Wysłany: Czw 01 Paź, 2009 19:24 Ratunku co o tym mysleć
No więc byłam z pewnym chłopakiem 3 miesiące ( teraz chodzę z nim do klasy) ale to nie było to nie czułam się w tym dobrze więc z nim zerwałam .Prosił mnie żebym wróciła ale zrozumiał.Nie kłóciliśmy się specjalnie. Zależało mu ale zrozumiał słowo nie,nie chcę tego.
No ja poznałam jednego chłopaka z mojej klasy.Zaczął ze mną gadać i w ogóle.Jedna dziewczyna ( chodzi z nim od 6 lat do klasy) mówiła mi że on chyba do mnie "zarywa" ( och jak ja nie lubię tego słowa) i że ja mu się raczej podobam , ale ja nie wiem czy naprawdę.On czasami się zachowywał tak jakby to była prawda.Niektóre zachowania były dziecinne typu zaczepianie mnie.I się zastanawiam czy on naprawdę . No a teraz swojemu byłemu powiedziałam a raczej on się domyślił co ja czuję do tamtego chłopaka i boje się że coś powie temu w chłopakowi o którym mowa i w ogóle całej klasie ( niestety zrobiłam podobnie ) a wtedy to już nie mam na to szans bo wiadomo jak chłopak może zaeragować na takie plotki o nim.... wiem jestem debilką....ale ratunku ja nie mogę przez to wytrzymać
Ostatnio zmieniony przez dnia Sob 03 Paź, 2009 15:22, w całości zmieniany 2 razy
Do znudzenia można powtarzać, że ortografia, że wielokropki, a wszystko jak grochem o ścianę
_________________ “Smart people believe weird things because they are skilled at defending beliefs they arrived at for non-smart reasons.”
—Michael Shermer
Myszka -Usunięty- Gość
Wysłany: Czw 01 Paź, 2009 19:41
dobra teraz nie mam głowy o tym myśleć...masz coś odnośnie teametu czy nie...ja mam prawdziwy poroblem a tekst potem poprawię
Odnośnie tematu - przeczytałem pięć razy i ni chu nie mogę się połapać, o co chodzi.
Riaga -Usunięty- Gość
Wysłany: Czw 01 Paź, 2009 20:33
Ch-oopaki, Mycha ma problem, nie dobijajcie leżącej. P.S. Słupek, tamten avatar był fajniejszy!
Myszko! Chłopcy w wieku... strzelam, jesteś w 1 gimn.? Poprzez zaczepki wyrażają zainteresowanie dziewczyną. Przynajmniej tak mi się wydaje. To jest sposób na laski tych najbardziej nieśmiałych, a pierwsza klasa nie jest na tyle dojrzała, aby móc normalnie podejść, zaprosić, zapytać etc. Można więc założyć, że on ci się podoba.
A'propos tej dziewczyny, która ci mówiła że owy "koleś" do ciebie zarywa: chodziła z nim 6 lat do szkoły, tak? Więc chyba widziała już swojego kolegę w stanie zakochania, zdenerwowania, ciekłym i nieważkości. Więc chyba wie, co mówi?
Z tego co wnioskuję (nie patrząc na składnię zdań, takowoż charakterystykę pisania) jesteś inteligentną dziewczyną. WIĘC nie zrobiłaś z siebie debilki- a nawet jeśli, to nie ma czym się przejmować. Wpadki zdarzają się każdemu, i nie uniknie się ich. To normalna, naturalna rzecz, że się czasami wygłupimy.
A to, że powiedziałaś byłemu o zakochaniu (o ile dobrze przeczytałam) to, no fakt, nie było to najmądrzejsze, ponieważ hormony buzują i mogą się, delikatnie mówiąc, pokłócić. W każdym razie zdarzyło się, powiedziałaś, i nie ma się czym przejmować.
Co do tego 'nowego': na razie nie da się zrobić nic, gimnazjalistów trudniej przejrzeć. Musisz czekać po prostu, co nastąpi. Możesz być tylko dla niego miła, lekcje dawać, itd. standardowa gadka. Sprawy same dalej się potoczą.
No, to życzę szczęścia!
A oto poprawiony przeze mnie post Myszki, dla innych:
No więc, byłam z pewnym chłopakiem 3 miesiące (teraz chodzę z nim do klasy). Jednak nie czułam się z nim dobrze, więc zerwałam... Prosił mnie, żebym wróciła, ale w końcu zrozumiał. Nawet się nie kłóciliśmy, ani nic.
Poznałam nowego chłopaka z mojej klasy, zaczęliśmy gadać, itd. Jedna dziewczyna, która chodziła z nim 6 lat do klasy powiedziała, że on do mnie zarywa i że pewnie mu się podobam (ach, jak ja nie lubię tego słowa!). Nie wiem jednak, czy naprawdę mnie podrywał.
Czasami zachowywał się, jakby to była prawda, a czasami naprawdę dziecinnie, zaczepiał mnie itp.
I teraz jeszcze swojemu byłemu powiedziałam (to znaczy, on się tego chyba sam domyślił), i się boję, że on coś powie temu ‘nowemu’. Wiem, debilką jestem...
Ratunku, ja już nie wiem, co robić, nie mogę wytrzymać!
A oto poprawiony przeze mnie post Myszki, dla innych:
Ach, dziękuję ci za to, kobiety są jednak bardzo domyślne, nie to co my, tępaki* jedne. : )
*Czytaj : my, mężczyźni jesteśmy na tak wysokim poziomie intelektualnym, że nawet nie zawracamy sobie głowy takimi bzdurnymi postami, których nie można się doczytać. Oczywiście ty się doczytałaś - bo jesteś kobietą, to inne społeczeństwo, inna (najpewniej niższa) warstwa intelektualna**.
**Akcent humorystyczny, nie brać tego na serio : ).
*Czytaj : my, mężczyźni jesteśmy na tak wysokim poziomie intelektualnym, że nawet nie zawracamy sobie głowy takimi bzdurnymi postami, których nie można się doczytać. Oczywiście ty się doczytałaś - bo jesteś kobietą, to inne społeczeństwo, inna (najpewniej niższa) warstwa intelektualna**.
**Akcent humorystyczny, nie brać tego na serio : ).
Jednak mam sokole oko
Myszka -Usunięty- Gość
Wysłany: Sob 03 Paź, 2009 15:24
tekst poprawiłam....wszystko da się przeczytać i nie trzeba szukać postu Rigi
Riga dzięki za pomoc
[ Dodano: Sob 03 Paź, 2009 14:26 ]
dobrze strzelałaś jestem w 1 gimnazjum
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach