Dzieci OnLine

justka007

MI sie wydaje, ze ludzie nie czytają ksiażek, bo mają inne lepsze zajęcia. Ja nie czytam duzo, ale staram sie trochę poczytac. Czasami to sie przydaje.

kicp · Aktywista Dołączył: 14 Lis 2004 Posty: 619

co przeczytalem w tym roku [pomijajac syfiaste lektury]

M. Bułhakow "Mistrz i Malgorzata"
J. Heller "Paragraf 22"
K. Vonnegut Jr "Kocia Kołyska"
J. Hasek "Przygody dobrego Wojaka Szwejka"
G.G. Marquez "Sto lat samotności"
J. Nichols "Fasolowa Wojna", "Magiczna Podróż" i "Nirvana Blues"
nie-pamietam-autora "Oskar i Pani Roza"

postanawiam sie poprawic i wiecej czytac, a lista ksiąg, książek i książeczek do przeczytania wydaje sie byc nieskonczenie długa...

nika · Junior Dołączyła: 14 Gru 2004 Posty: 60

Ja bardz lubię czytać. W moim domu wogóle dużo się czyta książek może dlatego ja też tak lubię je czytać. Wydaje mi się że ludzie mało czytają ponieważ wolą pooglądać TV lub pograć na komputerze.Natomiast dużo dorosłych nie ma poprostu czasu- są zapracowani.

panna_nikt · Debiutant Dołączyła: 08 Cze 2005 Posty: 52

Faktycznie. Mało rozruszaliście ten temat. Mało moli książkowych! ^^
Ja miesięcznie czytam ok. 8-10 książek [zależy od ilości wolnego czasu]. Dla moich znajomych ze szkoły czytanie to strata czasu, poje*aństwo i wogóle rzecz strasznie hańbiąca...

Swoją drogą: Nie czytałam całego tematu ale: Czytał kto "wojnę polsko-ruską pod flagą biało czerwoną" Masłowskiej? Jeśli tak to chciałabym poznać zdanie na temat tego dzieła.

altruista

moja opinia? Przereklamowana grafomania. Z ostatnich moich odkryc literackich: Sartre

Otwieracz · Gość

Z twoją opinią o Masłowskiej się zgodzę; mnie jednak do Sartre'a jakoś nie ciągnie (choć był podobno dobrym pisarzem, to jednak miernym filozofem). Wszystkim "nieco starszym" jednak jestem gotów polecić Jasieńskiego, Majakowskiego, Jesienina i Broniewskiego.

Shaleniec · Aktywista Dołączyła: 27 Kwi 2005 Posty: 798

ja teraz czytam "Pandore" Anne Rice.. wczesniej czytalam "Ciekawe czasy" Terry'ego Pratchetta =]
Pandora to wspaniala ksiazka, ktora serdecznie polecam fanom historii, starożytności.. opowiada o Rzymiance, która żyła kilkadziesiąt lat przed narodzeniem Chrystusa.. wciąga!

A ostatnio słyszałam o książce "Kot Leonarda". Ponoć wspaniała. Jest w niej opisane nwoe spojrzenie na obraz Leonarda da Vinci - Ostatnia wieczerza... np. jest tma napisane, ze koło Chrystusa siedzi kobieta, a gdzieś na obrazie jest ukryty sztylet.. będzie trzeba przeczytać!

panna_nikt · Debiutant Dołączyła: 08 Cze 2005 Posty: 52

"Kod Leonarda". Próbowałam czytać. Doszłam do połowy, stwierdziłam, że mnie to nie bierze. Stek bzdur napisanych językiem nieprzyswajalnym dla mnie.

Shaleniec · Aktywista Dołączyła: 27 Kwi 2005 Posty: 798

sory, literowka w "kodzie" =P to chyba zalezy, jednym sie podoba to, drugim co innego.. pewnie nei trafilo w twoj gust

panna_nikt · Debiutant Dołączyła: 08 Cze 2005 Posty: 52

Niemniej polecam przeczytać, zawsze warto zmierzyć się z nowościami i bestsellerami. : ) Nawet jeśli się ma polec jak ja... ;p

Jeśli lubisz bardzo zakręcone zagadki, tajemnice z przeszłości, morderstwa, pościgi i zwroty akcji to "Kod..." może Ci się spodobać.

opętana

Teraz ludzie juz w ogóle przestaną czytać ksiązki bo coraz więcej ksiązek, które są czytane przez lektorów jest wydawanych na płytach.

Tsej · Gość

polecam świetną ksi8ążke która sie czyta bardzo przyjemnie i wyjątkowo szybko pochłania...chociazby ze względu na przyjemny w odbiorze język oraz genialną fabułe...może nie intrygancką ale jedna z tych mistrzowskich gdzie nie może sie doczekać spotkania i konfrontacji tytanicznych charakterów nadmienionych w trylogii

polecam interesantom fantasy"Achaje" Andrzeja Ziemiańskiego

panna_nikt · Debiutant Dołączyła: 08 Cze 2005 Posty: 52

Tsej, a trzecia Achaja jest równie genialna co dwie pierwsze? Bo czytałam właśnie 2 tomy i nie wiem czy się brać za trzeci... Słyszałam, że gorszy jest a ja nie chcę sobie psuć dobrego zdania o Ziemiańskim...

altruista

jak juz o fantastyce - 'sluga bozy', 'mlot na czarownice' i bodajze 'miecz aniolow' jacka piekary. Rewelacyjne ksiazki, czytalem praktycznie jednym tchem.

Otwieracz - faktycznie, filozof z niego taki byl jak z koziej rzyci waltornia, ale warsztat pisarski przedni, i przynajmniej 'slowa' czytalo mi sie dobrze.

Nena · Gość

Kiedyś czytałam głupie ksiązki dla nastolatek, ale... stwierdziłam, że to nie dla mnie. Ludzie w moim wieku zachowywali się jak 10-latkowie, a chociaż o rok starsi jak 20-latkowie. Wyjątkiem jest "Ćpun" Melvina Burgesa. A na co dzień lubię czytać ksiązki Kinga.