Wysłany: Czw 15 Kwi, 2004 20:52 chłopak (a w zasadzie chłopacy)
heyah! Ostatnio mam problemy z chłopakami. Może nawet nie ostatnio tylko ciągle! Nie mam chyba szczescia w miłości. Byłam ze swoim ostatnim chłoapkiem 2 miesiące i on zerwał i wyzwał mnie od szmat! Płakałam wtedy całą noc.........dlaczego chłopak po 2 miesiącach bycia razem nagle moze mnie zaczac wyzywac?! Prosze napiszcie czy wasi chłopacy tez wam tak zrobili!
Jest jeszcze jeden..........podoba mi sie od poczatku pierwszej klasy (gim) i ja wiem ze mu sie tez podobam tylko poprostu nie mam odwagi do niego podejśc! Co mam zrobić żeby on jakoś bardziej zwrócił na mnie uwagę? Tylko nie mówcie mi że mam do niego podejść i znim pogadać bo nie będe miała tyle odwagi..............z góry dzieki..........POZDROWIONKA!
Za "szmate" to powinnas wyplacic mu porzadnego liscia (walnac w gebe po polsku to ujmujac)... nigdy w zyci nie odnioslbym sie w ten sposob bezposrednio do dziewczyny... wspolczuje ci takiego chlopaka...
a co do tego ktory Ci sie podoba... jakby to rozwiazac anonimowo?
Moze postaraj sie zeby sie "przypadkiem" o tym dowiedzial...
od jakiejs kolezanki... sam nie wiem... upewnij sie ze jest
tez szansa na zwiazek... bo chlopcy czasem wykorzystuja w glupi sposob
swoja wiedze... i mysle ze nie chcesz aby sie z Ciebie nasmiewano...
przez komentarze jakiegos tam... kolesia... ktory ma jeszcze pustke
w glowce i nie liczy sie z uczuciami innych... przemysl... wez wszystkie
argumenty "za" i "przeciw"... i pamietaj ze zycie to sztuka wyboru...
pozdrawiam... powodzenia... udanych "lowow" na chlopca
Pomogła: 7 razy Dołączyła: 20 Wrz 2003 Posty: 2143
Wysłany: Sob 17 Kwi, 2004 11:45
Wiez co Girl? Doskonale Cię rozumiem! Ja myślałam,ze go zagryzę! Gr...Grrrr....Normalnie jestem niebezpieczna! Chodzilismy...hm...pół roku. On uznał,że kocham kogos innego i ze mną zerwał! A ten "ktoś inny" to tylko mój przyjaciel! Co ja za to mogę,że mam przyjaciela prawie w kazdym chłopaku a dziewczyny(przynajmniej z mojego otoczenia) uważam za puste, dwulicowe, fałszywe kretynki!? PO PÓŁ ROKU CHODZENIA!!! I to bym jeszcze zrozumiała ale...CI CHŁOPACY SĄ WSZYSCY TACY SAMI! Zerwaliśmy-OK. Ale teraz traktuje mnie jak wroga! Jak byśmy nie mogli zostać przyjaciółmi! I nazwał mnie tak,jak wszyscy na mnie mówią....Myślałam,że on taki nie jest...No dobra-przyznam sie bez bicia-chciałam z nim zerwać. Ale tylko dlatego,ze ostatnio raktował mnie jak wroga! Ale dopiero po zerwaniu zrozumiałam, jak bardzo mi na nim zależy! NIe ryczę w nocy itp.- o nie! Ja do takichnie należę....Jest mi smutno, bardzo smutno,bardzo,bardzo smutno....I nigdy nie byłam tak wkurzona jak teraz! Od przyjaciela mojego "EX" wiem, ze on nadal chce ze mną chodzić...I ja z nim...NO TO PO CO DO JASNEJ ANIELKI ZE MNĄ ZERWAŁ? Tego nie rozumiem...Ale mnie to nie obchodzi! Wolę juz cierpieć w samotnosci...Przynajmniej wiem,ze nie był mnie wart....Ale kurde...On to tak rozgłosił po całej klasie tak,ze teraz mam pełno jakiś propozycji Ja tez nie byłam świeta..Po tym jak mnie "brzydko" nazwał tez mu dogadałam...Co prawda nie tak jak on mi ale nie moglam sie powstrzymać...Wiem,ze to dziecinne tak się 'wyzywać" ale chyba sie domyślacie, co ja czułam! FACET TO SWINIA! Co prawda, nie akżdy, tak jak dziewczyny, ale po rpostu teraz już nie wierzę w miłość. Chociaż kocham ale...O rety co ja zrobiłam
Współczuję ci
Wiem jak się teraz czujesz...
Serce Ci twarnieje i wogóle...
Nie ma się co usilać i chodzić z takim chłopakiem który osądza Cię o byle co i nieładnie Cię nazywa
Powiem Ci że jakby on mnie tak dalej nazywał to bym z nim zerwała...
Ja ci powiem nie przejmuj się że nie masz chłopaka
A jeśli chodzi o Twojego takiego przyjaciela to nie wstydź się.
Musisz się przełamać i powiedzieć sobie :tak
Jeśli na prawdę Ci się podoba to musisz coś z tym zrobić.
hey! Ten co mnie od szmat wyzywal wczoraj zagadał do mnie na gg! Już myślałam że go zaraz też zaczne wyzywać, ale sie powstrzymałam. On do mnie czy zostaniemy przyjaciółmi a ja mu powiedziałam że nie....nie wiem czy dobrze zrobiłam....wszystko siem jeszcze okaze, a co do tego drugiego chłopaka to ostatnio z nim gadałam było świetnie! mam nadzieje że niedługo mnie poprosi o chodzenie...hyhy
Życzę powodzenia z tym drugim... A co do tego, co cię wyzywał, to ja bym się w życiu nie zgodziła być nawet koleżanką tej osoby... Czy naprawdę po tym co ci zrobił (rzucił i nazwyzywał -zresztą nawet porządnie rzucić nie umie) będziesz umiała mu zaufać?? Ja bym nie potrafiła... Bałabym się, że mnie ta osoba ponownie zawiedzie...
_________________ "... Idąc ulicą zauważ biednego kamyka,
jesiennego liścia, zapracowaną mrówkę,
małego wróbelka, jedną chmurkę na niebie,
pierwszą kroplę deszczu na sobie
i uśmiechnij się do siebie
i bądź z siebie dumny,
że potrafisz to wszystko zauważyć..."
Gość
Wysłany: Pon 19 Kwi, 2004 06:21
ludzie, ludzie, teraz mam 16 lat i jakies 3 lata temu to sie na to zupelnie inaczej patrzylo - zrywanie bylo po prostu szpanem dla kolegow, jak ktos mial dziewczyne to spoko, ale jak z nia zerwal, to sie cieszyl z wolnosci itd, takie bzdury. nie przejmujcie sie tym, bo my chlopacy wlasnie w tym wieku - 12-15 lat jestesmy tacy glupi.
Pomogła: 7 razy Dołączyła: 20 Wrz 2003 Posty: 2143
Wysłany: Pon 19 Kwi, 2004 13:59
Tak, zgadzam się z Gościem. No może nie wszyscy ale większość z chłopaków jest taka sama! Zrywasz- od razu leci- dziwka, szmata, s*** j*****, d***** z b******....
Ja duzo z tych rzeczy usłyszałam... I na prawdę ja nie wiem, co takiego zrobiłam...Przez to,że on ze mna zerwał połowa chłopaków mnie nienawidzi....A moje dwie "przyjaciółki" jakoś odwróciły się ode mnie...Jednej coś powiedziałam, bo chciała coś zrobić swojemu psu, obraziła się i jeszcze moją NAJLEPSZĄ przyjaciółkęodwróciła przeciwko mnie...A ten D U P E K chce ze mną chodzić...Nie. On nie był najwidoczniej mnie wart. Żadnej dziewczyny. Nie ma prawdziwej miłosci i przyjaźni. Ludzie ją sobie wymyślili. W sumie mam teraz w klasie dwóch przyjaciół...Było ich 10 razy więcej...
hejka! Dzisiaj był mój wielki dzień Ten chłopak co sie mi podoba, gdy schodziłam ze schodów w szkole, przytulił mnie Czułam sie bosko:) Chyba coś z tego bedzie... jak wcychodziłam ze szkoły, on sie do mnie uśmiechnął Ciekawe co bedzie jutro...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach