Czesc
Czytalam sobie troche to forum i widzialam ze piszecie o wkładkach...wiele z was pisalo kiedy dostalo od mamy pierwsze wkladki itp. Juz kiedys slyszalam o wkladkach ze sluzą one do wchlaniania wydzieliny sluzowej z pochwy. Mam taką wyjdzieline juz od gdzies roku i moj problem polega na tym ze strasznie sie czuje nieswiezo i mokro...raz sobie kupilam wkladki ( w opakowaniu bylo 10 sztuk) szybko je zuzylam...moja mamanie wiedziala ze mam wydzieline i ze kupilam wkladki...ktoregos dnia zaczelam jakos z mamą rozmowe o tym ...spytalam sie czym sie roznia wkladki odpodpasek ( chodziaz wiedzialam) a mama powiedziala ze to jest to samo !!! potem jej wytumaczylam ze w szkole uczyli nas ze wkladki sie uzywa codziennie pomiedzy okresami i ze one sluzado wchlaniania wydzieliny sluzowej...mamapowiedziala ze byc moze ale nigdy o tym nie slyszala...a pozatym ze to gluota bo bardzo duzo pieniedzy sie na to wywala...a ze tej wydzieliny nie leci tak duzo zeby trzeba bylo nosisc wkladki...Ale mi leci duzo!!! mamo tym nawet nie wie....moja mam nie wiedziala co to wkladki a gdy juz sie dowiedziala to i tak nic z tego nie wyszlo bo jak juz mowilam powiedziala ze to glupota...co ja mam robic??
duża ilość wydzielinuy może świadczyć o wielu rzeczach, jesteś jeszcze zapewne w okresie dojrzewania, więc może być przejściowa, wiesz hormony, pierwsze doświadczenia miłosne seksualne itp. ale im więcej wydzieliny tym wcale nie gorzej, i nie musisz się wcale martwić
jeśli naprawde martwisz się o to, możesz porozmawiać z lekarzem rodzinnym, bądź sięgnąć po odpowiednią litraturę
_________________ wal rychu byle bez krzyków
Agniecha Gość
Wysłany: Czw 07 Sie, 2003 13:46 wkładki
Mnie nie martwi duża ilośc wydzieliny wiem że to jest normalne !! Mnie martwi tylko to że moja mam nie wiedziała co to są wkładki a gdy jej już wytłumaczyłam stwierdsziła że to głupota...a ja czuje sie nie świezo i mokro...podmywam sie i zmieniam majtki dwa razy dziennie. Poprostu nie wiem jak powiedziec mamie ze mam ten śluz i namowic ją zeby mi kupowała wkładki skoro ona nawet nie wiedziała do czego one służą. Sama ich używa juz od dawna ale pod koniec okresu gdy krwawienie jest mniejsze a nie do upławów!! Pliss pomózcie...!!!!
Może dla mamy zrobiło się przykro, że nie wiedziała. Dzieci teraz wiedzą dużo więcej niż kiedyś. Spróbuj "podejść" mamę z innej strony. Poszukaj w necie jakiegoś artykułu na temat wkładek. Można znaleźć artykuły pisane przez lekarzy etc. Pokaż go mamie i spytaj co o tym sądzi albo poproś żeby coś ci wytłumaczyła. Wtedy poczuje się, że to ona Cię czegoś uczy, że jest Ci potrzebna. Najpierw jednak spróbuj zawyczajnie z nią pogadać. Powiedz, że dużo lepiej i pewniej się czujesz używając wkładek. To przecież Twoja mama i na pewno zrozumie.
_________________ Pijemy za lepszy czas
za każdy dzień, który w życiu trwa
za każde wspomnienie, co żyje w nas
niech żyje jeszcze przez chwilę
---
http://www.dziecionline.pl/pomoc
Agniecha - po pierwsze gratulacje - doskonale rozegrałaś rozmowę z mamą!
Po drugie - w czasie, kiedy Twoja mama dojrzewała i miała tak obfitą wydzielinę jak Ty, to jeszcze nie było wkładek. Teraz zapewne ma znacznie mniej obfitą wydzielinę (i Ty za kilka lat będziesz miała mniej obfitą) i z jej punktu widzenia faktycznie wkładki są niepotrzebne.
Porozmawiaj z nią jeszcze raz i powiedz, że masz bardzo obfitą wydzielinę i że w szkole powiedzieli, że to normalne podczas dojrzewania. Powiedz, jak teraz czujesz się nieprzyjemnie.
Z tego co piszesz, masz bardzo mądrą mamę otwartą na Twoje problemy, więc masz duże szanse, że Cię zrozumie. Powodzenia!
wiesz mam to samo gdzy jescze nie mialam okresu prosilam mame o wkladki trudno mi bylo z nia gadac ale zrobilam to a mama powiedziala ze nie bo za duzo pieniedzy na nie wyda
!!! weic pogodzilam sie z tym chociaz bylo ciezko jesli masz swoja kase sama sobie kupuj i miej je w swoim pokoju ja tak zcasmi robie
_________________ zakochalam sie w 2 chlopakach .. i co ja mam zrobic?
a ja mysle ze twoja mama wie co to sa wkladki tylko wstydzila sie albo nei chciala Ci powiedziec o tym z tylko jej znanych powodow
wiec jezeli twoja mama ma zdanie ze to tylko wydawanie pieniedzy na marne to spytaj sie jej czy jej perfumy,antyprespirant lub cos podobnego co tez dba o zapach itp jest strata kasy napewno powie ze nie wiec twoje rzeczy tez nie sa na marne
bardzo dobrze ze chcesz sie czuc swierzo itd
pozdorwienia
Gość
Wysłany: Sro 15 Paź, 2003 09:38
ja mam podobny problem: powiedzialam mamie ze cuje się tak mokro (no sami wiecie udawalam ze nie wiem) a mama powiedziala ze pewnie sie przeziembiklam i przejdzie! ja wiem ze to bzdura (czyzby mama mi nuie chciala powiedziac??) no ale tak jest. A teraz juz nie poruszam tego tematu.
hmmm...moja mama nawet nigdy nie rozmawiała ze mna na temat dojrzewania! moze ona jest nieodinformowana czy co...ja tam duzo wiem i z forum, z gazet i ze szkoly...sama juz nie wiem...ciekawe jak ja okresu dostane to jak ja jej powiem! ona nigdy ze mna nie gadala na zaden z tych tematow wiec bedzie mi jej to otrudno powiedziec...ale dobra nie martwymy sie na zapas...
Wiesz asz trochę przykrą sytuacje ale porozmawiaj z mamą i powiedz że czujesz suie źle bez wkładki bo jets np. Ci mokro i czujesz dyskomfort twoja mama powinna to zrozumieć.
hmmm...moja mama nawet nigdy nie rozmawiała ze mna na temat dojrzewania! moze ona jest nieodinformowana czy co...ja tam duzo wiem i z forum, z gazet i ze szkoly...sama juz nie wiem...ciekawe jak ja okresu dostane to jak ja jej powiem! ona nigdy ze mna nie gadala na zaden z tych tematow wiec bedzie mi jej to otrudno powiedziec...ale dobra nie martwymy sie na zapas...
Wiesz? to zupełnie jak u mnie. Moja mama nigdy o nicyzm ze mna nie rozmawia. A o "takich" sprawach zwłasza. Jedyny temat który czasami poruszamy, to nasze problemy z jej mężem. A o miesiączce jej nie powiedziałam, ale widocznie sama doszła do wniosku, że mam juz tyle lat co mam i, ze musze mieć... W sumie to smutne. czasem, jak sobie tak myślę o moich kolezankach, że one mogą rozmawiać ze swimi rodzicami o wszystkim, a moi praktycznie w ogóle sie do mnie nie odzywają...
A co do tych wkładek, to nie wiem... myśle, ze odpowiednie rozegranie rozmowy z mamą da skutek. niestety nie poradze ci w jaki sposób to zrobić...
_________________ ... to wszystko zależy od ciebie, do kogo będziesz strzelał
to wszystko zależy od ciebie, za co i kogo bedziesz umierał ...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach