Wysłany: Pon 16 Lut, 2009 12:26 Aktorstwo i castingi
Uwielbiam występować na scenie i brać udział w ciekawych przedstawieniach. Aktorstwo to moja wielka pasja. Bardzo bym chciała spróbować swych sił w jakimś castingu. A Wy? Lubicie aktorstwo? Próbowaliście już?
Pomogła: 29 razy Dołączyła: 01 Lut 2009 Posty: 655
Wysłany: Pon 16 Lut, 2009 13:26
Hyymm.. Ja też przepadam za tego typu występami : ) Zaczynałam od konkursów recytatorskich, w których nie chcąc się chwalić zajmowałam najwyższe miejsca : ] . Tobie też radzę zacząć jeszcze raz od konkursów, ponieważ potem nauczyciele (i nietylko) będą Cię "porywać" do wszystkich możliwych przedstawień : ) Tak przynajmniej było ze mną.. : P Wiadomo, że od takich pierwszych akademii szkolnych dopiero dochodzi się do wyższych rang w tym kirunku. A castingi są organizowane najczęściej w dużych miastach, więc jeśli masz możliwości to czego nie? Ja niestety mieszkam w małym miestaczku, gdzie przesłuchań raczej nie przeprowadza się : P
_________________ and so the lion fell in love with the lamb.. what a stupid lamb... what a sick, masochistic lion...
Pomógł: 127 razy Dołączył: 18 Lis 2005 Posty: 3847
Wysłany: Pon 16 Lut, 2009 13:55
Lily - Troszkę się mylisz. Większość pasjonatów aktorstwa wychodzi z różnych młodzieżowych kółek teatralnych organizowanych w wielu małych teatrach. Kółka takie są prowadzone przez profesjonalistów, którzy w przypadku dostrzeżenia naprawdę dużego talentu mają możliwości "pchnąć go" dalej - Nauczyciel tutaj nie ma ani dojść, ani wiedzy, żeby pomóc.
Pomogła: 29 razy Dołączyła: 01 Lut 2009 Posty: 655
Wysłany: Pon 16 Lut, 2009 14:18
U mnie ma : ) Dzięki nauczycielom, mogłam występować na terenie województwa. To najczęściej oni dostrzegają coś dobrego u dzieci. Jednak nie myślę, że to co napisałeś jest nieprawdą. Wręcz przeciwnie. Tak to jest najczęściej. Może troszkę przychyliłam sie po prostu do sytuacji osób, ktore nie mają możliwości zapisać się na kółko w teatrze. Bo, np. w ich mieście, nie ma takiego ośrodka kultury bądź odpowiednich zajęć. ; )
_________________ and so the lion fell in love with the lamb.. what a stupid lamb... what a sick, masochistic lion...
Pomógł: 127 razy Dołączył: 18 Lis 2005 Posty: 3847
Wysłany: Pon 16 Lut, 2009 16:18
Oczywiście że znajdują się nauczyciele bardzo ambitni i daj Boże jak najwięcej takich, po prostu większość jakich w swoim życiu spotkałem nie wyglądała dużo dalej poza czubek swojego nosa.
Dlatego też jeśli ktoś ma taką możliwość (teatr), a żyje w dużym mieście to warto się zainteresować. Miałem okazję przez pewien czas obserwować rozwój takiej grupki teatralnej i powiem szczerze że bardzo szybkie postępy u części osób (przez co z czasem było widać kto ma do tego talent, a kto po prostu chęci) dzięki świetnemu wsparciu dyrektorki teatru to tam norma : )
nauczyciel to nie aktor, nie ma przygotowania praktycznego. to w ogole nie to samo, recytacja wiersza a gra, emocje. bzduraaa.
u nas w teatrze sa jakies zajecia dla mlodziezy, moze w twoim tez sa, sprobuj tam.
Pomogła: 29 razy Dołączyła: 01 Lut 2009 Posty: 655
Wysłany: Pon 16 Lut, 2009 20:43
Hymm.. W tym się chyba mylisz. Siedzę w tym przez 6 lat, więc co nieco o tym wiem. Recytacja to wlaśnie wyrażanie emocji. Nie można myśleć, że jak ktoś nie będzie miał dobrej dykcji i intonacji glosu, od razu będą go wciskać do każdego możliwego przedstawienia.
_________________ and so the lion fell in love with the lamb.. what a stupid lamb... what a sick, masochistic lion...
Hymm.. W tym się chyba mylisz. Siedzę w tym przez 6 lat, więc co nieco o tym wiem. Recytacja to wlaśnie wyrażanie emocji. Nie można myśleć, że jak ktoś nie będzie miał dobrej dykcji i intonacji glosu, od razu będą go wciskać do każdego możliwego przedstawienia.
violetLily Avatar ci pasuje do wyrażania emocji a recytacja powinna być piekna i wyrażna a widziałaś w teatrze żeby ktoś stał i mówił i nic nie robił (owszem sa takie postacie) w teatrze trzeba sie ruszać....
Pomogła: 29 razy Dołączyła: 01 Lut 2009 Posty: 655
Wysłany: Pon 16 Lut, 2009 21:21
Hah : P A widziałeś kiedyś w teatrze jakąś osobę, której w ogóle nie słychać : ) ? Owszem w teatrze głównie chodzi o wykazanie emocji ciałem, ale nie można sobie wyobrazić kogoś kto tylko biega po scenie, a mówi jak przedszkolak, albo jak oglądacie "Na Wspólnej" Antosia xP A avatar po prostu mi sie spodobał : P
_________________ and so the lion fell in love with the lamb.. what a stupid lamb... what a sick, masochistic lion...
dykcja to jedno, odgrywanie emocji drugie. podstawowy blad kolek teatralnych prowadzonych przez polonistki, klada nacisk na dykcje zapominajac o tym co to jest aktorstwo.
no i co do tego wyzej - ty siedzisz w tym 6 lat, ja siedze w szkole duzo wiecej a i tak na pewne tematy nie mam pojecia. to czy ktos uczy sie aktorstwa 15 czy 50 lat nie ma znaczenia, sa pewne rzeczy ktorych nauczyc sie nie da.
Jestem samoukiem. Nigdy nikt mi nie pomagał, nie nauczał i nie doradzał. Nie czuję się z tego powodu ani lepsza ani gorsza od innych. Wiem jak bardzo ważna jest dykcja i nad nią właśnie bardzo ciężko pracuję od maleńkości i staram się stawiać na nią ogromny nacisk. Właśnie dykcja (nie licząc innych drobiazgów) to moja największa pięta achillesowa.
Odpowiadając na Twoje pytanie plineska: ja nigdy nie brałam udziału w castingu, ale mam na to ochotę, aktualnie rozglądam się za jakimiś ciekawymi ofertami.
Za chwilę poleci reklama jakiejś firmy castingowej. pineska i kropek to jakiś cwaniaczek od forumowego marketingu.
_________________ “Smart people believe weird things because they are skilled at defending beliefs they arrived at for non-smart reasons.”
—Michael Shermer
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach