Wysłany: Nie 19 Sty, 2003 19:02 nikt naprawdę nie wie że się kocham w sebie!!
Poznałam przez interek superanckiego chłopaka. Ma na imie S*******n i tak się akurat składa że jest to kolega z klasy , mojej przyjaciółki Spodkałam sie z nim tylko raz i odrazu przypadł mi do gustu...jest milusi i przystojny....poprostu sie w nim zakochałam Problem nie leży w tym że jest młodszy odemnie o rok tylko że....jak mam mu powiedzieć o swoim uczuciu?Łączymy sie codziennie przez GG ale...nie potrafię zebrać się na odwage i mu to powiedzieć , boję sie jego reakcjii....co prawda domyśla się chyba że jestem w nim bujnięta....zbliżają sie WALENTYNKI-najlepszy czas na miłosne wyznania ale i tak sie boję tego powiedzieć bo w końcu mało sie znamy.....
Pomurzcie mi, prosze!!
nastoletnia GiRl Gość
Wysłany: Pon 20 Sty, 2003 10:30 ?wow?
wiesz ja też niedawno miałam taki sam proble ale poradziłam z nim sobie.Otórz najważniejsze to żeby być szczerym i wyrozumiałym.W walentynki wyślij mu kartke przez kompa albo napisz na gg o swoim uczuciu...jeżeli to naprawdę warty ciebie chłopak...zrozumie Cię i nie wyśmieje!Powinien zareagowac pozytywnie....może zbierze się na odwagę i nawet cię poprosi o chodzenie?!
Nastoletnia GIRL ma rację.
Najłatwiej powiedzieć nie wprost, lecz za pośrednictwem GG czy listu. Wtedy unikamy bezpośredniego kontaku, mniej się wstydzimy, lepiej możemy przygotować.
Tylko zacznij delikatnie, badając jego reakcje.
Ostatnio piszę bardzo zagmatwanie. Szczególnie o 2:30 w nocy
Miałem na myśli napisanie czegoś na pozór nie związanego z Twoim zakochaniem i sprawdzenie jak na to zareaguje.
Jeśli z grubej rury napiszesz mu, że go kochasz i fajnie by było, gdyby zaproponował Ci chodzenie (lub Ty mu to zaproponujesz) - wtedy on może się przestraszyć i zacząć Cię unikać (dziwne stworzenia ci faceci, nie? ).
Zacznij może od jakiegoś komplementu - faceci to uwielbają. Napisz mu, że dobrze Ci się z nim rozmawia lub że jest fajnym chłopakiem lub odważniej - że Ci się podoba. Jeśli odpowie Ci np. że też mu się podobasz, to sprawa już jest prawie wygrana - masz 99% szans . Jeśli jego odpowiedź będzie wyraźnie negatywna typu "spadaj mała", wtedy nie masz u niego większych szans. Jeśli odpowiedź będzie pomiędzy obiema powyższymi, spróbuj wrócić do delikatnych pytań np. następnego dnia.
Ale wiesz deg jak mówie że mi sie z nim fajnie gada to on pisze"mi z tąbą też" albo "jesteś fajna" W końcu klikam z nim przez GG więc nie mam nawet 50% pewności że nie kłamie pisząc tak do mnie!
Może masz jeszcze jakieś pomysły?To dla mnie ważne Postaraj sie , napisać jak najszybciej.
Nie wiekm czy to dobry pomysł w twoim ptrzypadku,ale może za pośrednictwem jhakiegoś kolegi lub kolżanki np. powedz koledze lub klżance żeby powiedzial temu chłopakowi, że go kochasz i daj temu koledze list np. z jakąś treścią wymyśloną przez ciebie, ze to prawda i go kochasz a ten kolegaczy koleżanka poprostu ten list przekaże
_________________ Wisła Kraków duma wszystkich Polaków!!!
misia Gość
Wysłany: Czw 23 Sty, 2003 20:40 hmm
Wiesz....powiem ci szczerze:
* 2 lata temu pewien chłopak we mnie sie zakochał i używał właśnie takiego przekazu uczuć. Gdy dostawałam od jego kolegi te listy to .... byłam pośmieliwskiem klasy! Chłopak był 2 lata młodszy odemnie! Przeżyłam koszmar....ale to jeszcze nic...najgorsze były WALENTYNKI aż źle mi o tym wspominać....dostałam od niego 2 cienie do powiek i....własnoręcznie wykonaną laurke....a ile listów sie od niego naczytałam....to były te złe strone....jednak i dobre sie zdarzały Wszystkie te jego "barachełka" trzymam na pamiątkę by pokazać (w przyszłości) moim dzieciom!!
* Więc z tego sposobu nie skorzystam bo wiem jak ON mógłby czuć sie upokorzony i zniechęcony do mojej osoby
Misiu - wydaje mi się, że jesteś na dobrej drodze. Jeśli tak Ci odpowiada, to już 50% drogi do sukcesu.
Przekazywanie informacji o miłości przez koleżankę czy kolegę też uważam za nienajlepszy pomysł - sam nie chciałbym się dowiedzieć że ktoś mnie kocha od osoby postronnej. Tym bardziej, że nie wiadomo komu jeszcze ta osoba o tym powie.
Z listem jest lepiej - nie trzeba go dawać komuś, tylko można samemu podrzucić (tak, żeby nie widział ) lub w ostateczności wysłać pocztą.
Możesz też wspomóc swoją odwagę małym sposobikiem. Napisz na GG do niego, że go kochasz, jednak na razie tego nie wysyłaj (bo przecież się boisz). Potem kładziesz sobie rękę na Enterze (lub myszce). Pomyśl sobie ciepło o nim, pomyśl jak fajnie byłoby razem. Potem pomyśl, że raz kozie śmierć i klepnij w Enter nie myśląc, czy będziesz tego za chwilę żałowała. To taka metoda wspomagania odwagi - trzeba kierować się impulsem, ale wiadomość sobie wcześniej przygotować.
To tyle z moich metod. Mam nadzieję, że inni napiszą Ci więcej, bo ja już swoje lata mam i okres pierwszych miłości i pierwszych prób jej wyznania już daleko za mną, więc nie pamiętam wszystkich tricków, sztuczek i podchodów . Choć okres wielkiej miłości (do żonki i nie tylko) wciąż trwa.
Trzymam kciuki za Twoją odwagę. Zawsze kiedyś musi być ten pierwszy raz. Trochę będziesz się bała, ale pomyśl jak później będzie Ci z nim super.
Wysłany: Czw 10 Kwi, 2003 19:41 Przyjaźń - pierwszy krok
Hej Moim zdaniem musisz najpierw sie z nim zaprzyjaźnić, zaproś go na rower bądź też na łyżwy to bardziej orginalne niż spędzenie wieczora w kinie itp. Nie możesz odrazu stwierdzić, że go kochasz bo przecież jak sama napisałaś spotkaś się z nim tylko raz i dobrze go nie znasz. Urzekło cię jedynie to, że jrst przystojny i słodziutki? Jeśli tylko to, to jesteś po prostu zauroczona. Powinnaś bliżej poznać tego chłopaka.
Ale jeśli to jest młodszy chłopak może nie zrozumieć twoich uczuć, ponieważ chłopacy rozumują trochę inaczej niż dziewczyny, a poza tym my szybciej dorastamy Powinnaś zainteresować się chłopakiem najlepiej rok lub dwa lat starszym bądź też w swoim wieku.
JA TEZ NIE ZNALAM PEWNEGO CHLOPAKA I "ZAKOCHAŁĄM SIE W NIM"! POZNIEJ ZE SOBA CHODZILISMY...POZNIEJ JA ZERWALAM BO DOSZLAM DO WNIOSKU ZE TO TOTALNY DEBIL. CHODZILAM Z NIM PTRZEZ 9 MIESIECY A ON MIJAJAC MNIE NA KORYTARZU NAWET NIE MOWIL CZESC! NIE WIEM DLACZEGO Z NIM WYTZRYMALAM TAK DLUGO. ALE TERAZ WIEM ZE TO BYLO TYLKO ZAUROCZENIE...A ZERWALAM Z NIM BO TAK NAPRAWDE PODOBAL MI SIE KTOS INNY TA OSOBA BYL...TOMEK :oops: WIEM ZE TO GLUPOIE ALE TOMEK JIE BYL ZAUROCZNIEM CZEMU?? NIE PWOEM
Pomogła: 7 razy Dołączyła: 20 Wrz 2003 Posty: 2143
Wysłany: Nie 05 Paź, 2003 17:46
Droga Milisiu!
Myślę,że Sebastian też sie w Tobie zakochał. Napisz mu to otawrcie na gg. W następnej rozmowie gadajcie tak jakby niby nic. Jeżeli zacznie sie z tamtego śmiać to powiedz mu,ze to widocznie twoja młodsza kuzynka która do ciebie przyjechała w odwiedziny
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach