No więc, mam problem (można się domyślić z tematu tematu)
Obecnie jestem zakochana w pewnym osobniku. Chodziłam z tym osobnikiem do podstawówki, "wzięło" mnie na niego w ostatnie wakacje, niedawno natomiast przełamałam się i wyznałam mu, co czuję. Ale nie w tym rzecz ^ ^
W gimnazjum przyjaźniłam się z dwoma osobnikami płci męskiej i jednym osobnikiem płci żeńskiej - tak jakoś się złożyło : )
Najpierwej osobnicy płci męskiej zakochali się po kolei w osobniku płci żeńskiej, ale podobno im "przeszło". I zapanowała idylla.
I bardzo mnie zdziwiło, gdy wczoraj otrzymałam smsa od osobnika płci męskiej z prośbą o rozpoczęcie chodzenia o_o. Dla wytłumaczenia: dla mnie prawdopodobniejsze by było to, że za 5 minut walnie w Himalaje meteoryt, rozwalając Mount Everest i tworząc wgniecenie w karoserii, niż to, że on się mnie o coś takiego zapyta.
Na początku kompletnie mnie zamurowało. Pierwszym odruchem była paniczna chęć ratunku - wysłałam smsa do przyjaciółki, wspomnianego wcześniej osobnika płci żeńskiej. (Potem okazało się, że wraz z 2 osobnikiem płci męskiej wspierali 1 osobnika płci męskiej).
Radziła mi się zgodzić... Ale nie mogłam się przemóc - przecież kocham inną osobę!
Napisałam to osobnikowi płci męskiej, ale nie uchwyciłam wyraźnie słowa "nie", tylko tłumaczyłam się jakoś bezradnie. Chyba odpuścił (?).
Und Probleme:
1) Jak wrócę do szkoły w poniedziałek, jak mam się zachowywać? o_O Bo "normalnie" i "naturalnie" nie wyjdzie mi na pewno.
2) Czy dobrze zrobiłam, odmawiając?
3) Ten kolega ma bardzo niską samoocenę - wiem, bo rozmawialiśmy. Boję się, że przez moją odmowę ta samoocena jeszcze bardziej się zaniży. (A nuż pomyśli, że "go nie chcę", bo jest "brzydki" i "głupi"? )
O nein
btw. przepraszam za monstrualne rozpisywanie, nie umiem ściaśniać.
1. Normalnie i naturalnie jak go miniesz to powiedz cześć itp. Owszem może być mu przykro i będzie cie unikał ale go na siłe nie szukaj nie rób żadnych wyjaśnień itp.
2. Dobrze zrobiłaś nie należy słuchać innych koleżanek i iść za głosem własnego serca...
3.Musze to dobrze przemyśleć i ci odpisze troche później
można by powiedzieć ze chłopak pewnie zaczyna dojrzewać(albo dojrzewa) i to wiesz jaka miłość taka chwilowa (czyt. zauroczenie) ale odmówiłaś mu może przez 1 tydzień moze dwa być przygnębiony i troche wkurzony a szczególnie na ciebie, ale to minie z czasem
tutaj w miłości nie chodzi o to by brać tego chłopaka "żeby nie popsuć mu samooceny i psychniki" Kieruj za głosem twojego serca w tym przpadku tą osobę którego kochasz naprawdę...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach