dlaczego chlopcy z mijej klasy uwazaja dziewczyny (jest dziewczyn tylko 8, chlopakow 17)za przedmioty???w czasie przerw (i nie tylko) smieja sie z nas przezywaja i.t.d., ale gdy przychodzi czas np. dyskoteka z okaij dnia chlpoaka to staja sie niesmiali. Gdy wkoncu jeden chlopak odwarzy zatanczyc z dziewczyna pozniej sie z niego smieja ze zakochal sie i cos w tym rodzaju.
Chłopcy w wieku 10-15 lat zazwyczaj są znacznie mniej dojrzali psychicznie i fizycznie, niż ich rówieśniczki. POnadto w grupie, na przerwie zapewne popisują się przed sobą i dlatego tak się zachowują.
Sama widzisz, że na dyskotekach, kiedy trzeba poprosić dziewczynę do tańca, stają się nieśmiali. To tylko potwierdza moje powyższe stwierdzenia. Odważni są w grupie, popisują się jeden przed drugim.
Są na tym etapie rozwoju psychicznego, że uważają, iż poproszenie dziewczyny do tańca czy choćby porozmawianie z nią normalnie, okazanie sympatii to hańba. Dopiero gdy dojrzeją, zrozumieją, że na uznanie zasługuje wlaśnie uprzejmość, sympatia, życzliwosć wobec płci przeciwnej.
No cóż, jest to naturalne dla pewnego wieku i zanim staną się bardziej dojrzali, należy ich traktować po prostu z przymrużeniem oka. To po prostu jeszcze dzieci...
Oczywiście naśmiewanie się, przezywanie itp. nie jest przyjemne, ale radzę Ci po prostu ignorować takie zachowania. Prędzej im się to znudzi, jeżeli WY, dziewczyny nie będziecie reagować, po prostu ich zignorujecie.
Oczywiście nie można pozwolić się obrażać i w takich przypadkach trzeba zająć stanowczą postawę.
Widzisz, dlatego właśnie dziewczyny tak często wolą chłopców starszych do siebie. To proste - oni już są trochę bardziej dojrzali.
BEJOT
nasi tesh tacy sa
to
zwykle
hamy
:):):):):):):):):):):):)
a gdy przychodzi czas dyskoteki to u nas jest inaczej jak jeden poprosi do tanca to od razu wszysscy :!:
_________________ Szkola jest jak WC -
trzeba do niej chodzic
Chłopaki w mojej klasie są równiez nie umią się zahować w stosunku do nas.Kilka dziewczyn poprosili o chodzenie,ze niby im sie podobają itd.,a one sie zgodziły i wiecie co?
Zostały na lodzie juz następnego dnia,bo chłopak mówi,ze chce chodzić a potem zupełnie olewa i zachowuje się jak wobec koleżanki,nawet na walentynki nic nie da!!!Ja uważam,ze oni są nie dojrzali i "działam" do innych o 2-3 lata starszych.On(i) świetnie mnie rozumie(ją) i wiedzą jak sie trzeba zachowywać wobec dziewczyn.Gdybym nie interesowała sie starszymi kolegami to była bym sama,a tak to mam chłopaka i jest taki kochany
U nas w klasie...chodziaż to już 1 gim. chłopcy zachowują się identycznie...wogóle prawie z nami nie rozmawiaja...wstydzą się. A na dyskotekach żaden nie odwarzy się poprosic do tańca. To w ich wieku normalne bo są mniej dojrzali psychicznie jak i zarówno fizycznie od nas...hmmm...jakby to powiedzieć...są około o 2 lata opóźnieni
_________________ "Dzisiaj rano obudziłam się z krzykiem - śniło mi się że żyję..."
a my (ja z koleżanką) gadamy sobie z chłopakami i wogle "trzymamy" z nimi bardziej niż z innymi dziewcyznami w klasie ... ale mimo wsyztsko są troche "cofnięci" w rozwoju psychicznym od nas
niestety tak już jest. chłopcy w tym wieku [dlaczego?] zachowują się conajmniej idiotycznie. jestem w 2 klasie gim. zdawałoby się, że coś powinno do tych ludzi docierać, a jak narazie to zwykła farsa [nie uogólniając wszystkich]. tak jak ktoś wspomniał - psychicznie są od nas młodsi o conajmniej 3 lata [jak nie więcej]. osobiście mam dosyć, ale niedługo już liceum to rozstaniem się. mam jednak nadzieję, że wy poradzicie sobie z tym problemem.
Pomogła: 7 razy Dołączyła: 20 Wrz 2003 Posty: 2143
Wysłany: Sro 03 Gru, 2003 14:33
To juz jest normalne...Nie wiem czy oni z tego energię czerpią(bo na wychodzi) czy co...U nas chłopaków jest w klasie 14 a dziewczyn 7! Normalnie tylko ja ide w ta strronę...Nie no jeszcze jedna dziewczyna która zawsze czeka na obiad, idzie wolniej lub szybcej lub zupełnie inną drogą. No i ja idę ta drogą, gdzie idą najfajniejsi chłopacy z mojej klasy! A ja tez naleze w ich oczach do 'najfajniejszych dziewczyn' (nas jest tylko 7 no to wiecie ) no i zawsze (prawie) z nimi wracam i wszytso łądnie, pięknie...A jak przyjdzie zima...To zawsze jest "Mrówa współczuca jak ty dojdziesz do domu" A w drodze do domu to juz lepiej nie mówić...Ale szczerze mówiąc troche to nawet polubiłam chociaż idzie w tą stronę conajmniej 7 chłopaków a ja jestem jedna to przynajmniej...wiem że mnie lubią I nie jestem jakąś super panienką,że "POBRUDZĄ MI SPODNIE" i lubie sie tak z nimi droczyć
U mnie w klasie wydaje sie byc troche inaczej.
Sadze dlatego ze dziewczyny z naszej klasy naczytaly sie bravo girll i innych "ynteligetych" pisemek dla mlodych i przebojowych natolatek w wieku przedszkolnym ktorych zycie lozkowe jest rownie gorace co piosenki britney spears i wydaje im sie ze sa inteligentne
Nieraz probowaly mi udowodnic ich wyzszosc umyslowam nad "zla rasa meska" jak to ujely i nigdy im jeszcze nie wyszlo dlategp pewnie mnie nie lubia
Pozdrawiam Nikt
_________________ "Chlop co tabaki nie zazywa baba sie nazywa"
"Kto sie wczesnie z lozka zbiera ten wczesnie umiera" - Rincewind
ja jestem tu gościem Gość
Wysłany: Czw 04 Gru, 2003 19:53 jak to do końca z nimi jest
chodze już do 3 gimnazjum. Niektórzy koledzy to i tak mimo wszystko jeszcze takie dzieci choć jeden kolega wydawał mi się inny. czasami razem wracaliśmy do domu, była bardzo sympatyczny naprawdę bardzo no i miał poczcie humoru . Można powiedzieć, że był moim najlepszym kolegą ( i mojej koleżnaki) a my jego najlepszynki koleżnakkami Aż tu nagle po weekendzie. On przychodzi i tylko część powiedział. Ani nie zagada na lekcjach zachowuje się jak idiota jakby sie popisywał, póżniej n nie zagada nie odezwie się ani słowem .ja go ani nie uraziłam ani nie obraziłam. Czy on jeszcze dojrzewa psychicznie???????
Pomogła: 39 razy Dołączyła: 25 Wrz 2003 Posty: 2010
Wysłany: Pią 05 Gru, 2003 13:34
No cuż także nie wiem dlaczego tak jest ale ja lubie chłopaków z mojej klasy. Sa spoko. I nie są aż tacy dziecinni jak muwicie. na wet podoba mi się 2 z nich
_________________
KAROLINA10 Gość
Wysłany: Nie 14 Gru, 2003 21:10 Re: chłopcy
JA MAM 10 LAT I JEST TAK SAMO CO DO DYSKOTEK TO SA JAK MALE DZIECI, CHODZIC CHCA, ALE NA DYSCE NIE TANCZA, I MNIE TO BOLI PONIEWAZ MAM CHLOPAKA, KTOREGO KOCHAM, ALE ZASTANAWIAM CZY Z NIM NADAL CHODZIC. ON POSTAPIL, TAK JAKBY MNIE NIE WIDZIAL. ALE W CZERWCU JEDZIEMY DO PIENIN RAZEM I MAM NADZIEJE ZE POPRAWI MU SIE.
E..wiesz,ja bym się nie dziwiła,weź sobie lepiej na razie daj spokój z chłopakiem....może Ci się to wyda chamskie,ale ja Ci dobrze radzę....chyba... wydaje mi się,że jak teraz nie zerwiesz z nim,to takie zachowania Twego chłopaka,że będzie Ci się wydawało,że Cię nienawidzi ,będą coraz częstsze...
hm u mnie jest inaczej.. jestem w drugiej gim. da sie z nimi pogadać.. na dysce zatańczą.. czasem nawet odprowadzą do domu.. zadzwonią.. i to jest przyjaźń. mam wspaniałych kolegow w klasie. wam tez tego życze..
_________________ Myśleć! Myśleć! Myśleć!
- Puchatek stukal się łapką w głowę, ale na próżno - nie przychodziła mu do niej żadna, nawet najmniejsza myśl.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach