Wysłany: Pon 15 Gru, 2003 19:46 "Mrok w ciemnościach"
"Mrok w lochach"
Wstęp
Opowiadanie "Mrok w lochach" dzieje się w XV wieku,czyli średnowieczu.Głównym bohaterem jest Tim.Tim to 25-letni mężczyzna,któremu ucięto ręce,bo uderzyl ojca,a potem został wtrącony do lochów,za sprzeciwienie się królowi.Tam siedział dwa lata,ale pewna młoda dama dworu,imieniem Eleanor,wypuściła go w nocy.Tim zakochał się w niej od pierwszego wejrzenia,a co było dalej,to się dowiecie,czytając to opowiadanie.
--------------------------------------------------------------------------------------
-"Co muszę dziś zrobić?"-Pomyślał Tim,wstając z łóżka.Nie wiadomo,po co sobie zadawał to pytanie.On sam nie wiedział,skoro oczywiste było,że,jak codzień,będzie musiał umyć się,zjeść coś i iść na pole.Zszedł na dół,już umyty,gdzie czekał na niego ze śniadaniem ojciec-Thomas Draw.Przywitał go,mówiąc-Jak tam po nocy?Dobrze się spało?-i uśmiechnął się wesoło.
Tim odpowiedział-Spałoby się jeszcze lepiej,gdyby matka żyła i była teraz z nami-po czym spuścił ze smutkiem głowę.Do końca śniadania ojciec i syn nie odzywali się do siebie.
***************
Na polu było skwarnie,toteż Tim co chwilę przystawał,aby spocznąć w cieniu klonu.Gdy tak sobie siedział,podszedł do nieog ojciec i zaczął krzyczeć-Czemu nie pracujesz?!Masz orać pole,a nie ciągle tylko odpoczywać!-warknął.
-Nie widzisz,że już całe zaorałem?!-odpowiedział Tim i zdenerwowany uderzył swego tatę w twarz.Po kilku sekundach przybiegli dwaj strażnicy,którzy pojmali chłopaka.On zaczął krzyczeć,ale było już za późno.
C.D.N
_____________________________________________________________
To teraz się wypowiadajcie! [/quote]
Gość
Wysłany: Pon 15 Gru, 2003 20:30 Wypowiedź
Tekst Jest składny i bez większych błędów. Ciekawa historia tego mężczyzny co mu łapy ucieli. Ciekawa go kara spotkała, widać panuje tam kodeks hammurabiego. Co by tu jeszcze. Zastrzezeń nie mam co do tresci. Ogólnie może być
aga6a@o2.pl Gość
Wysłany: Pon 15 Gru, 2003 21:14
Idda napisał/a:
"Mrok w lochach"
Wstęp
Opowiadanie "Mrok w lochach" dzieje się w XV wieku,czyli średnowieczu.Głównym bohaterem jest Tim.Tim to 25-letni mężczyzna,któremu ucięto ręce,bo uderzyl ojca,a potem został wtrącony do lochów,za sprzeciwienie się królowi.Tam siedział dwa lata,ale pewna młoda dama dworu,imieniem Eleanor,wypuściła go w nocy.Tim zakochał się w niej od pierwszego wejrzenia,a co było dalej,to się dowiecie,czytając to opowiadanie.
--------------------------------------------------------------------------------------
-"Co muszę dziś zrobić?"-Pomyślał Tim,wstając z łóżka.Nie wiadomo,po co sobie zadawał to pytanie.On sam nie wiedział,skoro oczywiste było,że,jak codzień,będzie musiał umyć się,zjeść coś i iść na pole.Zszedł na dół,już umyty,gdzie czekał na niego ze śniadaniem ojciec-Thomas Draw.Przywitał go,mówiąc-Jak tam po nocy?Dobrze się spało?-i uśmiechnął się wesoło.
Tim odpowiedział-Spałoby się jeszcze lepiej,gdyby matka żyła i była teraz z nami-po czym spuścił ze smutkiem głowę.Do końca śniadania ojciec i syn nie odzywali się do siebie.
***************
Na polu było skwarnie,toteż Tim co chwilę przystawał,aby spocznąć w cieniu klonu.Gdy tak sobie siedział,podszedł do nieog ojciec i zaczął krzyczeć-Czemu nie pracujesz?!Masz orać pole,a nie ciągle tylko odpoczywać!-warknął.
-Nie widzisz,że już całe zaorałem?!-odpowiedział Tim i zdenerwowany uderzył swego tatę w twarz.Po kilku sekundach przybiegli dwaj strażnicy,którzy pojmali chłopaka.On zaczął krzyczeć,ale było już za późno.
C.D.N
_____________________________________________________________
Ej no super! ty to masz talent do pisania takich opowiadadań.Jest po naprawdę cool!To teraz się wypowiadajcie!
Tim obudził się w wilgotnej piwnicy.Po młocie ,leżącym obok niego,stwierdził,że jeden ze strażników uderzył go nim,żeby się nie rzucał.Po chwili chłopak spojrzał na swoje ręce (dobrze wiedział,co groziło za uderzenie ojca),ponieważ nie mógł oprzeć się wrażeniu,że już ich nie ma.Chłopaka zszokował widok,bo ręce miał całe!Pomyślał ze strachem-"Nie,to niemożliwe!Skoro nadal mam całe ręce,to znaczy,że prawdziwa męka mnie dopiero czeka!".Po chwili otworzyły się drzwi od piwnicy i wszedł do nich kat z siekierą,której ostrze błysnęło złowrogo,chociaż w pomieszczeniu nie było światła.Tim i kat stali przez chwilę w milczeniu,aż w końcu ostatni z nich odezwał się-Dalej,kładź się na tym pieńku-powiedział i wskazał palcem coś,co kształtem przypominało z daleka ciasto.25-letni chłopak zachwiał się na nogach z przerażenia,ale podszedł posłusznie do pnia.Nie chciał jednak położyć się na nim,toteż zniecierpliwiony kat krzyknął-Na co czekasz!?Kładź się!-po czym podszedł do niego,schwycił za głowę i gwałtownie położył ją na "cieście".Potem złapał ręce Tima i wyciągnął je do przodu.Chłopak zaczął łkać,a kat tymczasem uniósł siekierę i uderzył w ręce 25-latka jak najsilniej mógł.Na jego twarzy malował się szyderczy usmiech.Dwie ręce leżały na ziemi,a Tim dobrze wiedział,że już nigdy nie pokaże się ojcu na oczy."Co ja teraz zrobię?Gdzie się podzieję?"-myślał chłopak.Po chwili do piwnicy weszli ci sami dwaj straznicy,wzięli go za nogi i głowę i wynieśli na zewnątrz.
**************
Było już dawno po północy,gdy Tim obudził się."Widocznie musiałem zasnąć ze zmęczenia"-pomyślał.Rozejrzaj się po pomieszczeniu,w którym się znajdował i ze zdziwieniem stwierdził,że jest na górze,w swoim pokoju.
Nagle,gdy chciał wstać z łóżka,poczuł straszny ból krzyża.Nie miał jednak czasu zastanawiać się dlaczego go boli krzyż,ponieważ usłyszał kroki na schodach,a po chwili drzwi od jego pokoju się otworzyły i stanął w nich ojciec."Pewnie usłyszał skrzypienie podłogi,gdy wstałem z łóżka"-myśląc to,Tim zrobił zdziwioną minę,bo zauważył po wyglądzie ojca,że czekał,aż chłopak wstanie.Ojciec podszedł do niego,powiedział-Przepraszam- i odszedł.25-latek jeszcze długo po jego odejściu zastanawiał się,co przez to chciał jego tata powiedzieć.
**********************
-"Co muszę dziś zrobić?"-Myslał Tim,tak,jak tego pamiętnego dnia,gdy uderzył swego ojca.Nie zdązył jednak pomyśleć,bo usłyszał,że ktoś puka do drzwi.Szybko więc zbiegł po schodach i zobaczył,że pukający wszedł już do środka,zaproszony przez tatę chłopaka.Okazało się,ze był to nadworny sługa króla-Zenona XV.
C.D.N
no opowiadanie jak na razie ciekawe i wciągające lecz mam co do niego jedną jedyną uwagę, którą oczywiście można pominąć. Chodzi mi w niej o to, że dajesz trochę za mało opisów wnętrz, postaci, nikt nie wie jak coś wygląda czy ktoś ale oczywiście niektórzy pisza całkowicie bez opisów i tez jest ok gratulacje
_________________ a życie pozostawie bez komentarza..
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach