Oj nie wiem co ci powiedziec. Tak jush jest niestety Ale zawsze mozna pokonac niesmialosc trzeba poprostu bardzo tego chciec...jest rozno metod...zajrzyj na www.bravo.pl jest tam duzo ciekawych artykulow na temat niesmialosci Moze i tobie sie uda...kto wie powodzenia!!
_________________ ~~Tylko Niektórzy Stawiają Czoła Prawdziwemu Światu Dalej Walcząc O Swoje Marzenia~~
Pomogła: 7 razy Dołączyła: 20 Wrz 2003 Posty: 2143
Wysłany: Nie 14 Mar, 2004 08:44
Tak to już niestety z tą naszą nieśmiałością. Dużo osób (nie tylko chłopacy) ma ten sam problem co Ty. Jedyne co możesz zrobić,żeby poprawić sytuyację, to chyba tylko ćwiczyć charyzmę. Rozmawiaj często z lustrem, czy miśkiem wyobrażając sibie,ze to dziewczyna. Moze to głupio brzmi ale naprawdę pomaga! A jak już będziesz chciał podejść do dziewczyny to po prostu zaciśnij pięści, powiedz sobie "raz się żyje" w duchu i ...idź do niej i zagadaj! Tylko proszę nie zaczynaj o pogodzie, bo pogorszysz sytuacje Powodzenia!
ja bym sobie tego na twoim miejscu nie "ćwiczyła" przed lustrem bo i tak nic z takiego ćwiczenia ci nie przyjdzie...niewiem może ona chodzi na jakieś zajęcia dodatkowe i tam mógłbyś ją lepie poznać.
Ale nie zaczynaj do dziewczyny która ci sie podoba z tekstem " cześć bardzo mi sie podobacz może cchcesz ze mną chodzić" ( no ale to pewnie wiesz)
spróbuj tak jakoś przypadkowo od czasu do czasu poprostu zagadać... spytanie sie która godzina też będzie dobre jeśli potem ma nawiązać sie rozmowa :-)
ZAGADAJ! KOniecznie, i niema się czego bać. Ja bym to miło przyjęła jakby ktś do mnie zgadał.
Włóczykij (taki kolo) w święta do mnie zagadał, wszyscy chodzili dzilili sie opłatkami a on do mnie podszedł i powiedział wesołych świąt hehehe I się przedstawił blabla...
no i sie poznaliśmy. Bo zaczął mnie pytać w jakiej klasie teraz jestem i do której chodzę Potem zaczął mnie wypytywać o nazwisko - zadzownil do mnie. Często dzownił - co mnie niesamwoicie wkurniało. A potem to jezcze zadzownił do mojej starszej co było straszną przesadą bo coś jej nawkręcał ;/ No to tak nierób niedzwoń za często - i do starszej. No a potem gadał na gg. I się doweidział jakie mam zainteresowania - i mi mangi załatwiał haha ^^
Ale szczerze mówiąc to niewielbie go sympatią - bo jest lekko inny, zbyt pewn siebie i za szybko - no i taki niebądź , ale to był przykład na początku dobrego zagadania jak się domyśleć mozna
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach