Pomogła: 15 razy Dołączyła: 30 Lis 2008 Posty: 133
Wysłany: Pon 10 Sie, 2009 22:39 Kłótnie pomiędzy rodzicami...
Hej! Piszę, ponieważ znów mam problem... Chodzi o moich rodziców, a dokładniej o moją mamę... Otóż, moi rodzice praktycznie codziennie się kłócą... Winę jednak ponosi tata, ponieważ ciągle dokucza on mamie (w dokładnym tego słowa znaczeniu)... Chce ją psychicznie wykończyć... A mama? Ona naprawdę nie robi nic złego! Dba o tatę, o to, by miał co jeść, w co się ubrać itd. Niedawno była w takim stanie (po kłótni), że pod wpływem emocji chciała popełnić samobójstwo! ;( (połykając tabletki na sen) Ale na szczęście powstrzymałam ją. Dzisiaj było dokładnie to samo... Proszę, pomóżcie, czy mogę cokolwiek zrobić w tej sytuacji? Czy mam tak ciąglę za nią chodzić i jej "pilnować", by nie zrobiła czegoś głupiego? ;(
Spróbuj uświadomić tacie do jakiego stanu doprowadza Twoją mamę.
Jeśli to nie pomoze przedstaw problem Twojej babci lub dziadkowi - oni napewno znajdą chwilę by poważnie porozmawiać z Twoim ojcem.
Kłótnie zazwyczaj są spowodowane brakiem pieniędzy, ciężką pracą - wyciągnij od czasu do czasu rodziców na wspólne wyjście do kina/teatru lub zachęcić do bardziej aktywnego wypoczynku - np. rowery, tenis, basen, lodowisko.
Pomógł: 127 razy Dołączył: 18 Lis 2005 Posty: 3847
Wysłany: Wto 11 Sie, 2009 08:47
Jeśli pytasz o to na forum to - jak już kilku osobom tutaj mówiłem - jesteś za młoda żeby cokolwiek zrobić. Rodzice nie liczą się jeszcze z Twoim zdaniem, a tak naprawdę o przyczynach ich kłótni nie masz zielonego pojęcia.
Powiem Ci jak to najprawdopodobniej wygląda naprawdę.
Przyczyną kłótni Twoich rodziców najpewniej wcale nie jest dokuczanie mamie. Przyczyna leży gdzieś głębiej i nie masz o niej zielonego pojęcia, bo nikt Ci o niej nie mówi - pewnie kiedyś się o tym dowiesz.
Z Twoim zdaniem nikt się nie liczy, wciąż jesteś małym dzieckiem dla swoich rodziców i w żaden sposób nie wpłyniesz na to co się dzieje.
Co masz zrobić?
Przez wiele lat próbowałem wielu metod i powiem Ci szczerze że jedyną przynoszącą jako-takie skutki jest pilnowanie słabszej psychicznie osoby (W Twoim przypadku mamy), żeby nic się nie stało. Z czasem pewnie czeka Cię z nią sporo poważnych rozmów. Z czasem też zmieni się podejście Twoich rodziców do Ciebie - ale wtedy już będziesz wiedziała co robić. Na razie możesz jedynie być podparciem dla mamy.
Reszta ludzi w tym wątku najpewniej będzie Ci proponować jakieś rozmowy z Ojcem, czy inne badziewne metody - Wierz mi, żadna z nich nie poskutkuje.
Mialam podobna sytuacje... i serio rozmowy nic a nic nie daja...
Po prostu oni musza to jakos "zalatwic"miedzy soba,
Moj tata i jego zona klocili sie co chwile i rozwodzili sie 3 razy dziennie ale i tak dalej sa razem.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach