U nas w szkole pan od muzyki tak ocenia śpiew:
-Bdb- śpiew bez fałszowania, zna tekst na pamięć
-Db- trochę fałszuje, zna tekst na pamięć
-Dst- fałszuje, myli się w tekście
-Dop- nie zna melodii, myli się w tekście
-Dst- bardzo fałszuje, nie zna tekstu
Wg. mnie takie ocenianie jest nie sprawiedliwe. Ja trochę fałszuję i zawsze załapuję się na dobrego . Przecież to nie moja wina, że fałszuję !!! Urodziłam się z takim głosem !!!
Co mam zrobić, żeby na koniec roku mieć 5 z muzyki ???
Czy u was jest też taki system oceniania ???
Widzisz Iśka - nawet nauczyciele często nie wiedzą co to jest ocena. To "coś" to ocena postępów w nauce, a nie umiejętności.
Dam Ci przykład - jeśli ktoś np. jest świetny z matmy i przez cały semestr leży brzuchem do góry, bo wszystko wie - powinien dostać jedynkę, bo przecież nie uczynił żadnych postępów w nauce. Nauczyciele zwyle jednak stawiają takim uczniom przynajmniej "5". Teraz odwrotny przykład. Osoba, która była bardzo słaba z matmy i podczas semestru bardzo dużo się nauczyła, lecz nie jest najlepsza w klasie, zwykle dostanie "3", a przecież powinna dostać "5", bo uczyniła bardzo duże postępy w nauce!
Tak samo jest z Waszą muzyką. Nauczyciel nie powinien oceniać Waszych naturalnych zdolności tylko POSTĘPY w nauce - jak bardzo ktoś się stara być lepszym i wiedzieć więcej.
Niestety - w Twojej sytuacji wiele zdziałać nie możesz. Życie nie jest sprawiedliwe i musisz być tego świadoma. Oceny nie są w życiu najważniejsze. Znacznie ważniejsze jest to, abyś z przedmiotów które naprawdę Cię interesują miała dobre oceny. Poznałem już w życiu wielu ludzi, jednak nie znam ani jednego super humanisty, dla którego nauki ścisłe (matma, fiza, chemia itp) byłyby jasne i oczywiste. I odwrotnie.
Ważne jest to, abyś wiedziała kim chcesz być w przyszłości, co Cię najbardziej interesuje i w tym kierunku bardzo się rozwijała. Pozostałych przedmiotów oczywiście nie możesz ignorować, jednak nie powinnaś się za bardzo przejmować gorszymi ocenami z tych przedmiotów. Niewielu nauczycieli poprawnie ocenia uczniów.
BTW: Ja nigdy w życiu nie miałem wyższej oceny niż "3" z historii (zresztą zasłużenie - moje "postępy" właśnie takie były ). A najpiękniejszym dniem mojego życia w szkole był dzień, gdy w liceum miałem ostatnią lekcię historii.
Ja ostatnio oglądałam gdzieś jakiś program i pamiętam że tam mówili że śpiewania można si nauczyć, pod warunkiem że się chce i że się śpiew dużo i często.
TWoja nauczycielka ocenia dobrze gdybyś widziała nasza. W klasie dostaja jedna lub dwie osoby tylko 5! A reszta 4 i 3 wiele osob tez idzie na wagarybo sie boi muzyki..trzeba spiewac na srodku klasy bez akompaniamentu pojedyczo...wiele osob nie jest dusza towarzystwa i sie boją jakich kolwiek występow..ja tez...czesto boli mnie brzuch i czuje sie slaba ze strachu....porozmawiaj z wychowawczynią...wg. mnie na muzyce powinno się uczyc o kompozytorach...instrumentach i nutach a nie spiewac...bo to nie wina uczniow ze zle spiewają. Tego sie nie da nauczyc...rodzi się czlowiek z talentem do tego lub bez...
_________________ "Dzisiaj rano obudziłam się z krzykiem - śniło mi się że żyję..."
Pytasz co masz robić? Najlepiej zapisz się na kółko muzyczne :-) Wtedy napewno pani od muzy podwyży Ci ocenę
U mnie w szkole nie ma kółka muzycznego tylko jest zespuł na bardzo dużym poziomie i nie można się do niego zapisać, pan od muzyki sam wybiera:) Ale przez ten rok to nie będzie aktualne, bo w 2 gimnazjum jest plastyka
Weronika:
U nas też jest koło teatralne ! Które w dodatku zdobyło 2 miejsce w Wielkopolsce w jakimś tam konkursie ! Ale muzyczne jest akurat tylko to: DoReMi - zespół naszego pana od muzyki . Ale przez rok nie muszę się tym martwić !
iska troche chyba to zle rozumiesz falszowanie. falszowanie to zle wydpobycie dzwieku np w danej chwili niezaspiewasz zamiast wysoko nisko i to jest flasz... a nie twoj glos.
Zeczywiście to jest strasznie niesprawiedliwe!!! No bo słuchu chyba nie da się nauczyć to jest wrodzone. Więc jeżeli ktoś się świetnie uczy i wogle to nie powinna pani obnizac ocene za czystosc spiewania!!! To jest szkoła ogolnokształconca rozumiem w szkole muzycznej ale ze w zwyklej...to jest juz przesada
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach