smoczek - Podany przez Kiniuchnę opis to po prostu sztandarowy przykład w/w przeze mnie wojny domowej. Błąd obu stron, z tym się żyje i żyć trzeba, aż się dziewucha nie wyprowadzi.
Powodem jest "ostry" charakter obu stron. Kiedy żadna nie chce się podporządkować drugiej. W rodzinie kobiety mają to do siebie że ta o silniejszym charakterze podporządkowuje sobie tą o słabszym - zazwyczaj tego nawet nie widać, bo po prostu córka słucha się matki. W nielicznych rodzinach, gdzie córka ma równie silny charakter jak matka zaczyna się taka oto wojna.
Jedyną radą jest podkulić pod siebie ogon, albo żyć tak dalej.
Znowu dyskusja bezemnie... mam brak respektu.
No ale do rzeczy... Sądzę tak samo jak tajemnicza,
Tajemnicza napisał/a:
to wiek dojrzewania i nic wiecej, jej problem poporstu
i tyle. Nadal jednak uważam... a zresztą. Skoro twój post jej pomógł to już nie widzę problemu. Dyskusja myślę nie jest już potrzebna.... skoro post Sh. jej pomógł.
Żal mi jest tylko matki która teraz zapewne będzie wsłuchiwać że to walak samic i tak dalej i że zapewne wina stoi po stronie jej (matki). Tymczasem jest to zwykły objaw dojrzewania, bunt i trudny okres. Jej mamie na pewno będzie przykro, wysłuchiwać tych wszystkich rzeczy. Fak, jak już się wcześniej zgodziłem:
Shaunri napisał/a:
Powodem jest "ostry" charakter obu stron. Kiedy żadna nie chce się podporządkować drugiej. W rodzinie kobiety mają to do siebie że ta o silniejszym charakterze podporządkowuje sobie tą o słabszym - zazwyczaj tego nawet nie widać, bo po prostu córka słucha się matki. W nielicznych rodzinach, gdzie córka ma równie silny charakter jak matka zaczyna się taka oto wojna.
Tak, masz rację jest "taka walka samiec" lecz nie w tym przypadku.
Heh moja dorga ... Lat mam 17 ... Pieniadze byly moja zarobione a nie mamy i on anie musi miec powodu zeby cos mi zabronic ... Ile razy gdy bgylam mniejsza slyszalam nie wyjdziesz i juz czemu ?? bo nie i tyle . Widocznie masz za co cenic matke . Moja nigdy nie byla i nie jest do dzis mna zainteresowana przytulila mnie moze 3 razy w zyciu . Od zawsze byla atrakcyjna mloda konbieta i myslala tylko o sobie i wiecznie uganiala sie za innymi facetami wiec wspolczuje mojemu ojcu bo gdyby nie on dawno zostawila bym ja i poszla mieszkac do chlopaka ...
Pomógł: 127 razy Dołączył: 18 Lis 2005 Posty: 3847
Wysłany: Pon 10 Mar, 2008 19:49
Umywam ręce, bo powoli zaczynam tracić sensowne argumenty do obrony Ciebie moja droga koleżanko ; )
KleO -Usunięty- Gość
Wysłany: Pon 10 Mar, 2008 22:18
Zacznijcie trochę myśleć i sami sobie radźcie z takimi problemami, nauczcie się czegoś wreszcie, bo nie we wszystkim wam pomoże takie forum... i opinia innych... Zawsze bedziecie szukać rozwiązania w internecie...
_________________ “Smart people believe weird things because they are skilled at defending beliefs they arrived at for non-smart reasons.”
—Michael Shermer
Tajemnicza -Usunięty- Gość
Wysłany: Wto 11 Mar, 2008 00:07
Kiniuchna napisał/a:
Heh moja dorga ... Lat mam 17 ... Pieniadze byly moja zarobione a nie mamy i on anie musi miec powodu zeby cos mi zabronic ... Ile razy gdy bgylam mniejsza slyszalam nie wyjdziesz i juz czemu ?? bo nie i tyle . Widocznie masz za co cenic matke . Moja nigdy nie byla i nie jest do dzis mna zainteresowana przytulila mnie moze 3 razy w zyciu . Od zawsze byla atrakcyjna mloda konbieta i myslala tylko o sobie i wiecznie uganiala sie za innymi facetami wiec wspolczuje mojemu ojcu bo gdyby nie on dawno zostawila bym ja i poszla mieszkac do chlopaka ...
17 lat to niewiele ale ja bylam mlodsza gdy sie wyprowadzilam
No wiesz, jestes niepelnoletnia ciagle i ma powod zeby Ci zabronic, dlaczego? Bo za Ciebie odpowiada
Pozatym zwykla rodzicielska troska rowniez moze za tym przemawiac
Mniejsza? Nie wyjdziesz?
Istotne jest to ile lat mialas i jakiego typu to wyjscie bylo - gdzie, z kim, po co i o ktorej
Matke ceni sie za to ze dala Ci zycie, chociazby za to i przedewszystkim moim zdaniem.
Za to ze opiekowala sie Toba i wychowala Cie jak potrafila najlepiej i ze Cie kocha matczyna miloscia
To ze Cie nie przytulila nie znaczy ze Cie nie kocha albo ze nic dla niej nie znaczysz, moze porpostu ma trudnosci w okazywaniu uczuc ale to nie jest do konca jej wina ... czasami trzeba to zrozumiec. Czasami trzeba zrobic pierwszy krok i nawet w wieku 17 lat usiasc mamie na kolanach
heh zabraniala mi chodzicz kolezankami na spacer wyjsc na ulice sie pobawic nic nie wolno mi bylo zawsze wszystko robilam pokryjomu i z czasem przestalam sie przejmowac jej zakazami a wychowala mnie babcia nie ona ... dla niej zawsz eliczyla sie tylko kariera zawodowa ... teraz nawet poucza mnie jak robie cos przy dziecku ... chocia znie ma o tym zielojnnego pojcia
Pomogła: 9 razy Dołączyła: 29 Sty 2005 Posty: 1787
Wysłany: Sro 12 Mar, 2008 13:37
moze ma zbyt staromodne poglady, powinnas to zrozumiec.
albo popros ktoregos dnia o spokojna rozmowe.. wtedy spokojnie powiedz co ci na sercu lezy..
_________________ Nie szukaj nieszczęścia w świecie zapełnionym szczęściem... Zawsze jesteś tu mile widziany..
Tajemnicza -Usunięty- Gość
Wysłany: Sro 12 Mar, 2008 16:04
Kiniuchna napisał/a:
heh zabraniala mi chodzicz kolezankami na spacer wyjsc na ulice sie pobawic nic nie wolno mi bylo zawsze wszystko robilam pokryjomu i z czasem przestalam sie przejmowac jej zakazami a wychowala mnie babcia nie ona ... dla niej zawsz eliczyla sie tylko kariera zawodowa ... teraz nawet poucza mnie jak robie cos przy dziecku ... chocia znie ma o tym zielojnnego pojcia
Masz dziecko ?
Jak moze nie miec pojecia skoro jakos Cie urodzila i wychowala Nie bylo przeciez tak ze od poczatku do konca dzien w dzien 24/7 to Twoj babcia wypelniala obowiazki matki
Moim zdaniem zachowuje sie tak poniewaz ma jakis zal i mogla sie na Tobie zawiesc ... za to ze robilas zawsze swoje i ja mialas w dupie ...
Tak mi sie przypomnialo, nienawidze matek malych dzieci w dlugasnych tipsach ... jak one moga cokolwiek zrobic przy dziecku ?
Nie dziwie sie tym bardziej Twojej mamie z tymi tipsami
I tak troszke przyszlo mi na mysl ze chyba ty tez swojemu dziecku malo czasu poswiecasz tak jak ona kiedys Tobie, bo te tipsy no i masz szkole i pewnie mase wyjsc ze znajomymi ...
Żyło, żyje i będzie żyło, problemów ludziom nie ubędzie ; )
Problemy można omijać Lecz nie wszystkie...
Tajemnicza napisał/a:
17 lat to niewiele ale ja bylam mlodsza gdy sie wyprowadzilam Wink
No wiesz, jestes niepelnoletnia ciagle i ma powod zeby Ci zabronic, dlaczego? Bo za Ciebie odpowiada Smile
Pozatym zwykla rodzicielska troska rowniez moze za tym przemawiac
Mniejsza? Nie wyjdziesz?
Istotne jest to ile lat mialas i jakiego typu to wyjscie bylo - gdzie, z kim, po co i o ktorej biggrin
Matke ceni sie za to ze dala Ci zycie, chociazby za to i przedewszystkim moim zdaniem.
Za to ze opiekowala sie Toba i wychowala Cie jak potrafila najlepiej i ze Cie kocha matczyna miloscia
To ze Cie nie przytulila nie znaczy ze Cie nie kocha albo ze nic dla niej nie znaczysz, moze porpostu ma trudnosci w okazywaniu uczuc ale to nie jest do konca jej wina ... czasami trzeba to zrozumiec. Czasami trzeba zrobic pierwszy krok biggrin i nawet w wieku 17 lat usiasc mamie na kolanach Wink
Ostatnie zdanie bylo glupie wiec nie skomentuje
Zgadzam sie z tą treścią więc dokładać nie będę.
Kiniuchna napisał/a:
kariera zawodowa ...
A kim jest?
Zresztą skoro, widać jaka jesteś... 17 lat dziecko... szkoła nie skończona... studia - przy dziecku... już se wyobrażam jej sesje... :/
Nie dziwie się twojej matce... po dobroci nie... no to trza troche mocniej i przestać być miłym... oczywiście nie mowie tutaj o biciu.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach