ZDECYDOWANIE powinieneś powiedzieć.
Uratujesz tym życie kilku lub kilkunastu osobom.
Najlepiej na policyjny anonimowy telefon zaufania. W każdym województwie jest osobny numer - sprawdź w książce. Jeśli nie chcesz, aby Cię namierzyli, dzwoń z budki.
Pomogła: 7 razy Dołączyła: 20 Wrz 2003 Posty: 2143
Wysłany: Pon 21 Cze, 2004 22:03
Moim zdaniem to nawet nie opłaca się z nim rozmawiać. Nawet jeśli Ci powie "tak,oczywiście, rzucę to, nie wezmę, nie będę sprzedawał"( w co wątpię ) to i tak czy siak dalej będzie to robił. A po rozmowie z nim jeśli zadzwonisz np. na policję będzie wiedział,że to Ty i tak tego nie zostawi...Ale Ty nie możesz stać i patrzeć jak on truje coraz więcej osób. Gdzie możesz zadzwonić wypisał Ci Deg.
15 bucks, szkoda ze nie jest chłopcem:) czemu mam sobie w łeb strzelać, ja tu mówię o zaufaniu, o lojalości. natomist nie o kablowaniu vel mówieniu innym:) jego biznes ze bierze ze sprzedaje i takie tam, to jego zycie i niech robi z nim co chce.
Jeżeli juz tak bardzo chcesz się wtrącić w tą sprawę to pogadaj z kolegą. Imo to jest jego sprawa co robi, nikomu na siłe tego nie wciska, więc po co robić niepotrzebne kłopoty , skoro to jeszcze twój kolega? Posadzą go na 3 lata , wyjdzie i będzie dalej palił.
_________________ Zbyt pozytywna, dlatego zakazana...
Paula89 Gość
Wysłany: Sob 14 Sie, 2004 22:42
Ja nie mogę!! Nie rozumiem was!! Deg czy ty zakapował byś na jednego ze swoich najlepszych kumpli. Dużo czytałam i zresztą nie tylko ja...wiele osób doskonale wie że maryśka nie jest aż tak szkodliwa. Moim zdaniem nie powinnaś nikomu o tym mówić, nie tylko stracisz kolegę, ale będziesz później miała wyrzuty że go pogrążyłaś. A od palenia źle mu napewno nie będzie. A co do sprzedaży to ci ludzie którzy kupują sami się w to pakują. Co myślicie że jak będzie o jednego handlarza mniej to ludzie nie będą palić??!! Przecież jest ich jeszcze milion więcej!!!
Może mnie spławicie ale ja mam odmienne zdanie: NIE ponienieś tego nikomu mówić...takie jest moje zdanie..To jest twój kolega (nie wiem jak dobry ale kolega) i napewno nie był by zadaowlony gdybyś na niego doniusł..potem miałby z tego powodu kłopoty..zresztą onpali tylko marichuane a nie bierze cięższych narkotyków...wiem, wiem że od marichuany się zaczyna ale znam ludzi którzy palą marichuane już pale lat i nie sięgnęli po nic cięższego..jest ich niewiele ale cóż...to życie twojego kolegi i jego decyzje..gdybym ja miała nanieść na kazdego kogog znam palącego martichuane to by było pół mojej szkoły i 1/3 mojej klasy..SERIO! Takie czasy..zresztą ja chodze do publicznej a nie prywatnej szkoł a tam jest tego więcej. Możesz z nim pogadac i tylko tyle...to jego życie..wysłucha cie i sam zdecyduje co chce zrobic..nie powniens za niego decydowac..to tyle..ale nie musisz się kierowac moją wypowidzią..jesli czujesz ze musisz to komus powiedziec to to zrób..każdy a wasne zdanie i kieruj sie swoim a ni cudzym.
_________________ "Dzisiaj rano obudziłam się z krzykiem - śniło mi się że żyję..."
wiem, wiem że od marichuany się zaczyna ale znam ludzi którzy palą marichuane już pale lat i nie sięgnęli po nic cięższego..jest ich niewiele ale cóż...
Pale od dwoch lat, znam przynajmniej kolejne 20 osob ktore rowniez pali i nigdy nie siegnelo po ciezsze narkotyki, wiec argumentacja ze zaczyna sie to wszystko od palenia mariHuany mnie nie przekonuje. Podobnie jak nie przekonuje mnie tekst o tym, ze powiadomienie o tym ze ktos sprzedaje trawe moze uratowac zycie kilku/kilkunastu osobom.
Jesli chcesz zeby twoj kumpel dostal 3 w zawiasach albo i wiecej {dilerka} to mozesz powiadomic o tym policje lecz wydaje mi sie ze dla was obu bedzie lepiej jesli tego nie zrobisz.
i tak swoja droga: sprzedanie dilera nie jest najrozsadniejsza rzecza w zyciu ktora mozna zrobic, mozesz sie ludzic ze nie wyjdzie to poza komisariat, ale watpliwosci sie rozwieja przy pierwszej [i ostatniej] wizycie duzych, smutnych panow ktorzy tesknia za swoim pracownikiem/kolega/dilerem
q.. jak ja nienawidze j.....ch konfidenotow takich to najlepiej z miejsca za....c
wez sie zamknij i siedz cicho bo jak ktos sie dowie ze to ty go wkapowalas na suki to odrazu cie za....a
Maciek ... nie mogłes tego powiedziec innymi słowami ? Ja uwazam .. ( zmienilam zdanie :p ) ze nie powinnas tego mowic NIKOMU ! Zle będzie z Tobą .. jak jego kumple dowiedzą sie ze to Ty go wkopalas ..
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach