mam problem popierwsze powiem że mam chore serce ucze sie dobrze a WF tylko niszczy mi oceny. Ostatnio w 1 gimnazjum dostałem 3 i przez to miałem średnio 4,5 a takto by było 4,75
Jeśli masz chore serce to lekarz powinien Ci powiedzieć czy mozesz ćwiczyć na w-fie. Jeśli jednak nie ma zadnych przeciwwskazań to jednak mysle ze nie powinieneś rezygnowac z tych lekcji, utrzymanie formy i sprawność fizycznej to też dla Twojego zdrowia. Ale jesli Ci tak bardzo zalezy na ocenach....powinieneś powiedziec swojemu nauczycielowi ze jestes chory i nie mozesz wykonywac trudniejszych ćwiczeń i za to nie powinien Cie oceniać. Np. jesli są jakieś biegi a Ty nie mozesz sie tak forsować to powinieneś o tym powiedzieć.
Ale uważam ze nie powinieneś rezygnowac jesli lekarz nic nie mówił na ten temat.
marog6 Gość
Wysłany: Sob 06 Mar, 2004 08:34
No juz dałem zaśwaidczenie od lekarza na samym początku roku że nie moge wykonywac ćwiczeń wymagający dużego wysiłku. A te czwiczenia zręcznościowe to ja mam duzy problem bo w wakacje to ja prawie codziennie na rowerze jeżdże i nic po za tym to znaczy że nie mam tak dużej koordynacji ruchów
Podobnie jest jak gramy w piłke nozną kazdy z mojej klasy chce strzelic gola i tylko ja stoje na obronie i to póxniej na mnie wszystko spada a ja mistrzem w piłke nie jestem, więc często mi sie nie udaje i na mnie sie złoszczą, a do tego z nami gra jeszcze jeden chłopak który gra jeszcze gorzej odemnie i sobie prawie cały mecz stoi tak pośrodku boiska i poźniej nic na niego nie mówią bo stał w miejscu w którym nic sie nie dzieje ważnego, aja przynajmiej staram sie bronic dostępu do bramki
przytocze pewna sytuacje:
Druzyna przeciwna atakuje (jak zwykle jestem sam na obronie) nagle jeden podaj do drugiego górnym podaniem ja wyskakuje w góre i do przodu ale niestety zabrakło troszeczke i oczywiście staram sie jak najszybciej odwrócić i pobiec za napastnikiem przeciwnej druzyny, ale niestety waże swoje a sprzezyn w tyłku to ja nie mam. I póxniej maja do mnie pretensje że za wolno sie obrociłem
Ocena z WFu czy średnia to jeszcze nie koniec świata.
Jeśli bardzo zależy Ci na lepszej ocenie, porozmawiaj z rodzicami - może odwiedzą Twojego WueFistę i spokojnie wytłumaczą mu wszystko?
Jezeli masz chore serduszko to moze powinnaś iść do lekarza który cie leczy i porozmawiać z nim o zwolnienie z wychowania fizycznego na cały rok.Znam ludzi którzy tak mają i nic sie złego nie dzieje tylko ze nie będziesz ćwiczyła na wychowaniu fizycznym.
To proste: mój brat ma problemy z oczami i od kąd pamietam nie ćwiczył na w-fie. Ma zwolnienie lekarskie. Idź do lekarza. Niech cie dokładnie zbada i wystawi zaświadczenie że masz chore serce i napisze zwolnienie do końca roku. Daj to zwolnienie nauczycielce i NIE MA PRAWA go nie przyjąć i w-f masz z głowy. NA świadectwie przy w-fie będzie pisało: zwolniona. I nie martw się! JA (chodziaż jestem zdrowa) też nie mam za dorbych ocen z w-f. zwykle miałam 4 i 5 a;le teraz w gimnazjum trafiają mi się często 3...dzis np na w-fie własnie dostałam 3 i wcale sie tym nie martwie. To nie twoja wina że czegos nie potrafisz zrobić. nie każdy jest tak sao sprawny fizycznie.
_________________ "Dzisiaj rano obudziłam się z krzykiem - śniło mi się że żyję..."
Jeśli masz coś z serduszkiem, to nawet dla ciebie, nie dla ocen, lepsze może być niećwiczenie. Poza tym wiele osób jest w jeszcze gorszym położeniu niż ty. Np. (nie pisze o sobie) ktoś może mieć wszystko zdrowe, ostrego nauczyciela od w-f i dopa (dopuszczający) na koniec roku. Wtedy to dopiero ma zawaloną średnią!!!!!! A z zaświadczeniem nie powinieneś mieć problemów. Mój brat jeszcze w podstwówce nie ćwiczył na w-f z powodu ostrej wady wzroku...
_________________ "... Idąc ulicą zauważ biednego kamyka,
jesiennego liścia, zapracowaną mrówkę,
małego wróbelka, jedną chmurkę na niebie,
pierwszą kroplę deszczu na sobie
i uśmiechnij się do siebie
i bądź z siebie dumny,
że potrafisz to wszystko zauważyć..."
Jeśli twój lekarz powiedział że nie możesz wykonywać tylko tych trudniejszych ćwiczeń a inne możesz to nie powinieneś zwalniać sie z WF. Przecież każdy organizm potrzebuje ruchu a ty szczególnie ( tylko może troche innego rodzaju ze względu na chore serce ) Nauczyciele i koledzy powinni być wyrozumiali a jeśli nie są to po prostu ich olej... A te ćwiczenia które możesz wykonywać staraj sie robić jak najlepiej....
marog6 Gość
Wysłany: Wto 16 Mar, 2004 08:15
W tym czasie moje problemy z koordynacja ruchów moga byc spowodowane szybkim wzrostem, ale powiem ze by sie przydało troche schudnąć. Teraz na Wf jest skok wzwsz (nie wiem jak napisać zacmienie umysłu) i skacze tak na 3 pewnie gdyby bym lźejszy o te 10 kg (chociaż nadwagi nie mam) skoczył bym wyzej.
Ruchu napewno mi nie brakuje przynajmiej w lato w tamtym roku przejechałem ponad 1500 km na rowerze w tym planuje ok. 2000km
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach