko wiecie gdzie...
Mamy zachowanie punktowe,za każdy brak jest - 1 punkt...
_________________ ...lecz nie wiedzą o tym, że najgorzej w życiu to samotnym być...
Wysłany: Czw 22 Lis, 2007 08:31 To jest chore..........
Czy wszyscy doszczętnie zwariowali?? U nas dyrektorka chodzi po szkole i wpisuje uwagi tym którzy mundurka nie noszą! Na koniec obniża sprawowanie nawet wzorowym uczniom!. Tekst że masz szkołe z tradycją nie jest na miejscu bo czy można sie pochwalić głupią dyrektorką która nie ma nic innego do roboty oprócz gadania o mundurkach?
ehhh......
No niestety, ale zgadzam się z tym, że dyrektor jest od czegoś innego, w moim gimnazjum sprawdzali w ten sposób buty, i śmieszyło nas, kiedy na lekcji oficjalna komisja nauczycielek wchodziła i sprawdzała co każdy ma na nogach, wyobraź sobie, że zamiast taka zajmować się sprawami nauczycielskimi chodzi i ogląda buty. To jest niepoważne. Mam mamę nauczycielkę, i takie samo zdanie mam na temat mierzenia dzieci, i dopasowywania im mundurków zamiast prowadzenia lekcji, no chyba, że do szkoły chodzi się po to, żeby bawić się w krawca.. Skoro już taką głupotę wprowadzili nasi szanowni byli ministrowie, to niestety trzeba było zorganizować system szycia, mierzenia, sprawdzania mundurków. Może się tym przecież zając na szybko wychowawca na godz. wych? A mundurki rodzice chodzić i mierzyć w firmie, która się tym zajmuje..
Nawet dziś na wigilię w szkole kazali nam ubrać mundurki.
Pani szatniarka powiedziała do mnie i kumpeli, że się dziwi, że musieliśmy je ubrać, i że te mundurki są okropne, i że dyrektor powinien to nosić xD
u nas też trzeba było. Mi wpisali uwagę bo mundurek to część stroju galowego! A ja jak to zwykle ja się odwołałem i uzasadniłem że mam za małą koszule i mudurek nie pozawala mi na swobodne chodzenie. Dyrekcja wniosek........ przyjeła. A to tylko dlatego że mam tam dobre kontakty. rok temu wymienili i moja nauczycielka (ulubiona w szkole) została vice dyrektorkom. I teraz jak jakaś stara baba wpisze to odrazu wszytsko unieważnia. I robi dobrze bo na cholere mi uwaga np. Że chodzę po ścianie?! (taką mi w zeszłym roku wpisali) Bo podobno trzymałem nogi na ścianie.
U mnie było tak, że niby trzeba nosić mundurek, ale nikt nie nosił i je wycofali.
więc po co za nie płaciliśmy!!!!!!!! (Mundurki wycofali 3 miesiące po zakupie)
[ Dodano: Czw 26 Lut, 2009 11:29 ]
W dodadku te mundurki wyglądały jak worki na ziemniaki
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach