Pisze tutaj bo nie wiem gdzie mam napisać...No więc czytałam kilka postów o Anoreksji.Ze mną nir jest aż tak źle ...mam 162 wzrostu i waże 35 kg..Nie jem mało ,jem tak żebym była najedzona.Mam szubką przeminae materi i nie moge przytyć W SZKOLE SIE ZA MNIE SMIEJĄ ŻE WYGLOADAM JAK KOSCIOTRUP Ratunku co mam zrobic blagam o pomoc
_________________ ..Lecz czasem jest taki dzień....
Riaga -Usunięty- Gość
Wysłany: Sob 14 Lut, 2009 20:03
Wiem, że to, co napiszę, może być obraźliwe, ale: ja tam pragnę być kościotrupem, niż grubą babą z tłustymi udami i brzuchem, dlatego radzę ci się cieszyć. Jeśli nie wykryli u ciebie jakiejś choroby, to nie musisz się martwić.
Pomogła: 29 razy Dołączyła: 01 Lut 2009 Posty: 655
Wysłany: Sob 14 Lut, 2009 22:06
Anoreksja to głównie choroba psychiczna, która sprawia, że osoba chora uważa iż jest za gruba i musi schudnąć, co oczywiście, najczęściej jest bzdurą. Ty, wnioskujac z twojego postu, jesz normalnie, a przede wszystkim nie masz wstrętu do jedzenia, wiec jak najbardziej przyznaję rację Akacji.
_________________ and so the lion fell in love with the lamb.. what a stupid lamb... what a sick, masochistic lion...
Pomógł: 127 razy Dołączył: 18 Lis 2005 Posty: 3847
Wysłany: Nie 15 Lut, 2009 12:51
Pozostaje potwierdzić to co mówią koleżanki wyżej, aczkolwiek długotrwała niedowaga może mieć nienajlepszy wpływ na zdrowie - omdlenia, złe samopoczucie i tak dalej, niezbyt fajna sprawa.
Dlatego też piszesz że chciałabyś coś z tym zrobić. Oczywiście jest masa rzeczy które możesz z tym zrobić, ale większość z nich wymaga sporego wysiłku, bo opieranie się na "jem więcej - będę gruba" to bujda. Przy Twojej przemianie materii prawdopodobnie nie przytyłabyś nawet kilograma.
Dlatego też pozytywniejszy dla Ciebie byłby sport, wraz z odpowiednią białkową dietą. Zapewne pozostałabyś szczupła - ale szczupła, nie znaczy źle zbudowana. Wbrew pozorom taka chudziutka sylwetka to wstęp do naprawdę potężnej urody - szczególnie jak się za młodu zacznie o nią dbać. A pozytywne efekty zdrowotne wynikające z takiego stylu życia wspomogą Cię trochę w przyszłości.
Jeśli chodzi o to jaki sport - myślę że jakiś typowo kobiecy, bo sporty "nie-kobiece" powodują rozbudowanie tkanki mięśniowej nie tam gdzie trzeba. Siatkówka, gdzie pracują głównie nogi i barki, może koszykówka, wszystko połączone z codziennymi ćwiczeniami, ewentualnie jakimś aerobikiem.
Jedzenie na siłę tony cukierków naprawdę jest tutaj głupim pomysłem - szczególnie jak z wiekiem zmieni Ci się metabolizm, a nie zmienią gusta żywieniowe to po prostu co tu dużo mówić - szybko nabierzesz wagi i będziesz otyła : )
Pomogła: 55 razy Dołączyła: 18 Mar 2005 Posty: 5646
Wysłany: Nie 15 Lut, 2009 13:27
Nie, nie.. broń boże nie jedzenie na siłę kalorycznych rzeczy. Ja już miałam problem z poziomem tłuszczu, a z zewnątrz tego nie było widać. Frytki gdzieś pod uczelnią, czipsy do piwka, czekolada dla lepszej nauki. I wyszło, że mam większy poziom tłuszczu niż koleżanka z nadwagą. A wagę mam.. prawidłową Szkoda zdrowia.
Wysłany: Nie 15 Lut, 2009 14:29 Re: Problem z wagą
Ananda napisał/a:
Pisze tutaj bo nie wiem gdzie mam napisać...No więc czytałam kilka postów o Anoreksji.Ze mną nir jest aż tak źle ...mam 162 wzrostu i waże 35 kg..Nie jem mało ,jem tak żebym była najedzona.Mam szubką przeminae materi i nie moge przytyć W SZKOLE SIE ZA MNIE SMIEJĄ ŻE WYGLOADAM JAK KOSCIOTRUP Ratunku co mam zrobic blagam o pomoc
ciesz sie, serio, niektore laski zabijalyby sie o to ;p
No własnie że piszecie że to choroba psychiczna ...szczeże muwiąc prubowałam się kiedyś odchudzać ....i schudłam kilka kilo chyba 32 kg ale na szczescie moja przyjaciółka pomaogła mi sie opanować na szczeście potem przytyłam ale to normalne ...A niedowage mam napewno mam BMI 13.2 a ma byc 18 ale dzięki tylko nieiwem co mam zrobic z mojimi koleżankami
[ Dodano: Nie 15 Lut, 2009 13:41 ]
No własnie że piszecie że to choroba psychiczna ...szczeże muwiąc prubowałam się kiedyś odchudzać ....i schudłam kilka kilo chyba 32 kg ale na szczescie moja przyjaciółka pomaogła mi sie opanować na szczeście potem przytyłam ale to normalne ...A niedowage mam napewno mam BMI 13.2 a ma byc 18 ale dzięki tylko nieiwem co mam zrobic z mojimi koleżankami BO ONE MNIE WYSMIEWAJĄ
[ Dodano: Nie 15 Lut, 2009 13:43 ]
przepraszam za pomyłka nie schudłam 32 kg ale miałam wtedy 32 kg
_________________ ..Lecz czasem jest taki dzień....
idz do gastrologa. zbadaj sie czy wszystko w porzadku u ciebie z trawieniem, jezeli tak to wizyta u dietetyka i on ci dobierze odpowiednia diete. niczego nie rob na wlasna reke i naprawde nie sluchaj genialnych rad tutaj o czekoladzie albo fast foodach, kakao w nadmiernej ilosci powoduje przerost tarczycy, wiec wybierz sie do specjalisty.
Chippy -Usunięty- Gość
Wysłany: Nie 15 Lut, 2009 15:11
Kiedyś też byłem kościotrupem (161cm, 41kg), lecz teraz jestem dryblasem (177cm, 71kg) dlatego, że prawie cały czas biegam (a niby to odchudza), nie jem praktycznie żadnych fastfoodów, a moja dieta oparta jest na kotletach schabowych/parówkach. I od 22 - 24 łażę po domu i wyjadam wszystko, teraz jestem jak marzenie, a dla chcących wyślę zdjęcie przed i po (jeszcze trochę ćwiczyłem ) .
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach