Wiesz Tremere, może chodzi w tym o to, że nie jestem jeszcze w wieku, w ktorym to wszystko wydaje się taki normalne i zwyczajne ^ . Mam dopiero naście lat i raczej w najbliższym czasie nie będą mi potrzebne żadne zabezpieczenia.
_________________ and so the lion fell in love with the lamb.. what a stupid lamb... what a sick, masochistic lion...
Co do rozmów z rodzicami...
To moi tez nigdy nie poruszali ze mną takich tematów.
To że mi nie tłumaczyli nie znaczy że nie wiem o niektórych sprawach (od czgo jest internet?)
Moi koledzy z klasy to totalne niedouki xd
Oni to tylko wiedzą co to gumka a i tak nie zabardzo wiedzieli dlaczego tego sie używa <hahaha>. Czsem tłumacze im takie rzeczy bo tylko ja z całej klasy jestem choć trochę doświadczony w tych sprawach ^^
Rodzice chyba nie mieliby odwagi powiedzieć swojemu dziecku co to jest orgazm lub tego skąd sie biorą dzieci (a przeciez o to wciąz pytają dzieci swoich rodziców).
violetlily, ty może nie, ale nie znaczy, że problem nie istnieje.. A takie przedmioty, typu wychowanie do życia w rodzinie - w gimnazjum nauczyłam się tylko, że nie można nosić obcisłych ciuchów i malować się, bo to prowokuje facetów. I jeszcze, że seks jest dla rodzenia dzieci a antykoncepcja to zło. W liceum - troszkę więcej, ale też nie wystarczająco dużo.
dokladnie, pomine to ze ostatni projekt nt. obowiazkowego udzialu w swieckich zajeciach wychowania seksualnego przeszedl, z ta zmiana ze bedzie prowadzony przez katechetow : ))))
widze ze polska nie zmienia sie nic.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach