moze przemysl swoje zachowanie
bo patrze ze tu nikt (chyba bo niechcialo mi sie czytac wszystkich postow) niepomyslal ze to ona moze prowokowac rodzicow
tzn bicie jest oka tylko bez przesady
sama napisala ze niemoze sie powstrzymac aby nie odpyskowac
a tak odbiegajac od tematu
to powiem ze jak sie dziecka niewalnie pare razy to wyrastaja takie amerykany
(czesc bardzo wulgarna i dluga o amerykanach ktora postanowilem wam oszczedzic)
(Mod: Wyciolem pelno zbednych kropeczek ktore rozciognely mi monitor na kilka jego dlugosci i innym pewnie takze )
Ostatnio zmieniony przez ti_mo_n dnia Sob 10 Lut, 2007 07:19, w całości zmieniany 1 raz
Tavion Gość
Wysłany: Wto 27 Lip, 2004 17:49
Bicie dzieci było kiedyś na porządku dziennym - tzn. gdy coś zbroiły. Nie mów, że to patologia, bo na niektóre kara nie działa. Ale przyznać musisz, że gdy emocje poniosą, czasami ciało bierze górę nad umysłem. Może jego tata nie wie, że można to załagodzić do postaci kary. Spróbuj porozmawiać ze swoim tatą w niedzielne popołudnie, po obiadku w miłej atmosferze Może coś zdziałasz!
ja bym powiedziała o tym mamie albo dalszej rodzinie np. cioci ... JAK MOŻNA BIĆ WŁASNE DZIECKO !!! fakt że czasami jest ochota komuś walnąć ale nie tak żeby zostawały siniaki i zaczerwienienia ... chociaż ja raz dostałam od matki w twarz
_________________ miłość jest jak żmija : męczy , dręczy i zabija ...
ja bym powiedziała o tym mamie albo dalszej rodzinie np. cioci ... JAK MOŻNA BIĆ WŁASNE DZIECKO !!! fakt że czasami jest ochota komuś walnąć ale nie tak żeby zostawały siniaki i zaczerwienienia ... chociaż ja raz dostałam od matki w twarz
Czasami to normalne ze rodzicom puszczają nerwy..i biją własne dzecko, ale gdy dzieje sie takl często to oznacza ze cos jest nie tak...moi rodzice bili mnie czasami....zwłaszcza jak bylam mała bo sprawiała duzo problemów itp. i nie mieli na mnie siły i urzywali paska...na mojego brata tak samo i do dzisiaj go za t przepraszają..zmienili zdanie co do bicia i teraz juz tego nie uznają..czasami zdarzy sie im nas uderzyc..w twarz tez raz dostalam od mamy...nawet moze wiece...i raz od brrata ale to mnie czegos nauczylo.
_________________ "Dzisiaj rano obudziłam się z krzykiem - śniło mi się że żyję..."
Spoksik, ja mam ten sam problem... Kary też mam, jak naprawdę rozłoszczę starego, to obrywam i kablem...
_________________ She wants to go home, and nobody's home.
Its where she lies, broken inside.
There's no place to go, no place to go to dry her eyes.
Broken inside.
Ja_wiem Gość
Wysłany: Czw 09 Wrz, 2004 20:09 Z igły widły
Niektórzy to tu robią z igły widły. Słuchajcie mnie też ojciec leje jak go nieźle zdenerwuję i żyję. Zazwyczaj wrzeszczy i daje mi straaaaasznie długą karę na kompa (od tygodnia nawet do końca miesiąca!). Ale jak zdarzy się, że dostanę pałę (ale to się raczej nie zdarza), albo zrobię coś "strasznego" (np. lamę zbiję) to tato nie wytrzymuje i dostaję manto (ale w twarz nigdy nie dostałam). Co prawda ostatnie dostałam kilka lat temu, ale ja pamiętam.
Jednak to, że ojczym bije cię dwa razy w tygodniu to już przesada! Może to ty jesteś niegrzeczny, a tato nie wytrzymuje nerwowo??? Spróbuj się nie awanturować, nie kłócić. A jeśli bije cię bez przyczyny to może prozmawiaj o tym z mamą, albo żeczywiście idź do pedagoga.
Otwieracz Gość
Wysłany: Czw 09 Wrz, 2004 21:24
Bicie są jednym z najlepszych rodzajów karania dziecka.
A dla mnie bicie świadczy o bezradności rodziców. Nie potrafią porozumieć się z dzieckiem, nie potrafią zrozumieć, że w tym wieku jesteśmy zbuntowani, wredni i paskudni dla całego świata. Widzą, że stajemy się samodzielni i chcemy trochę luzu i niezależności. Dla nich pewnie nadal jesteśmy małymi dziećmi... Nie można się dogadać - to łomoty i z głowy!
Nie ma czegoś takiego, że rodzice niewytrzymują nerwowo, bo jesteśmy niegrzeczni... Jeśli odszczekuje się dla mamy i zdzieli "w locie" ścieką, to rozumiem, ale jakieś lanie paskiem czy czymś tam innym?
A jeśli rodzicę piorą regularnie, za wszystko i za nic, to już na pewno nie jest normalne. Jest wiele innych sposobów karania. Ja bym wolała dostać lanie niż mieć bana na kompa. Mądrzy rodzice (nie obrażając nikogo) dobrze wiedzą, co będzie lepszym sposobem ukarania. Ale do tego trzeba konsekwencji - zakaz wychodzenia na imprezy przez miesiąc, to powinien być miesiąc i ani dnia krócej. To chyba bardziej dotkliwa kara niż lanie.
_________________ Pijemy za lepszy czas
za każdy dzień, który w życiu trwa
za każde wspomnienie, co żyje w nas
niech żyje jeszcze przez chwilę
---
http://www.dziecionline.pl/pomoc
Gorzej, jak dostajesz w tyłek praktycznie codziennie... zresztą kary też mam, spoks
_________________ She wants to go home, and nobody's home.
Its where she lies, broken inside.
There's no place to go, no place to go to dry her eyes.
Broken inside.
jakbym dostał od starego lub starej boksa w ryja to bym oddał...a kary mam takie że stara np. ban od kompa i rowerka na tydzień, a na drugi lub trzeci dzień o wszystkim zapomina i jest spox:)
_________________ lllwww.terroryzm.netlllserwis o terroryźmie na skalę globalną
Chcesz się poruszać po mieście? Nie wiąż się z nikim. Nie miej w życiu niczego czego nie mógłbyś porzucić w ciągu pół minuty jeżeli zacznie się robić gorąco
Ja tak samo jak poprzednik ... Ale raczej bym nie oddała Jak mozna podniesc ręke na rodzica... ALe mam tylko szlabany na kompa ... i na wychodzenie z domu .
Tavion Gość
Wysłany: Wto 14 Wrz, 2004 19:57
Malvina, Nitemare by oddał. Już to widzę.
Może i gdyby oddał, to zarobił by 2 takie. Tyle że mocniej.
Na rodziców nie powinno podnosić się ręki. To dzięki nim jesteśmy i pewien szacunek należy zachować.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach