| Dzieci OnLine | Suwałki | Gry online | Maluch |

Dzieci OnLine  Strona Główna Dzieci OnLine
Człowiek nigdy nie pozbędzie się tego, o czym milczy.

RegulaminRegulamin   FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum

Poprzedni temat :: Następny temat
Idź do strony 1, 2, 3, 4  Następny
Jak myślicie co dzieje się ze zwierzętam po śmierci?
Autor Wiadomość
kamka^_^

Dołączył: 03 Lis 2003
Posty: 1
PostWysłany: Czw 06 Lis, 2003 22:17   Jak myślicie co dzieje się ze zwierzętam po śmierci? Dodaj użytkownika do listy ignorowanych Odpowiedz z cytatem

tak jak w temacie
Przejdź na dół
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
..::Ulka::..
Junior
Junior


Dołączył: 01 Paź 2003
Posty: 86
PostWysłany: Czw 06 Lis, 2003 22:31    Dodaj użytkownika do listy ignorowanych Odpowiedz z cytatem

Pierwsza wersja to : WSZYSTKIE PSY IDĄ DO NIEBA Tak jak w bajce
Druga werscja: Poprostu robaki jedzą ich pozostałości... bleee...

_________________
Niemów źle o nikim, ale mów wszystko co najlepsze o każdym Smile Mój numer gg 3066241
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
Justa_z_BB Płeć:Kobieta
Junior
Junior


Dołączyła: 04 Paź 2003
Posty: 63
PostWysłany: Pią 07 Lis, 2003 16:28    Dodaj użytkownika do listy ignorowanych Odpowiedz z cytatem

ja uwazam ze albo ida do nieba jak tow bajce o ktorej mowila moja porpzedniczka, ale juz wiarygodniejsza wersja to ejst to, co mowil nam nasz ksiadz z ktorym mamy religie...prawdopodobnie zwierzeta maja dusze ale smiertelna...wiec ich dusza nie dizie do nieba, ale moga pozostac w czastce duszy zmarlego czlowieka do ktorego nalezaly...

_________________
Pozdrawiam

Justa , pies i chomik
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
 
Numer Gadu-Gadu
2277199
Pulkownik Nikt Płeć:Mężczyzna
Aktywista
Aktywista


Pomógł: 3 razy
Dołączył: 27 Wrz 2003
Posty: 909
PostWysłany: Pią 07 Lis, 2003 22:31    Dodaj użytkownika do listy ignorowanych Odpowiedz z cytatem

Ciekawa teorie wysnul twoj ksiadz.
Ja sadze ze poprostu znika sie po smierci czy to czlek czy zwierze.

_________________
"Chlop co tabaki nie zazywa baba sie nazywa"

"Kto sie wczesnie z lozka zbiera ten wczesnie umiera" - Rincewind
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
 
Numer Gadu-Gadu
8240066
..::Ulka::..
Junior
Junior


Dołączył: 01 Paź 2003
Posty: 86
PostWysłany: Pią 07 Lis, 2003 22:41    Dodaj użytkownika do listy ignorowanych Odpowiedz z cytatem

Co miałeś na myśli pisząc ,,znika" ??

_________________
Niemów źle o nikim, ale mów wszystko co najlepsze o każdym Smile Mój numer gg 3066241
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
panienka_wierzba Płeć:Kobieta
Aktywista
oszukajka *^-^*
Aktywista


Pomogła: 9 razy
Dołączyła: 06 Cze 2003
Posty: 2867
PostWysłany: Sob 08 Lis, 2003 09:57    Dodaj użytkownika do listy ignorowanych Odpowiedz z cytatem

ja popieram mojego poprzedniczkę z tym że dusza zwierzęcia na zawsze pozostaje w ciele kogoś kto ją kochał, ja już miałam dwa pieski, pierwszego mi zabili Sad ktoś go skopał albo go auto przejeachło i po trzech dniach umarł, tak długo się męczył Crying or Very sad a drugiego moja mama dała do weterynarza bo był nadpobudliwy i mi go uśpili Crying or Very sad tak mi smuuuuuuutno bez nich Sad Crying or Very sad Sad Crying or Very sad

_________________
a życie pozostawie bez komentarza..
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
 
Numer Gadu-Gadu
2891618
..::Ulka::..
Junior
Junior


Dołączył: 01 Paź 2003
Posty: 86
PostWysłany: Sob 08 Lis, 2003 10:17    Dodaj użytkownika do listy ignorowanych Odpowiedz z cytatem

Nie martw się. Większości za nas umarło jakieś zwierzątko. Ja miałam 3 psy teraz mam 4. O każdym z moich psów założyłam album i niegdy o nich nie zapomne....

_________________
Niemów źle o nikim, ale mów wszystko co najlepsze o każdym Smile Mój numer gg 3066241
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
Gościówa Płeć:Kobieta
Aktywista
Aktywista


Dołączyła: 16 Lip 2003
Posty: 941
PostWysłany: Sob 08 Lis, 2003 12:53   śmierc psa Dodaj użytkownika do listy ignorowanych Odpowiedz z cytatem

nie wiem co siedzije z psamipo śmierci...bo kto może wiedzieć??
Ale mam nadzieje że ich dusza nie umiera razem z ciałem...

_________________
"Dzisiaj rano obudziłam się z krzykiem - śniło mi się że żyję..."
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
 
Numer Gadu-Gadu
730730
stella Sch.
Gość
PostWysłany: Sob 08 Lis, 2003 19:15   dalzcego lekarze pozwolili na smierć mojego psa? ? ? ? ? ? ?

Crying or Very sad Crying or Very sad Sad wczoraj zdechł (umarł) mój pieskek.. (moich dziadków).. i smutno i jest tak że no cos strasznego... a na dodatek mam żal bo piesek ten miałą chory wyrostek no i zaprowadzono go do kiniki. Był 10 dni pod kroplówką... miałmieć rano dzisiaj operacje.. lekarze zwlekali pomimo moich wielkich próśb i przedłużali i odkładali termi operacji... .. odozyli go za długo..... gdyby chocia zjeden dzień wcześniej alebo chociaz wieczorem operacje sie rozpoczęła siedziałabym teraz z moją KAJĄ na kolanach i głaskaąłabym ja po długim lśniącym futerku.... a tak.. co ? nie chciao sie im ? Kaja była już na tyle silna po 10 dniach kroplóki ze mogli rozpocząć operacje wcześcniej (tak mowi moja koleżanki któraj est tam zatrudniona i pracjue jako weterynarz... ona chciała żeby kaja była już wczesniej operowana ale jej przełozony się nie zgodził.... dlaczego ? jak ona sama mówi poprostu nie mieli na to ochoty ponieważ akurat wczoraj wypadaąły urodziny jej przełozonego i on nie chiciał poprostu psuć sonbie tak wielkiego śwwieta zajmowaniem się jakimś PSEM!) dalczego tak postąpił ? nie wiem.. . CZEKAM NA WASZE ZADANIE NA TEMAT TEJ HISTORII..! Crying or Very sad
Powrót do góry
Alice_10 Płeć:Kobieta
Dociekliwy
Dociekliwy


Dołączyła: 11 Lip 2003
Posty: 231
PostWysłany: Nie 09 Lis, 2003 20:16    Dodaj użytkownika do listy ignorowanych Odpowiedz z cytatem

ale chamy :/ takich to najlepiej w klatce zamkanc i dawac tylko wode (fajnie wymysilam nie? ;>) Twisted Evil Twisted Evil
Mi tez zwierzzaczek umarl ale to 3 lata temu...moj kochany norek(chomiczek) gdyby nie byla niedziela i weterynaz byl zamkniety to by moglo go uratowac.i to nie koniec! kiedy zakopalam chomiczka w mylym lasku to chyba chlopacy mnie podgladali a na drugi dzien ide przyniesc norkowi kwiatki a go nie ma w grobie tylko lezy cyly w piasku na polu kolo lasku!!!! wredni chlopacy.....tez chetnie wyrzuce ich ciala gdzies z grobo kiedy umram....wrrrr

_________________
Haha! Wrucilam! Dzieci.Best mi sie "odnudzilo Razz
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
Blanka Płeć:Kobieta
Moderator


Pomogła: 12 razy
Dołączyła: 25 Sty 2003
Posty: 632
PostWysłany: Pon 10 Lis, 2003 18:36   Re: dalzcego lekarze pozwolili na smierć mojego psa? ? ? ? ? Dodaj użytkownika do listy ignorowanych Odpowiedz z cytatem

stella Sch. napisał/a:
Crying or Very sad Crying or Very sad Sad wczoraj zdechł (umarł) mój pieskek.. (moich dziadków).. i smutno i jest tak że no cos strasznego... a na dodatek mam żal bo piesek ten miałą chory wyrostek no i zaprowadzono go do kiniki. Był 10 dni pod kroplówką... miałmieć rano dzisiaj operacje.. lekarze zwlekali pomimo moich wielkich próśb i przedłużali i odkładali termi operacji... .. odozyli go za długo..... gdyby chocia zjeden dzień wcześniej alebo chociaz wieczorem operacje sie rozpoczęła siedziałabym teraz z moją KAJĄ na kolanach i głaskaąłabym ja po długim lśniącym futerku.... a tak.. co ? nie chciao sie im ? Kaja była już na tyle silna po 10 dniach kroplóki ze mogli rozpocząć operacje wcześcniej (tak mowi moja koleżanki któraj est tam zatrudniona i pracjue jako weterynarz... ona chciała żeby kaja była już wczesniej operowana ale jej przełozony się nie zgodził.... dlaczego ? jak ona sama mówi poprostu nie mieli na to ochoty ponieważ akurat wczoraj wypadaąły urodziny jej przełozonego i on nie chiciał poprostu psuć sonbie tak wielkiego śwwieta zajmowaniem się jakimś PSEM!) dalczego tak postąpił ? nie wiem.. . CZEKAM NA WASZE ZADANIE NA TEMAT TEJ HISTORII..! Crying or Very sad



Ja też mam pieska-Korcię i ma 4 lata. W czasie lata przestała kompletnie jeśc- zaniepokoiło mnie to wiec powiedziałam o tym mamiea ona uznała ze jest po prostu za gorąco, kilka dni puzniej tata na spacerze zniązauwarzył że am durzy brzuch iwec pomyslelismy ze jest w ciązy.poszliśmy do weteryna(tzn. rodzice poszli a ja musiałam isc do budy)
kiedy wruciłam zastalam moją korusie leżącą prawie trupem i pobieglam do mamy spytać co jej jest.okazao sie ze dzikusek(korcia)miał zapalenie ropne macicy i ze jeszcze 2-3 godzinyh i korci by nie było. Naszczęście lekarz zdązył wyciac jej macice(nie bedzie mogłam mieć małych).teraz est zdrowym i pieknym oczarkiem niemieeckim dzieki któremu(na podstawie zachowań,rozwoj itp.) zaczełam pisac ksiązke o owczarkach niewmieckich.

Musze pochwalic mojego pieska bo w 2 godziny po operacji wyszedł z garażu(tam ma legowisko) na półprzytomny i poszedł sie załatwić!
tymvzasem pies mojego wujka po operacji spał 8 godzin!

_________________
'...abyś pewnego dnia odkrył, że baśń może się nieco różnić od twoich wyobrażeń.'
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
 
Numer Gadu-Gadu
7399523
klacz Płeć:Kobieta
Dociekliwy
Dociekliwy


Dołączyła: 06 Paź 2003
Posty: 258
PostWysłany: Nie 23 Lis, 2003 14:37    Dodaj użytkownika do listy ignorowanych Odpowiedz z cytatem

A ja sądze, że zwierz umiera, i "idzie" do jakiejś odchłani, czy coś w tym stylu:P

_________________
Patataj...

Luka - tęsknie za Tobą konisiu... Sad
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
 
Numer Gadu-Gadu
3530726
MeGi111 Płeć:Kobieta
Junior
Junior


Dołączyła: 15 Lis 2003
Posty: 195
PostWysłany: Nie 23 Lis, 2003 22:51    Dodaj użytkownika do listy ignorowanych Odpowiedz z cytatem

ja mysle, ze psy, tak jak inne zwierzeta maja jakies swoje niebo (jak w akademii pana kleksa) gdzie sa szczesliwe Very Happy

_________________
"... Idąc ulicą zauważ biednego kamyka,
jesiennego liścia, zapracowaną mrówkę,
małego wróbelka, jedną chmurkę na niebie,
pierwszą kroplę deszczu na sobie
i uśmiechnij się do siebie
i bądź z siebie dumny,
że potrafisz to wszystko zauważyć..."
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
 
Numer Gadu-Gadu
4715251
Justa_z_BB Płeć:Kobieta
Junior
Junior


Dołączyła: 04 Paź 2003
Posty: 63
PostWysłany: Pon 24 Lis, 2003 15:38    Dodaj użytkownika do listy ignorowanych Odpowiedz z cytatem

heh, chcialabym sie z moim psem spotkac w niebie....ale jezeli w ludzkim niebie jest wszystko czego dusza zapragnie to moze zwierzeta(nasze) tez tam beda? Very Happy

_________________
Pozdrawiam

Justa , pies i chomik
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
 
Numer Gadu-Gadu
2277199
BigBrad Płeć:Mężczyzna
Junior
Junior


Dołączył: 02 Cze 2003
Posty: 119
PostWysłany: Pią 28 Lis, 2003 00:26    Dodaj użytkownika do listy ignorowanych Odpowiedz z cytatem

pytanie jest naprawdę bardzo trudne różne filozofie w różny sposób to przedstawiają np. opierając się na Piśmie Świętym na księdze Kaznodziei
Salomona rozdział 3 wersety 19-21 "
3:19 - Bo przypadek synów ludzkich, i przypadek zwierząt, jest przypadek jednaki. Jako umiera ono, tak umiera i ten, i ducha jednakiego wszyscy mają, a nie ma człowiek nic więcej nad zwierze; bo wszystko jest marność.
3:20 - Wszystko to idzie na jedno miejsce; a wszystko jest z prochu, i wszystko się zaś w proch obraca.
3:21 - A któż wie, że duch synów ludzkich wstępuje w górę? a duch zwierzęcy, że zstępuje pod ziemię?"
Osobiście chcę w to wierzyć, chcę wierzyć że gdy umrę spotkam te zwierzątka których już przy mnie nie ma a straciłem ich parę. Crying or Very sad
Teraz mam wspaniałą sunię kupili mi pieska miała być Bernardynka a weterynarz który przyjechał gdy była chora powiedział nam ze to nie Bernerdynka a sunia Owczarka kaukazkiego ale to nie ma najmniejszego znaczenia jest i będzie kochana w równym stopniu jak domownicy Smile

_________________

"Ut Salutas, Ita Salutaris"
To znaczy, jak pozdrawiasz tak będziesz pozdrawiana/ny

Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Strona 1 z 4 Idź do strony 1, 2, 3, 4  Następny
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku
Oznacz temat jako nieczytany

Skocz do:  

Powered by phpBB modified v1.9 by Przemo © 2003 phpBB Group

| Dzieci OnLine | Suwałki | Gry online | Maluch |