Pomogła: 29 razy Dołączyła: 14 Wrz 2002 Posty: 2694
Wysłany: Czw 09 Gru, 2004 17:37
Jaka tam walka z wiatrakami :/
A pozatym ... qrcze jak sie tak obawiasz to przecież zawsze możesz zgłosic wychowawczyni ... a jak Ci naprawde bedą kazac palić w co watpie to sie poprostu nie zaciagaj ... lub udawaj że się zaciągasz
jak ma sie cel, aby kogos zmusic? Raczej zaden, bo, nikt nie chcialby tracic swoja kase na papierosy dla jakiegos "gowniarza", latac za nim itp. No chyba, ze ktos czerpie z tego przyjemnosc, znecajac sie nad mlodszymi.
_________________ Kiedys znajde dla nas dom z wielkim oknem na swiat,
znowu zaczniesz ufac mi,
nie pozwole ci sie bac!
Pomogła: 29 razy Dołączyła: 14 Wrz 2002 Posty: 2694
Wysłany: Czw 09 Gru, 2004 19:25
Sorrki ::PtyLuQ:: ale mam dziwne wrażenie że ktoś Ci nagadał głupot jakiś kolega "że go zmuszają do palenia jaki on biedny" a tak naprawde sam zaczął i sam tego chce a może Tobie tak powiedział ktoś żebyś nie nakablował ... i już
Nie wiem czy to prawda ale tak mi sie wydaje że może tak być
nie...
palisz trawe < nic nie palisz
palisz papierosy < nic nie palisz
_________________ śniłem, że gwałciłem kobietę bez nóg
była taka piękna i zimna jak lód
jej oczy głęboko wpatrzone we mgłe
tak bardzo ją kocham, tak bardzo ją chce
-- Book of the Dead
Gość
Wysłany: Pią 10 Gru, 2004 14:08
Ale z ciebie niegrzeczna dziewczynka, musiał bym dać ci klapsa albo z 3 :)...
Ja teraz poluje na boską szałwie :]
Sorrki ::PtyLuQ:: ale mam dziwne wrażenie że ktoś Ci nagadał głupot jakiś kolega "że go zmuszają do palenia jaki on biedny" a tak naprawde sam zaczął i sam tego chce a może Tobie tak powiedział ktoś żebyś nie nakablował ... i już
Nie wiem czy to prawda ale tak mi sie wydaje że może tak być
Ja sie z tym zgadzam.
Ale jak chcą żebyś zapalił/ła to zapal jak oni będą dawać fajki to ty na tym skorzystasz oni stracą.
_________________ O saceros Christi,
tu scis me esse diabolum.
Cur me derogas?
A ja powiem szczerze, że chyba jakas dziwna jestem.
Bo wiekszosc ludzi mi mowia, że już po trzecim papierosie to uzaleznionym się jest, a ja spaliłam już kilkadziesiąt i moge nie palić dwa tygodnie, tydzień, nawet więcej i wcale mi się nie chce! Tyle, że jak już zacznę to spalam po 7-10 papierosów po kolei. I czuję, że mogłabym od tej pory w ogóle nigdy nie palić .Bo niedawno tak było, że nie palilam ponad dwa tygodnie a w końcu zapaliłam, nie dlatego, że mi się chciało bardzo wcześniej, ale dlatego, ze mnie ktoś [cenzura]ł.
_________________ Szeptem na ucho powiem że
Że ja, ja się tego wyrzekam...
Wyrzekam bo...
Nikt tak pięknie nie mówił, że się boi miłości
Jak ty
KoT Gość
Wysłany: Sro 15 Gru, 2004 06:30
Dzień dobry.
Pomijając, że każdy wypalony papieros to malutki krok w stronę dużo krótszego życia, to nie jesteś dziwna. Przecież możesz nie zdawać sobie sprawy ze swojego uzależnienia. A może rzeczywiście to Cię nie dotknęło? Nie wiem. W każdym razie im więcej, tym większe prawdopodobieństwo, że jednak przekroczysz granicę.
Pozdrawiam
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach