znacie te malenstwa:)no nie takie malenstwa, ale te kochane robaczki:) takie slodkie maluszki. szare... lub biale, czarne. malutkie okraglutkie, z cudownymn futerkiem, z cudownym charakterem. ma ktos z was szynszyla? wiecie moze czy on moze jesc suszone morele?
odpowiedzcie:) :*
Czesc
Nigdy nie miałam szynszyla ale uważam że to są cudowne zwierzątka. Nie jestem pewna ale chyba może jeść te suszone morele ;] Poczekajmy aż ktoś inny sie jeszce wypowie Pozdrawiam serdecznie ciebie i twojego szynszyla!!
_________________ "Dzisiaj rano obudziłam się z krzykiem - śniło mi się że żyję..."
Alice_10: U mnie w Zoologicznym spadly strasznie szynszyle. Mlody szynszyl jak sie im okaca kosztuje 40zl . A swoje pierwsze dwa kupilem za ponad 100 zl. No napul oczywiscie z kolega czyli po 100 cos wyszlo
ja teraz bede zabudowala sciane szafa i... klatka:) zreszta zamierzam wziasc z jakiejs fermy jeszcze czarna samiczke. szysnzyla musi miec towarzystwo. czym wieksze tym lepsze. a 2 mi narazie niestarczaja:) ale bedzie tak dalej... potem biala... potem guning... oh.. tak! Tak! TAAAAAK!!!!!
wlasnie sobie biegaja juz... chyba z 3 godzinke:D
male luobuzy:)
moj rojber w akcji... oh musielibyscie to zobaczyc!
kaja Gość
Wysłany: Pią 30 Sty, 2004 21:17 szynszyle
cudownie ze jest tyle osob od szynszyli, ja mam tylko jedna Chille i jest cudowna, ma 4 lata i coraz bardzej sie lubimy, od czasu jak jest juz calkiem moja ( byla prezentem dla corki mojego meza cztery lata temu, pannica wtedy chciala miec zwierzatko, wtedy wspolnie z cala grupa zanajomych wybralismy szynszyla - moje wymarzone zwierzatko ) no i jest moja i jestem zachwycona, poza tym jak bardzo halasuje w nocy - ale coz to ich tryb zycia. Piszcie chetnie pogadam o szynszylach. bye
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach